Jaka ma być wysokość sieci trakcji elektrycznej od główki ?

[oelka]

... prezentację swojej sieci trakcyjnej?

Problemu w zasadzie nie będzie, z wyjątkiem tego,... że mogę dopiero po 5 maja. Na razie bowiem są pewne sprawy, które maja zdecydowanie większy priorytet.
Jak po owym 5 maja się przypomnisz np na PW, to coś się zrobi.

Krzysztof

[Gloow]

odszukam ze zdjęć

Czy mógłbyś, w miarę możliwości oczywiście, zrobić drobną prezentację swojej sieci trakcyjnej? Sposobu wykonania itd, itp. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyż sam się przymierzam do zrobienia sieci.

[oelka]

Dziś chyba trudno dotrzeć do czasopisma sprzed 10 laty. Ma ktoś skany

Nie mam pojęcia, czy wydawca wyczerpał cały zapas z magazynu. Choć w WCM: http://www.wcm.com.pl/index.php?action= ... target=318
towar jest niedostępny.

Na pewno autor posiada egzemplarz autorski.

Tak jak Oelka robiłem próby z zastosowaniem sieci jezdnej z przewodów (drucików) miedzianych. Jednak naciąg jaki trzebaby zastosować, aby pantografy zanadto nie wypierały takiej sieci musiałby być taki, że poprzewracałby słupy ustawione na ciasnych (na mojej makiecie oczywiście) łukach.

Gdy ok. 1994 roku zaczynały się prace nad tą dioramą nabycie w Polsce produktów Sommerfelda, (bo Viesmann wówczas jeszcze nie oferował nic takiego w TT), było co najmniej skomplikowane, a do tego jeszcze przekraczało możliwości studenta studiów dziennych. Tak wiec determinacja w wykonaniu własnej sieci była dość duża.
Cały ten dość krótki odcinek obejmuje dwa proste tory i rozjazdy BTTB, a wiec o dużym skosie. Obecnie cala konstrukcja jest już nieco archaiczna, ale tez i dostęp do różnych technologii jest inny.

Krzysztof

[Krzysiek]

Tak jak Oelka robiłem próby z zastosowaniem sieci jezdnej z przewodów (drucików) miedzianych. Jednak naciąg jaki trzebaby zastosować, aby pantografy zanadto nie wypierały takiej sieci musiałby być taki, że poprzewracałby słupy ustawione na ciasnych (na mojej makiecie oczywiście) łukach. Dlatego też zdecydowałem się na zastosowanie gotowych przęseł sieciowych, które nie wymagają stosowania dużego naciągu i zapewniają wymaganą sztywność. Decyzji tej nie żałuję, bo sieć wygląda realistycznie i ZNAKOMICIE spełnia swoje zadanie, nawet w przypadku zasilania pojazdów trakcyjnych.

[oelka]

Może uda się fotki wkleić jako ilustracja Twojego ciekawego opisu

Zanim cokolwiek odszukam ze zdjęć to odsyłam do Mój TT-tabor - oelka tam w tle trzech bodaj zdjęć widać sieć i niektóre z konstrukcji wsporczych. Jakoś tak się złożyło, że głównie cześć do sieci półskompensowanej.
Zresztą cala ta diorama kiedyś stała się bohaterem artykułu w czasopiśmie Dragon Hobby 8/1999, kiedy to Piottr uparł się zamieścić jej opis w świeżo utworzym dziale kolejowym tego czasopisma.

Krzysztof

[ArturSchŁ]

... koszty będą dużo mniejsze, a satysfakcja większa. To akurat znam z autopsji.

Może uda się fotki wkleić jako ilustracja Twojego ciekawego opisu

[oelka]

Jaka ma być wysokość sieci trakckji elektrycznej od główki szyny Jaki prześwit pod wiaduktem

Z powyższego wynika, że odległość od główki szyny do drutu jezdnego powinna wynosić 50 - 54 mm co odbiega od wartości uzyskanych z podzielenia wartości 1:1.

Wystarczy że będzie zgodna z NEM 201, oraz będziesz brał pod uwagę również parametry odbieraka z NEM202.

Szczególna uwaga dotyczy posiadaczy ostatniego hitu Tilliga: BR189, wyposażonej w cztery odbieraki: dwa wewnętrzne mające być imitacją odbieraków do 1,5 oraz 3kV DC, oraz dwa zewnętrzne prądu przemiennego. Jeden z tych do prądu przemiennego ma ślizgacz mający być imitacją ślizgaczy stosowanych na sieci SBB/CFF. A więc węższy niż 3 pozostałe. Warto o tym pamiętać przy wykorzystywaniu go do współpracy z siecią trakcyjną biorąc pod uwagę luki, oraz odsuw przewodu jezdnego od osi toru.

Pamiętajmy, że w modelu nie wymagamy by pantograf dociskał do drutu nośnego z dużą siłą, gdyż to wpływa na szybkie zużycie ślizgaczy. Wręcz zalecałbym zablokowanie pantografu na wysokości 1 mm poniżej drutu - wygląda prawie jakby się ślizgał, a się nie zużywa.

Jesli aż tak zużywasz ślizgacze to je posmaruj smarem grafitowym będzie to nawet całkiem realistyczne. Ja tam nie zauważyłem aż takiego zużycia ślizgaczy. U mnie prędzej zużyje się drut jezdny.

Idąc dalej tym tropem gdy uwzględnimy grubość korka (3 mm) i wysokość szyny z podkładami (4 mm) okazuje się, że wysokość otworu (prześwit wiaduktu/portalu itp) powinna mieć co najmniej :
3 + 4 + 50/54 mm => 57/61 mm od podłoża gdy chcemy dać tylko sam drut jezdny w otwór lub ok 70 mm gdy także drut nośny.

Wynika stąd wniosek, że dla trakcji elektrycznej wysokość od główki szyny jednego poziomu do główki drugiego poziomu powinna wynosić ok 80 mm gdy skrzyżowanie torów jest widoczne (np wiadukt) lub 70 mm gdy nie musimy odwzorować obu drutów sieci

Ja mam u siebie minimum wysokości drutu jezdnego, liczone od główki szyny na 45mm (a skrajnia budowli ma w tym miejscu 50mm. Z tym, ze nie ma tam liny nośnej tylko dwa druty jezdne. Natomiast w innych miejscach jest wysokość do około 50-52mm.
Tu należy jeszcze dodać, że moja sieć jest w pełni wykonana samodzielnie. Zamiast sztywnych przęseł zastosowana została linka miedziana (w rzeczywistości powinien być drut o przekroju zbliżonym do cyfry "8"), jest działający normalnie naciąg, tak jak na sieci skompensowanej i półskompensowanej, tyle że bezpośrednio, bez przełożenia. Oznacza to, że nie tylko sieć na odbierak, ale również odbierak oddziaływuje na sieć. Jednak naciąg zapewnia, że na środku przęsła sieć pod wpływem dość mocnych sprężyn z odbieraków BTTB nie unosi się wyżej niż na 1-1,5mm.

Powiem jeszcze jedno. Jeśli macie elektrowozy i zamierzacie budować sieć trakcyjną, to "trochę" będzie Was to kosztowało, ale nie będziecie żałować. RAJ DLA OKA

Jak ktoś się zdecyduje na samodzielne jej wykonanie to koszty będą dużo mniejsze, a satysfakcja większa. To akurat znam z autopsji.
Najzabawniej było wówczas, gdy udało się połamać podczas prób odbierak połówkowy własnej konstrukcji i jednocześnie zerwać drut jezdny.

Krzysztof

[Krzysiek]

A konkretnie ile mm

Do domu przybyłem i sieć pomierzyłem

U mnie na makiecie sieć wisi na wysokości średnio 47 mm od poziomu szyn, co daje w przeliczeniu mniej więcej wysokość 5600 mm. W najniższym miejscu sieć wisi na wysokości 45 mm, czyli w przeliczeniu 5400 mm. A zatem wszystko zgodnie z przepisami!

Tak jak pisałem wcześniej sieć budowałem bez specjalnego mierzenia wysokości. Po prostu słupy viessmanna są tak skonstruowane, że po przymocowaniu do podłoża umożliwiają zawieszenie sieci jezdnej na właściwej wysokości. Co chyba dobrze świadczy o producencie.

I jeszcze jedno.
Viessmann do kompletu słupów trakcyjnych załącza taki niebieski wzornik. Przy jego pomocy można łatwo na makiecie dobrać zarówno wysokość zawieszenia sieci jezdnej, jak i odsuw sieci. Jeśli dobrze wykona się zygzakowanie sieci, to listwy ślizgowe będą równomiernie trzeć o przewody i dzięki temu nie będą się nadmiernie punktowo zużywać. Tak czy inaczej gorąco polecam stosowanie niebieskiego wzornika przy budowie sieci jezdnych na makiecie.

[ArturSchŁ]

..po wywieszeniu przęseł sieciowych wysokość od główek szyn była taka, że pantografy wyglądają wspaniale!!!

A konkretnie ile mm


PS: punkt dla Fantomas'a za przywołanie norm.

[Krzysiek]

Witam.

W chwili obecnej przyjmuje się, że normalna wysokość zawieszenia sieci jezdnej wynosi od 5200 do 5600 mm od główki szyny. W Polsce najczęściej stosowana wysokość to 5600, choć na CMK przebudowywane sieci projektujemy na wysokości 5200, a z kolei na linii 009 na wysokości 5400. Wysokość 5400 zastosowano również na E-30 od Wrocławia w stronę zachodniej granicy RP.

Jeśli chodzi o makiete, to jak wiecie mam wybudowaną sieć trakcyjną. Jako słupy indywidulane stosowałem między innymi konstrukcje wsporcze Viessmanna. Są one tak skonstruowane, że bez większych ceregieli przkręcałem je do podłoża i po wywieszeniu przęseł sieciowych wysokość od główek szyn była taka, że pantografy wyglądają wspaniale!!! Widać to na zdjęciach w temacie "Tak się bawi centrum Polski".

Wręcz zalecałbym zablokowanie pantografu na wysokości 1 mm poniżej drutu - wygląda prawie jakby się ślizgał, a się nie zużywa.

Ja bym nie demonizował!!!
U mnie pantografy nie są poblokowane, ślizgają się po sieci, robiłem nawet próby i przez pewien czas jeździłem z poborem prądu z sieci jezdnej (moja sieć jest przystosowana do zsilania pojazdów trakcyjnych). BR143, którą mam od roku 2000 (na zdjęciu pod nickiem), cały czas jeździ z podniesionymi pantografami (inne elektrowozy zresztą też, ale są nowsze) i nic złego się z pantografami nie dzieje. TAK WIĘC NIE POTWIERDZAM OPINII JAKOBY PANTOGRAFY STYKAJĄCE SIĘ Z SIECIĄ TRZEBABY WYMIENIAĆ Z POWODU ZUŻYCIA ŚLIZGACZY.
Większe zagrożenie widziałbym raczej w przypadku na przykład wykolejenia loka, wypadnięcia patyków spod sieci i zaczepienia o elementy sieci lub podwieszeń. U mnie już się to zdarzyło kilkakrotnie i to przy znacznej prędkości, a patyki przeżyły.

Powiem jeszcze jedno. Jeśli macie elektrowozy i zamierzacie budować sieć trakcyjną, to "trochę" będzie Was to kosztowało, ale nie będziecie żałować. RAJ DLA OKA

[Fantomas]

A nie lepiej sięgnąć do norm: http://www.morop.org/de/normes/index.html ?
W szczególności np.:
NEM 102 (DE), (EN),
NEM 105 (DE), (EN),
no i oczywiście:
NEM 201 (DE).

[ArturSchŁ]

Jaka ma być wysokość sieci trakcji elektrycznej od główki szyny Jaki prześwit pod wiaduktem

4900/5600/6100 mm (min/nom/max)

...co po podzieleniu przez 120 daje odpowiednio : 41/47/51 mm.

Postawiłem na tor kilka patyczaków i pomierzyłem wysokości pantografów :
- minimalną, tzn pozycja z której jeszcze się pantograf sam unosi,
- optymalną, tzn taką gdy pantograf wygląda najlepiej, oraz
- maksymalną, tzn najbardziej do góry podniesiony.

Poniżej przedstawiam wyniki pomiarów:
38/50/55 - 47690 - ICE3 wagon 1Kl.
43/50/55 - 47410 - Taurus
43/57/59 - 02321 - BR242 (BTTB)
45/55/60 - 02313 - ЧС1 (BTTB)
42/52/55 - 53001 - E95 05
43/53/58 - 02334 - BR155
42/50/54 - 02427 - E44
39/50/57 - 31440 - BR114
wymiary - nr_kat - loka

Z powyższego wynika, że odległość od główki szyny do drutu jezdnego powinna wynosić 50 - 54 mm co odbiega od wartości uzyskanych z podzielenia wartości 1:1. Pamiętajmy, że w modelu nie wymagamy by pantograf dociskał do drutu nośnego z dużą siłą, gdyż to wpływa na szybkie zużycie ślizgaczy. Wręcz zalecałbym zablokowanie pantografu na wysokości 1 mm poniżej drutu - wygląda prawie jakby się ślizgał, a się nie zużywa.

Idąc dalej tym tropem gdy uwzględnimy grubość korka (3 mm) i wysokość szyny z podkładami (4 mm) okazuje się, że wysokość otworu (prześwit wiaduktu/portalu itp) powinna mieć co najmniej :
3 + 4 + 50/54 mm => 57/61 mm od podłoża gdy chcemy dać tylko sam drut jezdny w otwór lub ok 70 mm gdy także drut nośny.

Wynika stąd wniosek, że dla trakcji elektrycznej wysokość od główki szyny jednego poziomu do główki drugiego poziomu powinna wynosić ok 80 mm gdy skrzyżowanie torów jest widoczne (np wiadukt) lub 70 mm gdy nie musimy odwzorować obu drutów sieci.

PS: to są założenia gdyż dopiero będę przystępował do realizacji pomysłu, a może koledzy, którzy już rozpięli sieć trakcyjną na makiecie podzielą się swoimi uwagami i doświadczeniami.