No to sobie testujemy...ArturSch pisze:Może zbuduj PORZĄDNIE (zgodnie z zasadami) podjazdy
Robimy tor przeszkód. Najpierw wzniesienie. Założenie jest takie, by w miarę realistycznie wyglądało.
Tak złożone tory maja 6,5 mm wysokości
Kładziemy je za odcinkiem o długości 166 mm
Skrajnia w TT z trakcją ma wysokość 48 mm. Przeliczamy szybciorem i okazuje się, że 1226 mm podjazdu będziemy równo nad skrajnią. Proste obliczenia pokazują nam, że mamy do czynienia z 4 procentowym podjazdem. Jaki to jest kąt - każdy sobie wyliczyć może, nie widzę problemów. Czyli jak dla TT taki podjazd jest jak najbardziej w normie, bo dopuszcza się tu wzniesienie o 1 cm na długości 166 mm. Ale to już są skrajne przypadki.
Testujemy największe kapryśnice TT (od lewej BR 86, SM 26, BR 80 oraz BR 106) każda krótka i każda ma krótki rozstaw osi skrajnych:
By nie było łatwo doczepiamy im mini skład:
No i na koniec pouczający filmik. Startowały po kolei BR 106, SM 26, BR 80, BR 86. Każda w tych samych warunkach, każda zosrała zatrzymana na końcu wzniesienia (przynajmniej takie były założenia). Na końcu filmiku BR 86 puściłem samopas:
http://pl.youtube.com/watch?v=F_az5BsTSHA
Wzniesienie zaczyna się mniej więcej w połowie kadru. Wnioski niech każdy wysunie sobie sam...
Jeszcze kilka pouczających zdjęć zrobionych w miejscu, gdzie 86 nie dała rady:
Pomierzyłem. Tyle wystarcza jej, by się wywaliła:
Moja 86 ma już zmienione podwozie. Czyli jest to już ten nowy ponoć model.
Zatem pytam jeszcze raz:
W którym miejscu ta loka jest godnym naśladowcą BTTB? Bo o ile znam 86 BTTB, to ona ten podjazd by minęła tak, że nawet by nie jęknęła...
Moim skromnym zdaniem (i zdanie podtrzymuję) to największy bubel Tilliga ever. Nawet dziwny pomysł dźwiękowych wagonów nie jest w stanie przybliżyć się do tej loki. Bo w tamtym przypadku jak loka obleciała skład, to dźwięk najwyżej dobiegał z końca składu. Natomiast tu oblecenie składu jest wielce problematyczne...