adrian pander pisze:Przedstawione rozwiązanie na filmie, lub bramka z "myszki" da tylko informacje że pojazd szynowy jest w tym miejscu, nie da informacji o zajętości całego odcinka tylko o tym miejscu. Nadaje się natomiast do "gaszenia semafora" i wzbudzenia rogatek.
Dlaczego tak sądzisz? Tor ograniczony z obu stron rozjazdem i semaforem, z takim czujnikiem zbliżeniowym na jednym końcu już informuje o zajętości całego odcinka w przypadku wjazdu czegokolwiek. Drugi taki czujnik, na drugim końcu - lub ten sam czujnik uruchomiony po raz drugi - informuje o wyjeździe składu i zwolnieniu odcinka. Problem pojawi się, gdy zjedzie tylko lokomotywa, zostawiając wagony, ale tego nie rozpozna też czujnik prądowy (bez modyfikowanych wagonów). Być może czujnik HC-SR501 mógłby zliczać wagony - wtedy problem by się pięknie rozwiązał
z1.jpg
Działa to dokładnie tak samo jak jeden czujnik z przekładnika prądowego na odizolowanym odcinku.
z2.jpg
Ktoś zapyta: po co stosować dwa czujniki zbliżeniowe, skoro można zastosować jeden prądowy? Otóż czujki zbliżeniowe są łatwiejsze do oprogramowania gdyż dają już gotowy stan linii do zbadania przez procesor. Czujka prądowa wymaga jednak wejścia przetwornika analogowo-cyfrowego i badania przez procesor poziomu spadku napięcia, co bardziej obciąża procesor, wymaga kalibracji i tak jak napisano - wykrywa na torze tylko coś, co pobiera prąd.
BTW. Zrobiłem test na kawałku toru: sklejka 10mm (z otworem 3mm), korek 3mm (z wyciętym oknem wielkości przerwy w podkładach), czujnik ze zdjętą soczewką. Test wypadł nad wyraz pomyślnie. Wagon wykrywany jest za każdym razem. W jednym przypadku na kilkanaście czujnik nie wykrywa najazdu wagonu, ale wykrywa jego zjazd, więc funkcja z "autokorektą"
Oświetlanie czujnika bezpośrednio lampą, latarką, nie wpłynęło na jego pracę
dlatego rezygnuję z testów czujnika pokazanego przez Miśka.