Cemenciarki 408S czyli Uacs od UMF

[mae]

A coś wiadomo co z Fredem? Wszystkie jego produkty już przepadły?

[Scio]

Skoro już padło na forum pytanie, to może sonda? Wagon łatwy w produkcji ( gotowiec dla mniej uzdolnionych), czyli nie drogi, występujący masowo, a więc wielu potencjalnych nabywców, jeżdżący w kilku epokach. Moja propozycja to platforma 401Zb. Od 4 ep. do dziś, w składach mieszanych lub jednolitych, można złożyć kilku- ( kilkunasto) wagonowy skład. Fotka z Wikipedii. IMG_1925.jpeg

Kiedyś taki z blaszek miał w ofercie Fred.

[Ciora]

Musi być z blachy bo nie będzie jeździł w TT.

A inne platformy plastikowe jeżdżą. Ta nie?

[Ranger]

401z jest w fazie projektu;)

Mamy go gotowego z blach od lat. Tylko jak Fred zniknął to wszystko utknęło.

Musi być z blachy bo nie będzie jeździł w TT.

[Wojtek_Kraków]

401z jest w fazie projektu;)

[Ciora]

A co do braku modeli innych wagonów PKP, to sądzę, że największy problem jest w tym, kto by je kupił? Wagon 408S zna każdy. Cysterny 406R i Rt500 też każdy widział.
Jaki kolejny typ wagonu byś zaproponował, który miałby podobny potencjał sprzedażowy?

Skoro już padło na forum pytanie, to może sonda? Wagon łatwy w produkcji ( gotowiec dla mniej uzdolnionych), czyli nie drogi, występujący masowo, a więc wielu potencjalnych nabywców, jeżdżący w kilku epokach. Moja propozycja to platforma 401Zb. Od 4 ep. do dziś, w składach mieszanych lub jednolitych, można złożyć kilku- ( kilkunasto) wagonowy skład. Fotka z Wikipedii.

[Ranger]

Przyznam, że trochę nie rozumiem, jak ten KKS działa, skoro ani trzpień prowadzący, ani czubek trójkąta podstawy w ogóle nie współpracują z prowadnicą. Zieje między tymi elementami ogromna przerwa....

KKS-408S.jpg

A co do wózków, to w przypadku Rt500 rozważam polutowanie ich w jedną całość i wciskanie kół przez odpowiednio nacięte rynienki. Te śrubki do mnie jakoś nigdy nie przemawiały.

Działa tak, że przy wychyleniu kulisa prowadzi dyszel nie trójkąt. I tak od lat we wszystkich naszych modelach. Tutaj trójką trzymają te półkoliste łapki nie kulisa.

Co do wózków to możesz oczywiście polutować ale nie jest to serwisowe rozwiązanie. Skręcane wózki używamy od paru lat we wszystkich modelach i to się sprawdza.

[Ranger]

Pytanie o zdjęcie skręconego wózka - dałeś za długie śrubki z braku odpowiednich, czy zdjęcie tak przekłamuje? Z tego co pamiętam z wagonów 401W z tektury, to tam te śrubki tak nie wystawały do góry, a przy części dotyczącej konstrukcji ramy wygląda, że może zahaczać o belkę czopu skrętu. Czy tych śrubek nie trzeba spiłować po skręceniu wózka?
KKS - wygląda, że jest miejsce na gotowy kks od np. peho - tylko na ten na magnes, czy ten na sprężynkę też się zmieści? Mam odlewane kks od Ciebie, dało się je poskładać tak, że działają bez zarzutu mimo montażu w wagonach, które ewidentnie nie były do tego przygotowane, ale gdybym miał to robić jeszcze raz to wybrałbym gotowe kks, które wystarczy wkleić. Być może niektórzy potencjalni klienci też woleliby takie rozwiązanie, stąd pytanie o miejsce .

Śrubek jeszcze nie skróciłem. Dojdziemy do tego.

KKS może i da się użyć gotowy PEHO lub SDV jednak podniesie on cenę zestawu. Trzeba brać to pod uwagę. Liczę, że tak 15-20zl więcej będzie kosztować zestaw z KKS PEHO na magnes.

[T_Domagalski]

Przyznam, że trochę nie rozumiem, jak ten KKS działa, skoro ani trzpień prowadzący, ani czubek trójkąta podstawy w ogóle nie współpracują z prowadnicą. Zieje między tymi elementami ogromna przerwa....

A co do wózków, to w przypadku Rt500 rozważam polutowanie ich w jedną całość i wciskanie kół przez odpowiednio nacięte rynienki. Te śrubki do mnie jakoś nigdy nie przemawiały.

[Domiss]

Pytanie o zdjęcie skręconego wózka - dałeś za długie śrubki z braku odpowiednich, czy zdjęcie tak przekłamuje? Z tego co pamiętam z wagonów 401W z tektury, to tam te śrubki tak nie wystawały do góry, a przy części dotyczącej konstrukcji ramy wygląda, że może zahaczać o belkę czopu skrętu. Czy tych śrubek nie trzeba spiłować po skręceniu wózka?
KKS - wygląda, że jest miejsce na gotowy kks od np. peho - tylko na ten na magnes, czy ten na sprężynkę też się zmieści? Mam odlewane kks od Ciebie, dało się je poskładać tak, że działają bez zarzutu mimo montażu w wagonach, które ewidentnie nie były do tego przygotowane, ale gdybym miał to robić jeszcze raz to wybrałbym gotowe kks, które wystarczy wkleić. Być może niektórzy potencjalni klienci też woleliby takie rozwiązanie, stąd pytanie o miejsce .

[Ranger]

Wyżej wspomniane zrównanie płaszczyzn czołowych gniazda KKS oraz czołownicy.

[Ranger]

Wracamy do budowy.

Rama.

Budowę ramy zaczynamy od belek czopów skrętu.
Wlutowujemy nakrętki a boczki zaginamy o więcej niż 90 stopni oraz formujemy trumienkę. Przymierzamy do ramy.

Sama rama składa się zasadniczo z jednej części.

Najpierw odginamy boki o 90st.

Dolne belki z uszkami też o 90st.

Wlutowujemy belkę z nakrętką.

Następnie zamykamy belki z nakrętką zaginając ramę o kolejne 90st.

Belki pionowe z języczkami wejdą w uszka w ramie. Języczki zaginamy o 90st i zalutowujemy.
Wszystkie połączenia zaginane, połączenia warstw blachy itd. oblutowujemy ostrożnie aby nie zwichrować ramy od temperatury.

Podnosimy tablice przestawcze oraz wspornik poła hamulcowego. Wszystko delikatnie wzmacniamy lutem.

Belki pionowe ramy zaginamy o 90st i lutujemy.

Czołownice ramy zaginamy o 90st.

Gniazda sprzęgu KKS nawlekamy na dyszel. Dyszel z gniazdem postawiony w miejsce pracy ma tworzyć przerwę 1mm między czołownicą a krawędzią gniazda.

Nadmiar dyszla obcinamy.

KKS lutujemy do ramy. Czoło gniazda sprzęgu ma się równać z czołownicą.

[Ranger]

Mi nie przeszkadza to, ze Wojtek robi swoje wagony. Jego wagon to inna technologia itd.
Czy będziemy się bić o rynek jak SM i Piko? Nie sądzę. Tam są inne ilości i pieniądze, które napędzają tą wojnę.

Taka mała uwaga jeszcze. Osoby, które wykonują coś hobbystycznie i nie prowadzą działalności gospodarczej w pewnym momencie dochodzą do ściany. Ja takich ograniczeń nie mam.

O planach na przyszłość ciężko coś mówić kiedy się walczy ze swoim zdrowiem.

[Wojtek_Kraków]

Wagony z druku 3D znowu wychodzą dość kosztownie i jednocześnie są mało odporne.

Nie zgodzę się z tym.
Blaszki znacznie łatwiej uszkodzić niż druk 3d. Łatwiej pogiąć nawet w palcach. W kontakcie ziemią z wysokości 1m i jeden i drugi model będzie pokiereszowany.
Druk 3d ma inne minusy. Blaszki inne.
Ja czekam aż w 4 kwartale na firmie będę miał chemiczne wygladzanie. Wtedy modele drukowane z proszku (czyli takie jak robi Witek) z PA11 czy PA12 będą gładkie

Kopiujecie najgorsze strategie największych producentów (wypuścić to samo, co konkurencja) - tylko komu ma to służyć? Nie chciałbym, aby za kilka lat się okazało, że wykończyliście się nawzajem na tyle, że poza wielkimi graczami nie będzie już producentów rodzimego taboru. Obym się mylił.
Nie krytykuję tu jakoś specjalnie UMF, po prostu warto jednak (a) wypuścić coś, czego na rynku nie ma (b) zapowiedzieć trochę wcześniej, co się szykuje. Szczególnie, że nie podejrzewam żadnego z wielkich producentów o próbę wypuszczenia wagonu takiego jak 408S po to, aby wykończyć małych producentów lokalnych.

U mnie pomysł wagonów dla ogółu wziął się z tego, że kolega poprosił mnie o wydrukowanie samych baniaczków bo przerabiał czeskie kity.
Poszukałem dokumentacji i okazało się, że jest łatwo dostępna. Postanowiłem zrobić dla siebie.
Zobaczyło to kilka osób i zaczęło mnie namawiać żebym zrobił więcej.
Pomyślałem czemu nie, ale chciałem dać ludziom sprawdzoną w boju konstrukcję. A najlepiej gotowca. Stąd testy w Czeladzi.
Mam jeszcze parę pomysłów na inne wagony. Czy ujrzą światło dzienne? Czas pokaże.
Na pewno nie mam ochoty się z nikim ścigać i toczyć wojen jak w przypadku producentów samochodów.
Ogólnie miałem nie odzywać się w wątku Konrada bo nie chcę być posądzony o czarny marketing.
Tak jak pisał Tadek, każdy wybierze coś dla siebie.
Kazda technologia ma swoje plusy i minusy.

[T_Domagalski]

W tej chwili mamy już (co najmniej) trzech producentów wagonu 408S. Tak, jakby nie było innych wagonów PKP, których nie ma na rynku. Kopiujecie najgorsze strategie największych producentów (wypuścić to samo, co konkurencja) - tylko komu ma to służyć?

Odpowiem tak - takie działanie służy klientowi, czyli mi osobiście. Dzięki temu mogę wybrać, czy chcę wagon gotowy (Wojtek), czy zestaw do montażu (Ostbahn, UMF). A wśród zestawów mam dodatkowo do wyboru różne poziomy jakości wykonania. Oczywiście każda opcja w innej cenie, adekwatnej do użytych materiałów, ilości detali, itp..
Moim zdaniem to dobrze, że nie mamy zmowy producentów, która - przypomnijmy - w świetle ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji stanowiłaby czyn karalny...

A co do braku modeli innych wagonów PKP, to sądzę, że największy problem jest w tym, kto by je kupił? Wagon 408S zna każdy. Cysterny 406R i Rt500 też każdy widział.
Jaki kolejny typ wagonu byś zaproponował, który miałby podobny potencjał sprzedażowy?