Po długim myśleniu i przepinaniu kabli na różne sposoby w końcu doszedłem do tego co było nie tak. Mianowicie źle podłączyłem wszystkie 3 kable odpowiedzialne za polaryzację krzyżownicy. Ze zwrotką Tilligowską nie było problemu, bo podłączyłem ją jak na schemacie ze
Świata Kolei (tylko pręt połączony z iglicami wygiąłem w drugą stronę i siłownik obróciłem o 180 stopni) i ten siłownik, gdy jest schowany ustawia drogę "na wprost", a wysunięty "w bok". W moim rozjeździe pręt połączony z iglicami jest wygięty w przeciwną stronę, ale siłownik jest tak samo ułożony, w wyniku czego działa odwrotnie (jazda na wprost jest przy wysuniętym siłowniku, a przy schowanym jest jazda "w bok"). Myślałem, że w tej sytuacji wystarczy zamienić miejscami 2 kable, a ten podłączony do krzyżownicy zostawić tak samo i będzie działać. Okazało się jednak, że musiałem zamienić miejscami wszystkie 3 kable. Tak teraz wygląda elektryka pod rozjazdami:

Jutro połączę ze sobą wszystkie 3 skrzynki z elektryką i zrobię próby przejezdności.