Hi,
I znowu minęło troszkę czasu od ostatniego postu w moim temacie. Jak zawsze ten sam powód -
praca, praca, praca... No ale do rzeczy!
Zabrałem się za przygotowywanie toru na mój moduł. Na sam początek przygotowałem sobie imitację podsypki czyli odcinek tektury o wysokości 3mm. Dolna szerokość 34mm, górna 28mm, skosy 3mm, ścięte pod kątem 45 stopni - wszystko zgodne ze sTTandardem. W dwóch miejscach tzn. w 1/3 i w 2/3 odległości tekturki zrobiłem otwory na kable zasilające do szyn.
Zakupiony w AMC odcinek toru typu
FLEX, starannie ułożyłem na tekturce i odpowiednio wyprofilowałem (żeby był idealnie prosty). Dopilnowałem też aby zostały zachowane równe odstępy między podkładami. Odznaczyłęm sobie na szynach miejsca otworów na kable zasilające i zabrałęm się za lutowanie. Następnie szpilkami wstępnie przytwierdziłem odcinek toru do tekturki i zacząłem zalewać go klejem cyjanoaktylowym. Surowy efekt widoczny na zdjęciu:
Po zamocowaniu toru na imitacji podsypki, zabrałem się za malowanie szyn. Oczywiście użyłem do tego farb
Humbrola, rozcieńczonych rozpuszczalnikiem (Humbrola oczywiście

).
Do malowania szyn najlepiej wybrać cieniutki pędzelek z krótkim włosiem. Konsystencja farby powinna być rzadka ale nie wodnista! Najlepiej ocenić konsystencję farby po próbach pomalowania kawałka szyny, jednokrotnym przejechaniu pędzlem (szyna powinna zostać pokryta w całości w miejscu maźnięcia, a farba nie może spywać na podkłady!).
Jeśli chodzi, o kolor farby to ja używam "rdzawych" i "brązowawych" odcieni połączonych ze sobą (jak wiadomo szyny mają różne odcienie "rdzy" w rzeczywistości). UWAGA! Malujemy całą zewnętrzną część szyny, oraz jej wewnętrzną dolną część. Nie zalecane jest malowanie góry główki szyny oraz wewnętrznej części główki szyny - jak wiadomo koła lokomotyw z tamtąd pobierają napięcie. Na koniec, bardzo rozwodnioną farbą malujemy podkłady.
Po skończonym i rzecz jasna udanym malowaniu, za pomocą namoczonego w rozpuszczalniku wacika kosmetycznego, usunąłem zabruszenia w góry główki szyny oraz z jej wewnętrznej części. Na koniec "przejechałem te 2 płaszczyzny cieniutkim papierem ściernym.
Zabrałem się następnie za podsypkę tłuczniową. Jako materiału użyłem tłucznia firmy
Auhagen nr Art.
63830. Norma "sTTandard" nie zaleca konkretnego tłucznia, ale ja sądzę, że tłuczeń Auhagena jest jedną z lepszych propozycji na runku dla skali TT i proponuję jej używać.
Na początek przygotowałem sobie dość sporo kleju "
Wikol" i rozrobiłem go 50/50 z wodą. Powstałą maź, przelałem do strzykawki i zabrałęm się za zaklejanie "okienek". Przez dość grubą igłę, wlewanie kleju idzie dość łatwo. Odcinek 900mm "zakleiłem w ciągu 1 godziny więc to o czymś świadczy.
Na drugi dzień po całkowitym wyschnięciu kleju zabrałem się za końcowe zasypywanie "okienek" tłuczniem. Ponownie rozrobiłem sobie wikol z wodą (50/50) i po wlaniu mazi do strzykawki, zalewałem okienka po 5 sztuk, a potem zaspypywałem tłuczniem. Uklepywałem, usuwałem nadmiar tłycznia oraz kleju i robiłem następne 5 "okienek". Ten etap prac jest najmozolniejszy ale efekt jest idealny!
Oczywiście została jeszcze kwestia obsypania tłyczniem "bankietów" ale to już temat na następną opowieść...
Proszę szanowny kolegów o ocenę prac...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Karol pisze:+bdb :-D a dlatego ze tluczen z lekka za gruby ( lepszy jest od N )
miki pisze:Na mój gust trochę nie po kolei, ale co tam! Sprawdź czy woda z wikolu nie powyginała tektury - innymi słowy czy trzyma geometrię. Chyba lepiej by było robić już na skrzyni, na "zafixowanej" tekturze.
Zauważmy też, że kolory szyn i podkładów oraz tłucznia znacząco się różnią, a w rzeczywistości rdza osadza się również na kamieniach i podkładach. Jest na to rada i nazywa się Pactra. Należy zaopatrzyć się w 2 kolory - Rust czyli rdza i Black matt, wymieszać w proporcji około 1:1 i nieco rozcieńczyć wodą (bo Pactra to akrylówa). Wystarczy pojeździć pędzlem po styku szyna-podłoże i wszystko bardzo ładnie się wymiesza.
Cały czas jednak niepokoi mnie kolejność czynności, czy ten flex i potraktowana wodą tektura na pewno trafią w swoje miejsca na skrzyni?
maciej_kolej pisze:Myślę że tektura o odpowiedniej grubości radził (3mm) sklejona z torem daje odpowiednia sztywność, wikol też swoje robi. Jednak jak ktoś ma obawy można zastosowac korek - efekt ten sam .