TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
-
- Posty: 86
- Rejestracja: 06 lip 2007, 18:36
- Lokalizacja: Pleszew
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Dziękuję za próbę pomocy w rozwiązaniu problemu.
Powiem co zrobiłem - może się komuś przyda.
Tak jak radziliście sprawdziłem zębatki. Naoliwiłem delikatnie wyjścia z silnika. Wcześniej wyczyściłem i nasmarowałem. I nic - nadal terkotanie.
Dziś moja desperacja pchnęła mnie do ruszenia silnika. Uniosłem go odrobinę, postawiłem lokę na torach, ruszyłem i ... lekki szmerek silnika i żadnego poza tym innego odgłosu Wyjąłęm silnik w całości, podkleiłem pod niego cienką taśmę dwustronną, złożyłem i jest idealnie. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Niedzielę uważam za udaną
Dziękuję i pozdrawiam
Powiem co zrobiłem - może się komuś przyda.
Tak jak radziliście sprawdziłem zębatki. Naoliwiłem delikatnie wyjścia z silnika. Wcześniej wyczyściłem i nasmarowałem. I nic - nadal terkotanie.
Dziś moja desperacja pchnęła mnie do ruszenia silnika. Uniosłem go odrobinę, postawiłem lokę na torach, ruszyłem i ... lekki szmerek silnika i żadnego poza tym innego odgłosu Wyjąłęm silnik w całości, podkleiłem pod niego cienką taśmę dwustronną, złożyłem i jest idealnie. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Niedzielę uważam za udaną
Dziękuję i pozdrawiam
- krzysztof
- Posty: 1742
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
w Tilligu taki odgłos bywał (i to nieraz!) gdy jedna z zębatek była pęknięta od osi obrotu w kierunku na zewnątrz. może to jest pomysł? chociaż... watpię żeby w obu wózkach na raz to się działo więc odłącz kardany - raz jeden raz ten drugi - i zorientuj sie czy problem nadal występuje. jeżeli wystepuje przy pojedńczo obciążonych (ale obu) wózkach to jest to raczej silnik.
- piottrw
- Posty: 759
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 07:54
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
A ja bym dał kapkę wielkości główki od szpilki oleju maszynowego, takiego do maszyn do szycia na nasadę wałków wychodzących z silnika.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: 06 lip 2007, 18:36
- Lokalizacja: Pleszew
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Sprawdziłem koła zębate. Nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości, wyłamań, skrzywień, zanieczyszczeń. Wszystko dobrze nasmarowane (firmowym smarem).
Przy minimalnej prędkości jedzie bezszelestnie (w drugą stronę już przy małej prędkości coś wydaje nieprzyjemny odgłos). Przy dużej prędkości - tragedia.
Czy to może być kwestia silnika? Gdy odłączyłem kardany - silnik poruszał się raczej cicho. Ale może to dlatego, że nie miał obciążenia?
(rozebrałem lokomotywę już do najdrobniejszych części. Nie ruszyłem tylko silnika)
Jakieś pomysły ?
Grzegorz
Przy minimalnej prędkości jedzie bezszelestnie (w drugą stronę już przy małej prędkości coś wydaje nieprzyjemny odgłos). Przy dużej prędkości - tragedia.
Czy to może być kwestia silnika? Gdy odłączyłem kardany - silnik poruszał się raczej cicho. Ale może to dlatego, że nie miał obciążenia?
(rozebrałem lokomotywę już do najdrobniejszych części. Nie ruszyłem tylko silnika)
Jakieś pomysły ?
Grzegorz
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Do przeglądnięcia koła zębate.
Zobacz w jakim stanie są zęby.
Zanim rozbierzesz wózki najpierw wyjmij jeden kardan i włącz loko.
Jeśli cisza to analogicznie sprawdź drugi wózek.
Od tego bym zaczął. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł.
Zobacz w jakim stanie są zęby.
Zanim rozbierzesz wózki najpierw wyjmij jeden kardan i włącz loko.
Jeśli cisza to analogicznie sprawdź drugi wózek.
Od tego bym zaczął. Chyba, że ktoś ma lepszy pomysł.
-
- Posty: 86
- Rejestracja: 06 lip 2007, 18:36
- Lokalizacja: Pleszew
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Może odgrzeję stary temat.
Kiedyś dawno temu kupiłem Taurusa Piko. Dużo nie pojeździł. Teraz go znów ożywiłem. Wydaje nieprzyjemne dźwięki (terkotanie). Przy bardzo małej prędkości wszystko brzmi ładnie. Jak przyspieszam - hałas (buda lokomotywy działa w tym przypadku niestety jak pudło rezonansowe). Nie wiem, czy to silnik, czy chodzi o zupełnie coś innego (lokomotywę wyczyściłem i przesmarowałem, hałasuje zarówno w analogu jak i cyfrowo). Jeździ płynnie. Porównywalnie z innym egzemplarzem, który mam, przy tych samych napięciach poruszają się podobnie. Tylko te odgłosy
Ktoś może się podzielić jakąś radą?
Grzegorz
Kiedyś dawno temu kupiłem Taurusa Piko. Dużo nie pojeździł. Teraz go znów ożywiłem. Wydaje nieprzyjemne dźwięki (terkotanie). Przy bardzo małej prędkości wszystko brzmi ładnie. Jak przyspieszam - hałas (buda lokomotywy działa w tym przypadku niestety jak pudło rezonansowe). Nie wiem, czy to silnik, czy chodzi o zupełnie coś innego (lokomotywę wyczyściłem i przesmarowałem, hałasuje zarówno w analogu jak i cyfrowo). Jeździ płynnie. Porównywalnie z innym egzemplarzem, który mam, przy tych samych napięciach poruszają się podobnie. Tylko te odgłosy
Ktoś może się podzielić jakąś radą?
Grzegorz
- aquirlan
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lis 2011, 13:44
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Lokomotywę odesłałem do sprzedawcy i wróciła na allegro. Jakby ktoś chciał się pobawić, to jest tu: http://allegro.pl/piko-spalinowoz-hercu ... 85135.html
Dziękuję wszystkim za pomoc. Z własną ER20 poczekam do świąt i kupię w sklepie
Dziękuję wszystkim za pomoc. Z własną ER20 poczekam do świąt i kupię w sklepie
Ostatnio zmieniony 02 gru 2011, 15:47 przez aquirlan, łącznie zmieniany 1 raz.
- biker
- Posty: 411
- Rejestracja: 18 lut 2008, 16:20
- Lokalizacja: Wieliczka
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 21:23 przez biker, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 maja 2009, 11:18
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Wyjmij zaślepkę analogową (tą małą pomarańczową płytkę z diodami) i podłącz przewody zasilacza do przewodu pomarańczowego i szarego od silnika, a sprawdzisz czy jest dobry i czy kręci w obu kierunkach.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 17:04 przez pawett, łącznie zmieniany 1 raz.
- golab
- Posty: 1366
- Rejestracja: 14 sty 2009, 00:14
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
A ja miałem już w ręku diody uwalone w taki sposób, że przewodziły w obie strony
- aquirlan
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lis 2011, 13:44
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Czy mógłbym prosić o zaznaczenie strzałką na zdjęciu (z poprzedniej strony) co w środku wyjąć i do czego podłączyć?
-
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 maja 2009, 11:18
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Zdarzyło mi się parę razy, że nie kontaktowała zaślepką analogowa szczególnie jak była wcześniej wyciągana no i był problem z jazdą i światłami. Zrób tak jak napisał kolega ArturSchŁ i będzie wiadomo czy to awaria silnika czyli większy koszt, czy tylko coś z płytką-zaślepką
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 17:04 przez pawett, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10338
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
Pomiń płytkę analogową (wyjmij ją) podłączając Fz1 bezpośrednio do silnika (w jedną i drugą stronę napięcie) - w ten sposób określisz czy uszkodzenie w silniku czy w podłączeniach.
Podłączasz do pinu 1 i 5 : http://www.miba.de/morop/nem652-d.pdf (pomarańczowy i szary).
Podłączasz do pinu 1 i 5 : http://www.miba.de/morop/nem652-d.pdf (pomarańczowy i szary).
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 11:28 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 1 raz.
- aquirlan
- Posty: 366
- Rejestracja: 03 lis 2011, 13:44
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
No właśnie nie kończy się dobrze, bo sprzedawca zrzucił naprawę na mnie, oferując pokrycie kosztów do kwoty 80 zł. Dziękuję Wam, Koledzy TeTetkowcy, za pomoc, ale sam jej nie naprawię, a nie chcę ryzykować dołożenia do interesu, więc po prostu lokomotywkę zwrócę do sprzedawcy paczką pobraniowąSprzedający wziął na siebie koszty naprawy do 80 zł, ale sobie odpuszczę
-
- Posty: 745
- Rejestracja: 30 paź 2010, 02:05
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: TAURUS PIKO, problem ze silnikiem
No to jak widać sprawa wysłania loka do "sanatorium" na leczenie dobrze się kończy.Co do poczty to były by uszkodzenia mechaniczne a nie elektryczne.A może rozpakowali i tam się bawili ale też nie bo brak torów,zasilacza więc to też odpada.Miłej zabawy po powrocie loka z leczenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości