Zawsze w rozjazdach i praktycznie zawsze w torach (no prawie

), pobielam środek złączek, końcówki stopki szyny i czoła szyn. Po ułożeniu toru wystarczy tylko dotknąć lutownicą w punkt połączenia czół szyn i prawie zawsze jest zlutowane. Wymogiem jest b.gorąca lutownica (380-400 st. z bardzo ostrą końcówka (np stożek) np stacja lutownicza.
O dziwo nie płyną plastikowe podkłady.
Lutownicami o małej mocy i z grubymi końcówkami odradzam.
Czasem po ułożeniu szyn pojawia się nawet 1 mm przerwa - to też udaje się zalać cyną, a potem obrobić nożykiem do profilu szyny i nie widać przerwy. Ale to już precyzyjna zabawa.
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2013, 17:48 przez
ArturSchŁ, łącznie zmieniany 2 razy.