Bo? Napisz, żebym wiedział dlaczego więcej go nie kupować.solar pisze:Wikol tej firmy, to naprawdę nie najlepszy wybór.
Tłuczeń... czyli problem z techniką
Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie
-
- Posty: 488
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 23:19
- Lokalizacja: Wrocław / Warszawa
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 08:49 przez ArJu, łącznie zmieniany 1 raz.
- solar
- Posty: 553
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
- Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Wikol tej firmy, to naprawdę nie najlepszy wybór.ŁukaszTT pisze:czy ten "wikol" będzie dobry? Obrazek
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 08:49 przez solar, łącznie zmieniany 1 raz.
- wmac27
- Posty: 397
- Rejestracja: 23 paź 2006, 09:28
- Lokalizacja: Dolice
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Zgadza się Pattex jest bardzo dobry. Ja używam Pattex Express - szybkowiążący. Ma zastygnąć w 10-15 min. W praktyce, jako, że jest rozcieńczony wodą schnie dłużej. Ja używam roztworu 1:3 maksymalnie.
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 16 sie 2009, 02:40
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
No nic... najwyżej do chaty będę biegł sprintem
A jak to nie pomoże... to kupię Pattexa
Dzięki za pomoc
A jak to nie pomoże... to kupię Pattexa
Dzięki za pomoc
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Teoretycznie ten klej jest dobry. Praktycznie najlepszy sprawdzony to Pattex Uniwersalny lub Wodoodporny. Innym zagrożeniem dla jakości kleju, nie związanym z producentem jest jego przemarznięcie
Metoda propagowana na forum jest nieco inna...
1) układamy tłuczeń na tip-top
2) nawilżamy tłuczeń mgiełką wodną
3) zakraplamy rozcieńczonym klejem w proporcji 1:3* lub 1:4*
* - proporcja zależy od jakości kleju (1 cz. kleju 3 lub 4 cz. wody)
Metoda propagowana na forum jest nieco inna...
1) układamy tłuczeń na tip-top
2) nawilżamy tłuczeń mgiełką wodną
3) zakraplamy rozcieńczonym klejem w proporcji 1:3* lub 1:4*
* - proporcja zależy od jakości kleju (1 cz. kleju 3 lub 4 cz. wody)
-
- Posty: 201
- Rejestracja: 16 sie 2009, 02:40
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Pozwolę sobie na chwilkę wrócić do sprawy wikolu;
Ze względu, na brak doświadczenia z tym klejem mam pytanko, czy ten "wikol" będzie dobry?
Zrobiłem tą fotkę dziś w castoramie i był to jedyny klej wikolowy na całym sklepie... więc dobrze by było gdyby był OK
A jeśli jest zły to mógłby ktoś zapodać chociaż fotkę dobrego? Będę szukał...
P.S Jeśli ma to jakieś znaczenie to metoda jaką wybrałem to suchy szuter na tor a potem mgiełka wikolowa 1:1 z wodą. Będę używał szutru Polaka.
Pozdrawiam
Ze względu, na brak doświadczenia z tym klejem mam pytanko, czy ten "wikol" będzie dobry?
Zrobiłem tą fotkę dziś w castoramie i był to jedyny klej wikolowy na całym sklepie... więc dobrze by było gdyby był OK
A jeśli jest zły to mógłby ktoś zapodać chociaż fotkę dobrego? Będę szukał...
P.S Jeśli ma to jakieś znaczenie to metoda jaką wybrałem to suchy szuter na tor a potem mgiełka wikolowa 1:1 z wodą. Będę używał szutru Polaka.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 17 sty 2010, 08:47 przez ŁukaszTT, łącznie zmieniany 1 raz.
- maxierTT
- Posty: 36
- Rejestracja: 18 gru 2009, 03:09
- Lokalizacja: Września k.Poznania
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Nie boisz się że plastikowe podkłady odkleją się od korka??KamilW pisze:Następnie na niewyschnięty klej nakładam tor.
Ostatnio zmieniony 19 gru 2009, 14:00 przez maxierTT, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
....zdobyczny jest 100 razy lepszy od tego BADZIEWIA Auhagena z przeskalowanymi ziarnami - i jakimiś takimi też okrągłymi "ziarnami" jak otoczaki jakieśGrzegorz TT pisze:Szuter "zdobyczny" w porównaniu do Auhagen 63830 posiada zróżnicowany kolor ziaren i jest nieco ciemniejszy. ...
Gratuluję pomysłu. Naprawdę ekstra to wygląda.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2008, 08:53 przez tete, łącznie zmieniany 1 raz.
- KamilW
- Posty: 1076
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Dzisiaj dopracowywalem technike szutrowania torow. Ogolnie robie to tak:
Najpierw do makiety przyklejam podloze z korka, nastepnie caly korek powlekalem wikolem rozcienczonym z woda 1:1.
Nastepnie na niewyschniety klej nakladam tor.
Pozniej wszystko obficie obsypuje szutrem i ubijam palcem.
Nastepnie wszystko dociskam (wiedzialem ze ksiazki z fizyki kiedys sie przydadza)
Jak wszystko wyschnie to usuwam nadmiar szutru.
I tu troche sie zagalopowalem i oto jaki byl tego efekt...
To bylo w temacie przymiarki do prac nad duza makieta. A tak to jestem bogatszy o mala dioramke
Najpierw do makiety przyklejam podloze z korka, nastepnie caly korek powlekalem wikolem rozcienczonym z woda 1:1.
Nastepnie na niewyschniety klej nakladam tor.
Pozniej wszystko obficie obsypuje szutrem i ubijam palcem.
Nastepnie wszystko dociskam (wiedzialem ze ksiazki z fizyki kiedys sie przydadza)
Jak wszystko wyschnie to usuwam nadmiar szutru.
I tu troche sie zagalopowalem i oto jaki byl tego efekt...
To bylo w temacie przymiarki do prac nad duza makieta. A tak to jestem bogatszy o mala dioramke
Ostatnio zmieniony 16 lut 2008, 21:38 przez KamilW, łącznie zmieniany 1 raz.
- tydzial
- Posty: 903
- Rejestracja: 21 sty 2007, 21:14
- Lokalizacja: Szczecin Pogodno
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Zrób tak tor przym (gwoździkami lub wkrętami specjalne ) obsyp tłuczniem (szutrowe są drogi) a potem ostrożnie polej rozrobionym wikolem . nie wypełniaj przestrzeni między podkładami na maksa bo będzie to źle wyglądać i haczyć o tabor.
- KamilW
- Posty: 1076
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:24
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Witam. Ja tez ostatnio zajalem sie kwestia szutrowania.
Opisze jak robilem ja. Rozcienczylem wikol z woda (nie wiem jaki stosunek, jest dosc plynny). Nastepnie na przyklejony do makiety podklad korkowy nalozylem sporo wikolu. Na to polozylem tor, a nastepnie solidnie obsypalem calosc szutrem i zostawilem do wyschniecia. Potem usunalem luzny szyter i ten ktory mi nie odpowiadal. Efekt mozna zobaczyc pod linkiem z moim tematem.
http://forumtt.pl/viewtopic.php?t=3301&start=30
Pozatym ze szuter jest skalowany do HO to wygladato wg mnie niezle i jestem zadowolony jak na moj pierwszy oszutrowany tor.
Opisze jak robilem ja. Rozcienczylem wikol z woda (nie wiem jaki stosunek, jest dosc plynny). Nastepnie na przyklejony do makiety podklad korkowy nalozylem sporo wikolu. Na to polozylem tor, a nastepnie solidnie obsypalem calosc szutrem i zostawilem do wyschniecia. Potem usunalem luzny szyter i ten ktory mi nie odpowiadal. Efekt mozna zobaczyc pod linkiem z moim tematem.
http://forumtt.pl/viewtopic.php?t=3301&start=30
Pozatym ze szuter jest skalowany do HO to wygladato wg mnie niezle i jestem zadowolony jak na moj pierwszy oszutrowany tor.
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
To co dla nas może być szutrem w zakładzie przemysłowym nazywa się korundem. Ten który znalazłem - nie używany ma postać 2 mm granulek koloru prawie czarnego.
W wyniku zużycia granulki pękają na drobne kawałki. Oczywiście w zdobytym materiale znajduje się jakiś procent naturalnej rdzy. Wykonałem pomiar - w warunkach normalnej wilgotności rezystancja jest pomijalna (duża zawartość rdzy i wilgoć grozi zwarciem elektrycznym szyn).
Pozyskany materiał jest dla zakładu odpadem z uwagi na wielkość ziaren.
Co do dostępności w handlu detalicznym - nie spotkałem.
W wyniku zużycia granulki pękają na drobne kawałki. Oczywiście w zdobytym materiale znajduje się jakiś procent naturalnej rdzy. Wykonałem pomiar - w warunkach normalnej wilgotności rezystancja jest pomijalna (duża zawartość rdzy i wilgoć grozi zwarciem elektrycznym szyn).
Pozyskany materiał jest dla zakładu odpadem z uwagi na wielkość ziaren.
Co do dostępności w handlu detalicznym - nie spotkałem.
Mnie pozwolono przesiać sobie trochę na miejscu .macios2 pisze: ...bo przecież nie przyjde do zakładu i powiem "słyszałem że macie szuter, dacie troche?"
Ostatnio zmieniony 13 lis 2006, 20:01 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 lip 2006, 12:38
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocłw
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Skąd dorwać takie coś? Chodzi mi o to jak to dostać? To bo przecież nie przyjde do zakładu i powiem "słyszałem że macie szuter, dacie troche?" może można coś takiego gdzieś kupić, w jakimś sklepie budowlanym?
Ostatnio zmieniony 16 lis 2006, 21:29 przez macios2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
Poszukując taniego, dobrego i nie przeskalowanego szutru nadającego się do naszej skali w zakładzie zajmującym się piaskowaniem konstrukcji stalowych znalazłem coś takiego:
Z lewej szuter "zdobyczny", z prawej Auhagen 63830
Szuter "zdobyczny" w porównaniu do Auhagen 63830 posiada zróżnicowany kolor ziaren i jest nieco ciemniejszy. Jego granulacja zależy głównie od zastosowanych sit. Wielką zaletą była cena=0,00 PLN
Z lewej szuter "zdobyczny", z prawej Auhagen 63830
Szuter "zdobyczny" w porównaniu do Auhagen 63830 posiada zróżnicowany kolor ziaren i jest nieco ciemniejszy. Jego granulacja zależy głównie od zastosowanych sit. Wielką zaletą była cena=0,00 PLN
Ostatnio zmieniony 03 cze 2007, 23:06 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 137
- Rejestracja: 05 cze 2006, 09:19
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Szuter... czyli problem z techniką
chwila,chwila te podkłady to nie jest gumowo-plastikowe coś, bo jest to normalny szuter położony na piance.plastikowe to jest bettunggleis.Z tymi leniami to tez nie jest fair.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość