W tych starych lutownicach z miedzianym grotem to grot należało kuć na zimno - wtedy nabierał odpowiedniej twardości - Dopiero po uzyskaniu odpowiedniego kształtu opiłowywało się grot pilnikiem. Tak przygotowany grot mógł spokojnie na kilka dni wytężonej pracy wystarczyć ( później od nowa trzeba było młoteczkiem stukać )Ranger pisze:...
PS. Jak nie miałem dobrej końcówki w strarej ruskiej lutownicy to wziąłem szlifierkę i zrobiłem sobie ostry grot. Koledzy w Sosnowcu widzieli ten wynalazek, zareagowali uśmiechem.
Jeżeli nie potrzebujesz jakiegoś super kombajnu to wybierz stację ( z tych prostszych ) - przydaje się regulacja temperatury grota - w takim zestawie znajdziesz również kilka grotów do różnych zastosowań. Moc do 60W - starczy aż nadto
pozdrawiam
Paweł