
BR 232 Roco-wymiana silnika?
Moderator: mod-Tabor
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Na komutator poszła kropla
.Trudno, człowiek się na błędach uczy.Plan mam taki:bez rozebrania silnika przez otwór na szczotkę pędzelek 000 nasączony czymś co rozpuści olej.(benzyna czy spirytus?)Myślę że siła odśrodkowa dopełni reszty.W razie potrzeby wykałaczka.Za jakiś czas kontrola stanu zabrudzenia szczelin na komutatorze

- golab
- Posty: 1359
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Jeśli nie wlałeś oleju to środka - nic nie powinno się stać. Jak każda część z elementami w których następuje tarcie, silnik potrzebuje smarowania - w miejscach w których takie tarcie występuje - w instrukcji takie miejsca są pokazane
Silnik w denaturacie czyściłem niejeden - zresztą jest to metoda znaleziona na forum - i nic się żadnemu jeszcze nie stało. Tylko przy odpowiednich obrotach wyczyścisz "syf" ze środka w dostatecznym stopniu, a denaturat żadnego zwarcia nie spowoduje - ja kręce tak długo, aż ze środka nie wylatuje już żaden syf - później suszenie - ja robię to na kaloryferze - nadmiar po prostu odparuje. Potem smarowanie.
Reanimowałem tak wiele lokomotyw i jeszcze nikomu silnik w ten sposób się nie spalił. Nie gdybam tutaj, wiem to z doświadczenia.
Rozbieranie silnika to już raczej ostateczność, trudniejsze może być jego ponowne złożenie.
Silnik w denaturacie czyściłem niejeden - zresztą jest to metoda znaleziona na forum - i nic się żadnemu jeszcze nie stało. Tylko przy odpowiednich obrotach wyczyścisz "syf" ze środka w dostatecznym stopniu, a denaturat żadnego zwarcia nie spowoduje - ja kręce tak długo, aż ze środka nie wylatuje już żaden syf - później suszenie - ja robię to na kaloryferze - nadmiar po prostu odparuje. Potem smarowanie.
Reanimowałem tak wiele lokomotyw i jeszcze nikomu silnik w ten sposób się nie spalił. Nie gdybam tutaj, wiem to z doświadczenia.
Rozbieranie silnika to już raczej ostateczność, trudniejsze może być jego ponowne złożenie.
Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 19:41 przez golab, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 cze 2009, 14:11
- Lokalizacja: Szczecin / Gdynia
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Przetarcie komutatora delikatną szmateczką ze spirytusem + delikatnie czyszczenie przerw między polami komutatora za pomocą wykałaczki. Podejrzewam, że igła i inne ostre elementy też wchodzą w rachubęKrystianoV6 pisze:Upsno to czyszczonko mnie czeka komutatora z oleju,tylko pytanie jak u siebie czyściłeś komutator?

Ale przede wszystkim odtłuść komutator.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Ups
no to czyszczonko mnie czeka komutatora z oleju,tylko pytanie jak u siebie czyściłeś komutator?

-
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 cze 2009, 14:11
- Lokalizacja: Szczecin / Gdynia
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
No właśnie... syf ze szczotek będzie się mieszał z olejem i "zaklei" Ci przerwy w komutatorze. Szczotki też dostaną po tyłku, bo nasiąkną olejem i przyspieszy się ich zużycie.Marcin pisze:...cooooooKrystianoV6 pisze:... a potem zalałem komutator oczywiście z wyczuciem ...???
Na razie lokomotywa śmiga cicho itp ale za jakiś czas będzie robić zwarcia albo silnik się po prostu ... spali.
Miałem kiedyś podobny problem jak Ty - 'ćwierkanie' i głośna praca silnika w Gagarinie Roco (skala H0). Niczym go nie smarowałem tylko rozebrałem, wyczyściłem komutator, szczotki lekko starłem na delikatnym papierze ściernym i ... podziałało

Moczenie silnika w denaturacie słyszałem, że też pomaga... ale silnik NIE MOŻE być podłączony do prądu, tylko należy ręcznie kręcić wałem silnika po kilka obrotów w jedną i drugą stronę

Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 12:05 przez Uriel, łącznie zmieniany 1 raz.
- golab
- Posty: 1359
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Aj tam. Stara sprawdzona metoda z czasów BTTB, jak pisałem w gagarze Tilliga też się sprawdziła.
- wmac27
- Posty: 399
- Rejestracja: 23 paź 2006, 09:28
- Lokalizacja: Dolice
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Taka metoda, dobrze się sprawdzi, jak lakier izolacyjny jest rozpuszczalny w alkoholugolab pisze: ... moczenie włączonego silnika w denaturacie


-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Loka od wczoraj przejeździła 4 godziny,śmiga cichutko aż miło patrzeć 

- Marcin
- Posty: 2022
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
...cooooooKrystianoV6 pisze:... a potem zalałem komutator oczywiście z wyczuciem ...

Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 07:21 przez Marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
- golab
- Posty: 1359
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Eeee tam, to wykonałeś to co napisałem na początku.
Pisząc o bejrucie miałem na myśli moczenie włączonego silnika w denaturacie
Pisząc o bejrucie miałem na myśli moczenie włączonego silnika w denaturacie

-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
No to muszę powiedzieć że metoda z bejrutu zadziałała
,wczoraj przysiedziałem nad maszyną.Wyjąłem motor i wlałem olej do lokomotyw piko(takie cuś miałem na stanie),najpierw na łożyska a potem zalałem komutator oczywiście z wyczuciem
,poskładałem i
loka wyciszyła się o dobre 70%,jeździ teraz praktycznie bezszelestnie,od wczoraj lepiej śpie
dzięki 







- golab
- Posty: 1359
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
daj mu trochę oleju maszynowego do picia i niech trochę polata 
a jeśli to nic nie da, skoro nie masz już gwarancji ... silnik do denaturatu, lewo-prawo, prawo-lewo, potem wysusz, nasmaruj, może się uratuje
Wiem, że metoda rodem z Bejrutu, ale jeśli silnik był "zastany" może pomóc. Mnie w starym gagarinie Tilliga pomogło

a jeśli to nic nie da, skoro nie masz już gwarancji ... silnik do denaturatu, lewo-prawo, prawo-lewo, potem wysusz, nasmaruj, może się uratuje
Wiem, że metoda rodem z Bejrutu, ale jeśli silnik był "zastany" może pomóc. Mnie w starym gagarinie Tilliga pomogło

-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
aha silnik przejeździł jakieś 20-30 godzin
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 10 lut 2012, 19:51
- Lokalizacja: Jaworzno
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Oswietlenie zmieniałem z żarówkowego na ledowe,.Jeśli chodzi o smarowanie łożysk to nie smarowałem,loka ma 2 miesiące
na kardanach smar jest a może to wina tego że była na promocji? 450 zł

- Marcin
- Posty: 2022
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: BR 232 Roco-wymiana silnika?
Smarowałes łozyska silnika? Dotarłeś silnik? Smarowałeś mechanizmy ?
Niech wypowie się krzyszTTof, on ma na stanie więcej Ludmił niż koleje DB
No tu bym polemizował
ja też mam
Niech wypowie się krzyszTTof, on ma na stanie więcej Ludmił niż koleje DB
No tu bym polemizował

Ostatnio zmieniony 20 lut 2012, 21:06 przez Marcin, łącznie zmieniany 2 razy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości