EP 05 MTB
Moderator: mod-Tabor
-
- Posty: 125
- Rejestracja: 10 sty 2014, 13:55
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
jest informacja o realizacji ST43
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=93898
od 30listopada
http://www.modelmania.com.pl/product_in ... s_id=93898
od 30listopada
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 05 sty 2016, 09:01
- Lokalizacja: Podkowa Leśna
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
I ja również "zanabyłem" ten model - jutro powinien być - przetestuje i dam znać
-
- Posty: 678
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:35
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
W metryczce modelu, którą przygotował Maciej, uściśliłbym zapis o stacjonowaniu.
"Warszawa Grochów" jest domyślna, ale nie ma takiego napisu na ramie. Jest za to podany termin naprawy średniej
STACJONOWANIE/DATA
[s]Warszawa Grochów[/s] Napr. Śr. ZNTK Gdańsk 20.04.1977 (wersja testowana EP05 25)
Poza tym potwierdzam wszystko, co napisano powyżej, choć testowałem swoją sztukę tylko na krótkim dystansie.
"Warszawa Grochów" jest domyślna, ale nie ma takiego napisu na ramie. Jest za to podany termin naprawy średniej
STACJONOWANIE/DATA
[s]Warszawa Grochów[/s] Napr. Śr. ZNTK Gdańsk 20.04.1977 (wersja testowana EP05 25)
Poza tym potwierdzam wszystko, co napisano powyżej, choć testowałem swoją sztukę tylko na krótkim dystansie.
- miano
- Posty: 613
- Rejestracja: 04 maja 2006, 13:56
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Pozwoliłem sobie dziś solidnie dotrzeć moją EP05. Zrobiłem nią po około kilometrze w każdą stronę ze składem sześciowagonowym, czyli przeliczając skalę około 250 km. Poniekąd ten test był spowodowany nie do końca udanym pierwszym kontaktem z tą lokomotywą co spowodowało jej wymianę w niedzielę. Jak już pisał Maciek przekładnie były przesadnie zalane olejem (bardzo rzadkim smarem-?) co spowodowało zaoliwienie odbieraków prądu, próby czyszczenia nie bardzo dawały efekt, dodatkowo mocno się grzała - ponoć też olej mógł dostać się do silnika (?).
Ocena zewnętrzna:
Moim zdaniem bardzo ładnie się prezentuje i po prostu ślicznie wygląda na makiecie. Porównując ze zdjęciami oryginału buda wydaje się OK. Co do opisów się nie zagłębiam bo się nie znam. Zgrubienie paska bocznego w połowie lokomotywy jak i dziwne coś w rejonie górnego światła są mało zauważalne, na makiecie wręcz niewidoczne.
Budowa wewnętrzna:
Solidny kloc metalu z którego wykonano chassis daje dobre dociążenie co powoduje dobry uciąg. Jednak w przyszłości bym dokupił jedną ośkę z gumką, które mają być dodatkowo dostępne. Gniazdo dekodera 6 pinowe ułatwia montaż (nie to co masakryczny next 18 w T448p). Miejsce na głośnik. Kabelki doprowadzające prąd z wózków solidnie polutowane (w porównaniu z nowymi produktami Tilliga, które trzeba poprawiać).
No i najważniejsze - jazda:
Prędkość nie za wysoka - na poziomie 218 Tilliga ale wydaje się OK. Po prostu jeździ. Hałas nie za duży ale słyszalny. Przy zmianie kierunku zdarza się w początkowej fazie jazdy podwyższenie hałasu. W jednym kierunku po dłuższej jeździe zdarza się lekkie wycie które znika po zmianie prędkości.
Moja subiektywna opinia:
Po prostu zajeFAJNA.
Podsumowanie:
Jeżeli ST43 będzie na tym poziomie to będzie jeszcze większy hit. Cena mocno wyważona. Oczywiście można się czepiać lekkich braków w napisach czy drobnych niedoskonałości budy ale wystarczy ją postawić na torach i wymiata.
Ocena zewnętrzna:
Moim zdaniem bardzo ładnie się prezentuje i po prostu ślicznie wygląda na makiecie. Porównując ze zdjęciami oryginału buda wydaje się OK. Co do opisów się nie zagłębiam bo się nie znam. Zgrubienie paska bocznego w połowie lokomotywy jak i dziwne coś w rejonie górnego światła są mało zauważalne, na makiecie wręcz niewidoczne.
Budowa wewnętrzna:
Solidny kloc metalu z którego wykonano chassis daje dobre dociążenie co powoduje dobry uciąg. Jednak w przyszłości bym dokupił jedną ośkę z gumką, które mają być dodatkowo dostępne. Gniazdo dekodera 6 pinowe ułatwia montaż (nie to co masakryczny next 18 w T448p). Miejsce na głośnik. Kabelki doprowadzające prąd z wózków solidnie polutowane (w porównaniu z nowymi produktami Tilliga, które trzeba poprawiać).
No i najważniejsze - jazda:
Prędkość nie za wysoka - na poziomie 218 Tilliga ale wydaje się OK. Po prostu jeździ. Hałas nie za duży ale słyszalny. Przy zmianie kierunku zdarza się w początkowej fazie jazdy podwyższenie hałasu. W jednym kierunku po dłuższej jeździe zdarza się lekkie wycie które znika po zmianie prędkości.
Moja subiektywna opinia:
Po prostu zajeFAJNA.
Podsumowanie:
Jeżeli ST43 będzie na tym poziomie to będzie jeszcze większy hit. Cena mocno wyważona. Oczywiście można się czepiać lekkich braków w napisach czy drobnych niedoskonałości budy ale wystarczy ją postawić na torach i wymiata.
-
- Posty: 125
- Rejestracja: 10 sty 2014, 13:55
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Zamówienia zaczynają być realizowane, dziś dostałem informacje z mm, że Ep05 już do mnie jedzie więc jutro powinna być na miejscu. Będę miał więc okazję na własnej skórze się przekonać co do wartości modelu, mam już nurka od mtb i jestem bardzo zadowolony z wykonania więc tutaj też liczę na fajną niespodziankę, tym bardziej że to wreszcie PKP.
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3208
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Polecam czytanie ze zrozumieniem - Testy są jedynie próbą sprawdzenia działania lokomotyw i w żaden sposób nie należy traktować testu jako ostateczny, wybór lokomotywy i decyzja zakupu jest sprawą subiektywną każdego modelarza i kolekcjonera.wojtek_ pisze:fajnie, fajnie
Czy producent został poinformowany o uwagach krytycznych i czy zamierza coś z tym zrobić?
w.
- wojtek_
- Posty: 477
- Rejestracja: 31 mar 2007, 23:17
- Lokalizacja: swidnik
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
fajnie, fajnie
Czy producent został poinformowany o uwagach krytycznych i czy zamierza coś z tym zrobić?
w.
Czy producent został poinformowany o uwagach krytycznych i czy zamierza coś z tym zrobić?
w.
- jarkott
- Posty: 616
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:17
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Maćku, podziękowania należą się za dokładny opis i wkład pracy podczas testów.
Ja również lokomotywę testowałem w Modelmanii i faktycznie napęd i kultura jazdy jest bardzo dobra.
Czekamy na ST43.
Ja również lokomotywę testowałem w Modelmanii i faktycznie napęd i kultura jazdy jest bardzo dobra.
Czekamy na ST43.
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3208
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
EP 05 25:
PRODUCENT
MTB Republika Czeska – Praha
TECHNOLOGIA/MATERIAŁ
Odlew ciśnieniowy/tworzywo sztuczne
CHARAKTER PRODUKCJI
Model seryjny
DOKŁADNA NAZWA MODELU
Elektrowóz EP 05 25
Inne malowania i oznaczenia:
Elektrowóz EP 05 16
Elektrowóz EU 05 08
NUMER KATALOGOWY MODELU
TT EP 05 25
Inne malowania i oznaczenia:
TT EP 05 16
TT EU 05 08
ZARZĄD KOLEJOWY
PKP
EPOKA
III (dotyczy zielonej) i (dwie pomarańczowe) IV
OZNACZENIE MODELI
Elektrowóz EP 05 25
Elektrowóz EP 05 16
Elektrowóz EU 05 08
DŁUGOŚĆ
131 mm
WAGA
200 g
STACJONOWANIE/DATA
Warszawa Grochów 20.04.1977 (wersja testowana EP-5 25)
OŚWIETLENIE
Białe, zależne od kierunku jazdy, LED
NAPĘD
Silnik pięciopolowy z kołem zamachowym – napędza 4 osie.
SPRZĘG
Model posiada KKS oraz gniazdo NEM 358
STEROWANIE
Analogowe, posiada złącze w standardzie NEM 651 (do prostego 6 pinowego dekodera), montaż dekodera po przez zdjęcie pudła (odchylamy lekko burty). Gniazdo w bardzo dobrze dostępnym miejscu pod dachem. Brak możliwości montażu dźwięku (wymaga znacznej ingerencji w konstrukcję),
UWAGI
Testowano dwa modele EP 05 25 na torze modelowym w sterowaniu cyfrowym i analogowym. Testy są jedynie próbą sprawdzenia działania lokomotyw i w żaden sposób nie należy traktować testu jako ostateczny, wybór lokomotywy i decyzja zakupu jest sprawą subiektywną każdego modelarza i kolekcjonera. Uznaliśmy że lokomotywa działa poprawnie z zastrzeżeniami które zamieściliśmy poniżej, a model bardzo ładnie prezentuje się na makiecie.
Modele wybrano z partii 10 sztuk dostępnych u producenta w październiku 2016 roku . Wszystkie posiadały wspólna cechę wyglądu będącą minusem:
- ślady wydruku 3D które przeniesiono niecelowo na formę. Pod katem widać charakterystyczne paski, nie są one jednak tak drastyczne by rzutowały na ogólny widok modelu,
- przy powiększeniu widać niestarannie naniesioną linię koloru srebrnego w połowie pudła,
- przy powiększeniu widać niestarannie opisu numeru i serii,
- oświetlenie lokomotywy „przebija” przez czołownicę – wymagana jest korekta czarną farbą od wewnątrz pudła, natomiast barwa światła i wygląd robi bardzo dobre wrażenie. Brak czerwonych świateł na końcu lokomotywy jest w tym przypadku zaletą.
- brak kompletnych opisów na ramie, w tym miejsce stacjonowania, nie ma wpływu na ogólny wygląd lokomotywy,
- pantografy są wykonane z elementów drucianych i tworzywa, napinanie odbywa się za pomocą dwóch sprężyn. Te niestety nie gwarantują pełnego rozłożenia pantografów. Cała konstrukcja ma tendencje do „rozkładania się”. Są bardzo delikatne i łatwo je uszkodzić. Ślizgacz często odpada od ramek. Wykonany z cienkiej blaszki zamocowany jest za pomocą wąsów zagiętych na belce. Niestety cienka blaszka ma tendencje do odginania się. Sugerujmy przymocowanie taśma dwustronną lub klejem. Odbieraki/pantografy nie są alternatywą do zasilania z sieci. W ogólnym rzucie są urokliwe, gorzej kiedy zaczynamy się nimi „bawić”. To chyba największy minus.
Bardzo ładnie wykonano okna lokomotywy – boczne i czołowe. Proste metody montażu dały efekt idealnego oddania względem oryginału.
Napęd stanowi silnik pięciopolowy z kołem zamachowym. Lokomotywa rusza przy minimalnym napięciu sterowania analogowego i cyfrowego. W czasie eksploatacji luzem nie stwierdzono uchybień. W czasie eksploatacji lokomotywy poddano obciążeniom z wagonami pasażerskimi. Obie wykazały tendencje do wydzielania nieznacznych ilości ciepła, nie mającego wpływu na pudło modelu (obawy budziły dekodery „pod dachem” i napęd poniżej) i pracę silnika. Obie lokomotywy po kilku godzinach wydawały czasowo dźwięk kół zębatych przypominający brak synchronizacji trybów. Po zmianie kierunku jazdy dźwięk zanikał. Nigdy się nie powtórzył w jednej z lokomotyw, druga zaś powtarzała go coraz częściej .
Ta lokomotywa po kilku godzinach jazdy z obciążeniem wykazała objawy braku odbioru prądu. Po zdjęciu i demontażu wózków stwierdzono:
- bardzo duże ilości oleju w zestawach kołowych, oraz na blaszanych odbierakach prądu pod tarczami kół, bardzo duże ilości oleju na zębatkach.
Po wyczyszczeniu model wrócił na tor. Po kilkudziesięciu minutach sytuacja się powtórzyła. Lokomotywa nie wydawała dźwięków zębatek/ pisku wału, natomiast „gubiła prąd na łukach i później na prostych odcinkach. Druga lokomotywa tymczasem pracowała bez zarzutu.
- w awaryjnej lokomotywie wykonano ponowne czyszczenie wózków, sprawdzono dekoder, zmieniono dekoder, objawy nie ustąpiły, a wręcz nasiliły się. Podobnie reagowała na sterowaniu analogowym. Lokomotywa została ostatecznie skierowana do producenta, a ten wydał nowy model, z pierwszych obserwacji widać że pracuje bez zarzutu.
Druga lokomotywa pracowała cały czas płynnie. Następnie poddano ją jazdom w sterowaniu analogowym – jazdy wypadły pomyślnie.
Obie lokomotywy płynnie pokonywały rozjazdy, skrzyżowania, ostre łuki na płaskim podłożu, oraz na znacznych wzniesieniach na torze prostym i w łuku. To świadczy o bardzo dobrym napędzie, oraz dociążeniu modelu, który nie posiada gumek „przyczepnościowych”, co w pierwszej chwili budziło wątpliwości uciągu i parametrów jazdy. Brak gumek nie ma wpływu na siłę i jazdę.
Lokomotywy posiadają typowy sprzęg TT, który łatwo można wymienić na dowolny dla tej wielkości. Lokomotywa bez problemu podejmuje wagony na bocznicy, rozpinanie z pomocą rozprzęgacza przebiegało poprawnie.
Pomimo tzw. niedoróbek model robi bardzo dobre wrażenie, pięknie się prezentuje z „garniturem” wagonów PKP i łapie za serce. Jest to w zasadzie pierwsza (tak polska i wyczekiwana) lokomotywa elektryczna, będąca produktem seryjnym i takiej cenie. Silnik pracuje cicho w czasie jazdy luzem i pod obciążeniem.
Ostatnie spostrzeżenie które może mieć wpływ na dalsze losy tej konstrukcji to wnętrze.
Cały napęd, konstrukcja wózków i obudowa wnętrza mogą być nośnikiem innych konstrukcji np. EU 07. Gabaryty zdają się to potwierdzać. Natomiast producent czeka na sprzedaż detaliczną EP/EU 05 i zapowiada wprowadzenie do oferty lokomotywy ST 43.
Podsumowanie
Warto zainwestować w model pomimo mankamentów wieku dziecięco, których trzeba przyznać jest dość dużo. Miejmy nadzieję że pozostałe modele będą tylko lepsze od naszych dwóch testowanych w trudnych warunkach, a sama produkcja zaowocuje kolejnymi polskimi lokomotywami.
Model pięknie komponuje się w zestawieniu z polskimi wagonami Tiilig’a z epoki IV, a w przypadku wersji zielonej z wagonami pośpiesznymi epoki III, tego samego producenta. Cena modelu patrząc na chałupnicze produkty dostępne i wątpliwej jakości nie powinna odstraszać. EP 05 posiada piękną sylwetkę, idealne malowanie (rama i pudło), srebrne napisy i imitację listwy co prawda przy powiększeniu budzą wspomniane zastrzeżenia ale z „lotu ptaka” nad makieta nie ma to znaczenia. Producent bardzo ładnie wykonał poręcze na czołownicy i przy wejściach. Piękne detale wózków, SHP, zbiorniki sprężonego powietrza, kable na dachu wraz z armaturą i kilka elementów do samodzielnego montażu dopełniają całości – jednym słowem piękna bestia z czeskim rodowodem. Warto ją mieć
Pantograf/odbierak prądu
Napisy
PRODUCENT
MTB Republika Czeska – Praha
TECHNOLOGIA/MATERIAŁ
Odlew ciśnieniowy/tworzywo sztuczne
CHARAKTER PRODUKCJI
Model seryjny
DOKŁADNA NAZWA MODELU
Elektrowóz EP 05 25
Inne malowania i oznaczenia:
Elektrowóz EP 05 16
Elektrowóz EU 05 08
NUMER KATALOGOWY MODELU
TT EP 05 25
Inne malowania i oznaczenia:
TT EP 05 16
TT EU 05 08
ZARZĄD KOLEJOWY
PKP
EPOKA
III (dotyczy zielonej) i (dwie pomarańczowe) IV
OZNACZENIE MODELI
Elektrowóz EP 05 25
Elektrowóz EP 05 16
Elektrowóz EU 05 08
DŁUGOŚĆ
131 mm
WAGA
200 g
STACJONOWANIE/DATA
Warszawa Grochów 20.04.1977 (wersja testowana EP-5 25)
OŚWIETLENIE
Białe, zależne od kierunku jazdy, LED
NAPĘD
Silnik pięciopolowy z kołem zamachowym – napędza 4 osie.
SPRZĘG
Model posiada KKS oraz gniazdo NEM 358
STEROWANIE
Analogowe, posiada złącze w standardzie NEM 651 (do prostego 6 pinowego dekodera), montaż dekodera po przez zdjęcie pudła (odchylamy lekko burty). Gniazdo w bardzo dobrze dostępnym miejscu pod dachem. Brak możliwości montażu dźwięku (wymaga znacznej ingerencji w konstrukcję),
UWAGI
Testowano dwa modele EP 05 25 na torze modelowym w sterowaniu cyfrowym i analogowym. Testy są jedynie próbą sprawdzenia działania lokomotyw i w żaden sposób nie należy traktować testu jako ostateczny, wybór lokomotywy i decyzja zakupu jest sprawą subiektywną każdego modelarza i kolekcjonera. Uznaliśmy że lokomotywa działa poprawnie z zastrzeżeniami które zamieściliśmy poniżej, a model bardzo ładnie prezentuje się na makiecie.
Modele wybrano z partii 10 sztuk dostępnych u producenta w październiku 2016 roku . Wszystkie posiadały wspólna cechę wyglądu będącą minusem:
- ślady wydruku 3D które przeniesiono niecelowo na formę. Pod katem widać charakterystyczne paski, nie są one jednak tak drastyczne by rzutowały na ogólny widok modelu,
- przy powiększeniu widać niestarannie naniesioną linię koloru srebrnego w połowie pudła,
- przy powiększeniu widać niestarannie opisu numeru i serii,
- oświetlenie lokomotywy „przebija” przez czołownicę – wymagana jest korekta czarną farbą od wewnątrz pudła, natomiast barwa światła i wygląd robi bardzo dobre wrażenie. Brak czerwonych świateł na końcu lokomotywy jest w tym przypadku zaletą.
- brak kompletnych opisów na ramie, w tym miejsce stacjonowania, nie ma wpływu na ogólny wygląd lokomotywy,
- pantografy są wykonane z elementów drucianych i tworzywa, napinanie odbywa się za pomocą dwóch sprężyn. Te niestety nie gwarantują pełnego rozłożenia pantografów. Cała konstrukcja ma tendencje do „rozkładania się”. Są bardzo delikatne i łatwo je uszkodzić. Ślizgacz często odpada od ramek. Wykonany z cienkiej blaszki zamocowany jest za pomocą wąsów zagiętych na belce. Niestety cienka blaszka ma tendencje do odginania się. Sugerujmy przymocowanie taśma dwustronną lub klejem. Odbieraki/pantografy nie są alternatywą do zasilania z sieci. W ogólnym rzucie są urokliwe, gorzej kiedy zaczynamy się nimi „bawić”. To chyba największy minus.
Bardzo ładnie wykonano okna lokomotywy – boczne i czołowe. Proste metody montażu dały efekt idealnego oddania względem oryginału.
Napęd stanowi silnik pięciopolowy z kołem zamachowym. Lokomotywa rusza przy minimalnym napięciu sterowania analogowego i cyfrowego. W czasie eksploatacji luzem nie stwierdzono uchybień. W czasie eksploatacji lokomotywy poddano obciążeniom z wagonami pasażerskimi. Obie wykazały tendencje do wydzielania nieznacznych ilości ciepła, nie mającego wpływu na pudło modelu (obawy budziły dekodery „pod dachem” i napęd poniżej) i pracę silnika. Obie lokomotywy po kilku godzinach wydawały czasowo dźwięk kół zębatych przypominający brak synchronizacji trybów. Po zmianie kierunku jazdy dźwięk zanikał. Nigdy się nie powtórzył w jednej z lokomotyw, druga zaś powtarzała go coraz częściej .
Ta lokomotywa po kilku godzinach jazdy z obciążeniem wykazała objawy braku odbioru prądu. Po zdjęciu i demontażu wózków stwierdzono:
- bardzo duże ilości oleju w zestawach kołowych, oraz na blaszanych odbierakach prądu pod tarczami kół, bardzo duże ilości oleju na zębatkach.
Po wyczyszczeniu model wrócił na tor. Po kilkudziesięciu minutach sytuacja się powtórzyła. Lokomotywa nie wydawała dźwięków zębatek/ pisku wału, natomiast „gubiła prąd na łukach i później na prostych odcinkach. Druga lokomotywa tymczasem pracowała bez zarzutu.
- w awaryjnej lokomotywie wykonano ponowne czyszczenie wózków, sprawdzono dekoder, zmieniono dekoder, objawy nie ustąpiły, a wręcz nasiliły się. Podobnie reagowała na sterowaniu analogowym. Lokomotywa została ostatecznie skierowana do producenta, a ten wydał nowy model, z pierwszych obserwacji widać że pracuje bez zarzutu.
Druga lokomotywa pracowała cały czas płynnie. Następnie poddano ją jazdom w sterowaniu analogowym – jazdy wypadły pomyślnie.
Obie lokomotywy płynnie pokonywały rozjazdy, skrzyżowania, ostre łuki na płaskim podłożu, oraz na znacznych wzniesieniach na torze prostym i w łuku. To świadczy o bardzo dobrym napędzie, oraz dociążeniu modelu, który nie posiada gumek „przyczepnościowych”, co w pierwszej chwili budziło wątpliwości uciągu i parametrów jazdy. Brak gumek nie ma wpływu na siłę i jazdę.
Lokomotywy posiadają typowy sprzęg TT, który łatwo można wymienić na dowolny dla tej wielkości. Lokomotywa bez problemu podejmuje wagony na bocznicy, rozpinanie z pomocą rozprzęgacza przebiegało poprawnie.
Pomimo tzw. niedoróbek model robi bardzo dobre wrażenie, pięknie się prezentuje z „garniturem” wagonów PKP i łapie za serce. Jest to w zasadzie pierwsza (tak polska i wyczekiwana) lokomotywa elektryczna, będąca produktem seryjnym i takiej cenie. Silnik pracuje cicho w czasie jazdy luzem i pod obciążeniem.
Ostatnie spostrzeżenie które może mieć wpływ na dalsze losy tej konstrukcji to wnętrze.
Cały napęd, konstrukcja wózków i obudowa wnętrza mogą być nośnikiem innych konstrukcji np. EU 07. Gabaryty zdają się to potwierdzać. Natomiast producent czeka na sprzedaż detaliczną EP/EU 05 i zapowiada wprowadzenie do oferty lokomotywy ST 43.
Podsumowanie
Warto zainwestować w model pomimo mankamentów wieku dziecięco, których trzeba przyznać jest dość dużo. Miejmy nadzieję że pozostałe modele będą tylko lepsze od naszych dwóch testowanych w trudnych warunkach, a sama produkcja zaowocuje kolejnymi polskimi lokomotywami.
Model pięknie komponuje się w zestawieniu z polskimi wagonami Tiilig’a z epoki IV, a w przypadku wersji zielonej z wagonami pośpiesznymi epoki III, tego samego producenta. Cena modelu patrząc na chałupnicze produkty dostępne i wątpliwej jakości nie powinna odstraszać. EP 05 posiada piękną sylwetkę, idealne malowanie (rama i pudło), srebrne napisy i imitację listwy co prawda przy powiększeniu budzą wspomniane zastrzeżenia ale z „lotu ptaka” nad makieta nie ma to znaczenia. Producent bardzo ładnie wykonał poręcze na czołownicy i przy wejściach. Piękne detale wózków, SHP, zbiorniki sprężonego powietrza, kable na dachu wraz z armaturą i kilka elementów do samodzielnego montażu dopełniają całości – jednym słowem piękna bestia z czeskim rodowodem. Warto ją mieć
Pantograf/odbierak prądu
Napisy
- wojtek_
- Posty: 477
- Rejestracja: 31 mar 2007, 23:17
- Lokalizacja: swidnik
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
ej Maciej weź się!
To ma być miniatura w skali czy zabawka?
Po drugie jak ktoś chce moje pieniądze to niech się postara!
Producent tyle już kasy zainwestował i ma problem, żeby posłuchać krytycznych uwag? No to po co ta zabawa?
w.
Added in 3 minutes 42 seconds:
Jaźń mi się rozszczepia i czasoprzestrzeń zakrzywia!
Dyskusja w trzech wątkach...............................
To ma być miniatura w skali czy zabawka?
Po drugie jak ktoś chce moje pieniądze to niech się postara!
Producent tyle już kasy zainwestował i ma problem, żeby posłuchać krytycznych uwag? No to po co ta zabawa?
w.
Added in 3 minutes 42 seconds:
Jaźń mi się rozszczepia i czasoprzestrzeń zakrzywia!
Dyskusja w trzech wątkach...............................
- Maciej
- Moderator
- Posty: 3208
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
EP 05 i biczowanie....
Przepraszam ale zawsze jestem szczery :-)
Ilu z Was ma tą lokomotywę ? Pogadamy jak kupicie Specjaliści niech się wody zimnej napiją - poczekajmy na testy
Przepraszam ale zawsze jestem szczery :-)
Ilu z Was ma tą lokomotywę ? Pogadamy jak kupicie Specjaliści niech się wody zimnej napiją - poczekajmy na testy
-
- Posty: 485
- Rejestracja: 18 gru 2006, 08:22
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Sądzę, że na zielonej nie trzeba żadnych dodatkowych tabliczek tutaj po powiększeniu widać, że nie ma żadnych tabliczek. Rewizja zielonej to 17.08.1967 ZNTK Gdańsk, Lokomotywownia Warszawa Odolany.
-
- Posty: 947
- Rejestracja: 29 lis 2014, 00:59
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
Chyba producent ma dokumentację dotycząca opisów na lokomotywach zależnie od epoki/a przynajmniej powinien mieć/.
- wojtek_
- Posty: 477
- Rejestracja: 31 mar 2007, 23:17
- Lokalizacja: swidnik
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
ad. tabliczka:
1. Na zielonej lokomotywie tabliczka pionowa jasna,
2. Na pomarańczowej z lat siedemdziesiątych (EP05-25) tabliczka pozioma srebrna/szara,
3. Na ostatnich czynnych w ostatnich latach eksploatacji (ep.VI) tabliczka pozioma żółta.
Na zdjęciu: EP05-22 po wycofaniu z eksploatacji, ustawiona na Prokocimiu przed przemalowaniem na zielono; szesnastka po ostatniej naprawie gł, vs model.
w.
1. Na zielonej lokomotywie tabliczka pionowa jasna,
2. Na pomarańczowej z lat siedemdziesiątych (EP05-25) tabliczka pozioma srebrna/szara,
3. Na ostatnich czynnych w ostatnich latach eksploatacji (ep.VI) tabliczka pozioma żółta.
Na zdjęciu: EP05-22 po wycofaniu z eksploatacji, ustawiona na Prokocimiu przed przemalowaniem na zielono; szesnastka po ostatniej naprawie gł, vs model.
w.
- Ciora
- Posty: 428
- Rejestracja: 03 wrz 2013, 09:21
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: EP 05 MTB
"Tabliczkę ostrzegawczą na czole należy bezwzględnie poprawić!
I nr na 22!
w
p.s.
ok-kończę z trollingiem ;-) "
Nie wiem czy na pewno koledze Wojtkowi o to chodziło, ale żółta tabliczka ostrzegawcza na pomarańczowych EP05 powinna być poziomo; w pionie zaś bywały na zielonych EU05. Tak przynajmniej wynika z wielu zdjęć, które widziałem na forum większym. Sam nie jestem specem, więc tylko się domyslam
http://forum.modelarstwo.info/threads/e ... ost-212346
I nr na 22!
w
p.s.
ok-kończę z trollingiem ;-) "
Nie wiem czy na pewno koledze Wojtkowi o to chodziło, ale żółta tabliczka ostrzegawcza na pomarańczowych EP05 powinna być poziomo; w pionie zaś bywały na zielonych EU05. Tak przynajmniej wynika z wielu zdjęć, które widziałem na forum większym. Sam nie jestem specem, więc tylko się domyslam
http://forum.modelarstwo.info/threads/e ... ost-212346
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości