cichonęk pisze: ↑04 kwie 2023, 11:32
To ja jeszcze dodam, że właśnie pewne ułomności Twojej dioramy są dla mnie zaletą. Dzisiaj większość projektów jest cięta laserem, trawiona bądź drukowana na 3d - a ja doceniam jak ktoś robi jak najwięcej elementów z ręki "w starym stylu";) - to dodaje klimatu.
Dzięki. Też mam takie przekonanie.
Dodam jeszcze, że kupuję też modele kartonowe lokomotyw i nie jestem przeciwnikiem lasera. Wiem, że dostępne są do modeli elementy cięte laserem, np. dodatkowo do kupienia: zestawy kołowe, ramy parowozowe, łebki śrub, itp... Zwykle jednak rezygnuję z tych zakupów z uwagi na dodatkowe koszty. Właśnie wówczas wykonuję sam te elementy ze standardowej wycinanki zdając sobie sprawę z możliwych różnic w jakości wykonania. Pozostaje za to w głębi jakaś niewyjaśniona satysfakcja, gdy wszystko to zrobi się z ręki.
Uważam, że jak trafi się w promocji, czy dobrej cenie model wycięty laserem (jak np. drezyna WM15, którą teraz buduję na tą dioramę), to warto go kupić. Jednak tak jak napisałem (przynajmniej ja tak mam), że większym sentymentem darzy się coś, co się od podstaw samemu "wyrzeźbiło:", a nie dostało tak trochę na tacy, jakby to powiedzieć.
Przykładem jest np. most kolejowy w Ciecierzynie, który wykonałem z kartonu z ręki w wielkości H0, albo parowóz Px48 też całkowicie z ręki w H0e. Nikt nigdzie tego nie kupi. I to jest satysfakcja, że się ma
Pozdrawiam.