Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1734
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: krzysztof »

dokładnie tak jak w LOCO.
wyjąć to pestka, założyć na powrót tą osłonę gniazda - to jest akrobacja!
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10773
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: ArturSchŁ »

miszka-75 pisze:... wymienianie sprzęgów w wagonach ROCO.
Tak, jak tu (Fig 2)
Obrazek Obrazek

Trzeba otworzyć pokrywę gniazda sprzęgu, wtedy sprzęgi wyjmuje się CAŁKOWICIE BEZ UŻYCIA SIŁY, no i bez problemów.

Nie wiem o czym mówili moi przedmówcy.
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: Marcin »

Robię to tylko tak:

Sprzęg max na prawą stronę, jak się oprze to wyciągam (nie wyrywam) sprzęg. To jest najprostsza metoda. Sprzęg należy wyciągać delikatnie, ponieważ zauważyłem że gniazdo ma tendencje do rozchylenia się i pozostawania w takim stanie. potem wagony sie rozpinają jak za cięzki skład.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1734
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: krzysztof »

nie wiem jak w ROCO, ale w LOCO to jest koszmar. ale się dało :lol:
miszka-75
Posty: 57
Rejestracja: 07 maja 2007, 21:40
Lokalizacja: Zabierzów
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: miszka-75 »

Witam!
A jak wygląda sprawa jeżeli chodzi o wymienianie sprzęgów w wagonach ROCO. Podobno to jest wielki... koszmar. Czy to prawda?
Awatar użytkownika
mencin
Posty: 210
Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: mencin »

Wielkie dzieki, poszlo gladko, sprawa zalatwiona :)

Czasem po prostu wole zapytac niz ciagnac samemu cos na sile, boje sie, ze cos urwe, a te wagoniki takie sliczne... Jeszcze w dodatku prezent od zony:)
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10773
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: ArturSchŁ »

Robię to w ten sposób:
- trzymam wagon kołami do góry, w lewej dłoni, tak, że paznokieć kciuka przytrymuje krawędź gniazda - zabezpiecza KKS (dyszel) przed wyrwaniem,
- teraz można silnym pociągnięciem za sprzęg (to z kółkami) wyrwać sam sprzęg z gniazda (NEM)
- wszystko w osi wagonu, na boki też można ale wydaje mi się, że wtedy łatwiej o uszkodzenie.

Zakładanie :
- identycznie, tylko kciukiem przytrzymuję gniazdo od strony środka wagonu (nie zawsze paluch się mieści) :)
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: Kilkujadek »

Prawdopodobnie montowane "na wcisk" czyli pociągnąć trzymając za dyszel :mrgreen:
BarTTek
Posty: 825
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:20
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: BarTTek »

Najlepiej przeciągnąć sprzęg w miejsce gdzie nie ma stopni manewrowych i ciągnąć dopóki nie wyjdzie. Te nowe są tak zrobione że trzeba dużo siły włożyć w wyjęcie sprzęgu i jest to trzoszkę denerwujące
Awatar użytkownika
Ciamosław
Posty: 493
Rejestracja: 09 kwie 2006, 18:08
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: Ciamosław »

Przytrzymaj pęsetą samo gniazdo sprzęgu, a drugą pęsetą albo paluchami wyjmij sprzęg z gniazda, jak ciężko wychodzi to wychyl go w prawo albo w lewo tak żeby najpierw wyskoczył jeden cypek a potem drugi.
Awatar użytkownika
mencin
Posty: 210
Rejestracja: 12 lis 2007, 14:11
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Wymiana sprzegow, zeby czegos nie urwac.

Post autor: mencin »

Panowie,
Mikolaj obdarzyl mnie kilkoma wagonami osobowymi Tilliga, z ktorych czesc ma stare sprzegi. Tzn. wszystkie posiadaja KKS (mechanizm wychylnego "dyszla" ze sprezynka nad osia to KKS, prawda?), ale sam "hak" jest starego typu (takie dwa metalowe oczka). W pudelkach znalazlem nowe sprzegi i chcialbym je wymienic.
Jak to zrobic, zeby czegos waznego nie urwac?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprzęgi”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości