Magistrala elektryczna na modułach

sTTandard - Nasze makiety modułowe

Moderator: mod-Makieta Modułowa

Czy masz wykonaną magistralę elektryczną na swoich modułach

Tak, na module aktywnym
3
10%
Tak, na module pasywnym
7
23%
Tak, ale tylko niektóre linie magistrali
6
19%
Nie.
15
48%
 
Liczba głosów: 31

miki
Posty: 1271
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: miki »

No niby tak, ale te 5 cz ileś kabelków więcej na module to nie jest wielkie coś. A nie wiadomo kiedy i do czego mogą się przydać . Jak na klocku nic nie ma to przecież te przewody idą od gniazdka do gniazdka i tyle
Awatar użytkownika
ostrak
Posty: 254
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja: 54*N 19,5*E
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: ostrak »

Nie wydaje mi się żeby to trąciło schizmą, wyżej były podobne bądź bardziej kuriozalne pomysły, zmieniające całkowicie idee normy. Ja i tak stosuje się do sTTandardu i mam całą magistralę elektryczną. Podany przeze mnie przykład był zgodny z definicją makiety modułowej, gdzie modułem jest stacja od wjazdu do wyjazdu i dziwnym wydaje mi się pomysłem dostawianie obcego segmentu w moduł stacji -dyskusje są o wysokości drzew czy ilości otworów w słupie elektrycznym a odległość semaforów od tarczy ma być niezgodna z rzeczywistością, gdzie hiperrealizm o który tak walczymy. Mój pomysł tylko ograniczał wypuszczenie tylu kabli na szlak bo w większości przypadków jest to zbędne o czym pisali już inni i nie ma w tym nic odkrywczego, z moich obserwacji wiem że i tak u dużej liczby budowniczych naszej makiety magistrala ogranicza się do dwóch dyndających kabli. To tyle z mojej strony nie wiedziałem że mój pomysł wzbudzi tyle emocji, wydawał się niewinny, z całej dyskusji wynika, że nie trzeba nic zmieniać bo zostało wszystko uwzględnione, można by tylko poświęcić troche czasu DCC ale ja już wole zostawić to specjalistom. Pozdrawiam ostrak.
Awatar użytkownika
Witek M.
Posty: 976
Rejestracja: 09 kwie 2006, 15:32
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: Witek M. »

Mysle, ze Mariusz nie do konca lapie idee. Przeciez chodzi o to, ze np. w warunkach domowych zestawiasz sobie modul z tarcza przy module z semaforem - bo masz tyle miejsca, a jak pojedziesz na impreze, to ktos przywiezie zbudowany w sTTandardzie kawalek szlaku, ktory dzieki unifikacji da sie wmontowac miedzy To a semafor, w celu urealnienia odleglosci w warunkach wystawowych.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2007, 13:55 przez Witek M., łącznie zmieniany 1 raz.
miki
Posty: 1271
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: miki »

Należy rozumieć dokładnie tak jak napisałem - można wmontować moduł/dowolną liczbę modułów między moduł z semaforem a moduł z tarczą, ponieważ pomiędzy nimi znajduje się profil przejściowy. Niestety nie mam przepisowych 800 metrów między jednym a drugim w wersji "podstawowej".
Ostatnio zmieniony 06 lut 2007, 15:02 przez miki, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Mariusz
Posty: 2544
Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
Lokalizacja: Łubowo
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: Mariusz »

"u mnie - w pewnym miejscu da się wmontować kolejny moduł między semafor a tarczę"

Jak to rozumiec? Zwiększasz sobie dowolnie odległości pomiędzy To a semaforem wjazdowym??!! Przecież te dwa sygnalizatory są ze sobą nierozerwalnie połączone.
Czy może ktoś inny wykonuje moduł z tarczą, a ktoś inny z semaforem?
miki
Posty: 1271
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:56
Lokalizacja: Pruszków
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: miki »

T_Domagalski pisze:...i kwestia znalezienia miejsca, gdzie te gniazdka przykręcić - nie każdy ma moduły o szerokości 400 - 500 mm ;) ....
z boku :mrgreen:
A w ogóle to znowu wyszło, że jestem kompletnym ignorantem co do przewodów.
Generalnie - uproszczenie czemu nie. Jestem przeciwko pomysłowi Ostraka, chociażby dlatego, że u mnie - w pewnym miejscu da się wmontować kolejny moduł między semafor a tarczę. Stąd na wszelki wypadek każdy moduł powinien mieć podstawowe okablowanie - zasilanie plus sygnały. A ile i jakich tych sygnałów ma być - no to już nie wiem (i tak mam wszędzie wersję full-wypas-firanki 8) )
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: T_Domagalski »

ostrak pisze:podzielić na szlak "czysty" bez żadnych bajerów pomiędzy np. semaforami dwóch różnych stacji [...] I szlak od stacji do przysłowiowego semafora gdzie każdy i tak dowolnie wie co potrzebuje do sterowania i śmiało można korzystać z dotychczasowych ustaleń sTTandardu.
No, to juz trąci nieco schizmą.... :shock:
Właśnie cała uniwersalność sTTandardu polegać miała na tym, że wstawienie dowolnego modułu w dowolne miejsce miało nie wpływać na działanie reszty. Robienie tego tylko połowicznie powoduje zatracenie tej idei.
Więc albo robimy dalej zgodnie z literą sTTandardu, albo.... wymyślamy cos zupełnie innego, odkrywczego.
Ostatnio zmieniony 06 lut 2007, 11:17 przez T_Domagalski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
ostrak
Posty: 254
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:00
Lokalizacja: 54*N 19,5*E
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: ostrak »

Moje zdanie jest takie, żeby zostawić gniazda jakie są, jedyne uproszczenie jakie możnaby zastosować to podzielić na szlak "czysty" bez żadnych bajerów pomiędzy np. semaforami dwóch różnych stacji które i tak są z reguły sterowane ze stacji do której przynależą, to uprości magistrale do zasilania +dublowanie i łączności. I szlak od stacji do przysłowiowego semafora gdzie każdy i tak dowolnie wie co potrzebuje do sterowania i śmiało można korzystać z dotychczasowych ustaleń sTTandardu. Przekrój przewodów jest dobrany optymalnie gniazda też spełniają swoje zadanie, jak zaczniemy za dużo zmieniać to będzie chaos, pamiętamy co było u H0-rowców do dyskusji włączyli się modelarze-teoretycy i potrzebowali dużo czasu na ogarnięcie sytuacji a i tak końcowe ustalenia odbyły się "za zamkniętymi drzwiami". W TT wszystko jest sprawdzone i przetestowane. Pozostaje sprawa DCC i tu uważam, że można skorzystać z gotowych rozwiązań stosowanych przez inne normy, o ile pamiętam to mamy zgodę na zapożyczenie ustaleń z normy H0 DCC. Pozdrawiam Michał.
gemol
Posty: 1054
Rejestracja: 10 kwie 2006, 10:33
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: gemol »

Od początku uważam, że elektryka w Sttandardzie jest mocno skomplikowana. Praktycznie na zlotach używane są tylko połączenia zasilające tory, a więc dwa przewody /zdublowane na wszelki wypadek/. Każdy z nas ma osobne zasilanie na swoją stację /od semafora wjazdowego do semafora wjazdowego/. Problemem jest zasilanie szlaku niezależnie od stacji tak, aby po wyprawieniu pociągu na szlak móc robić manewry na stacji. Jest na to proste rozwiązanie - dodatkowy zasilacz na szlak.
Oczywiście można się bawić w zależności, bloki itp. zabezpieczenia ruchu, ale w praktyce tego nie zastosujemy. Moim zdaniem na modułach szlakowych wystarczą dwa przewody zasilające /zdublowane/, dwa przewody do urządzeń pomocniczych /zdublowane/, przewody do komunikacji telefonicznej /jeśli zastosować UKF - nie będą one potrzebne/.
Pozdrawiam
Grzegorz Molenda
http://www.modart.radom.pl
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: Kilkujadek »

"I ta koncepcja jest słuszna..." :mrgreen:
A jeżeli pozostaną wolne styki to proponuję dać po 3 piny. Ze złączami DB pracuję od lat - są dobre ale czasami trafia się jakiś "luźny" :/
Ostatnio zmieniony 06 lut 2007, 09:34 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
whosho
Posty: 815
Rejestracja: 09 kwie 2006, 11:49
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: whosho »

I chyba to byłoby nie głupie. Pozostawić na wtyku DB25 jedynie te syganły które sa faktycznie wykorzystywane i załatwić linie dwutorowe w ramach tegosamego wtyku.
Gdzie nie spojrzeć, semafory i tarcze ostrzegawcze są sterowane ze stacji przez wewnętrzne magistrale sygnałowe, nie podlegające żadnej standaryzacji. Tak jest w przypadku H0-wców, w N-ormie, itd... Osoba budująca stacje naogół ma w bliższych, bądź dalszych, planach wybudowanie modułów z semaforami wjazdowymi i steruje nimi sama. Gdy ktoś chce mieć na module przy szlaku podświetlony dom to również na ogół jest świadomy, że będzie potrzebował do niego jakiegoś zasilania (chodżby i na użytek domowy).

Gdyby więc zostawić na złączu:

Tor główny
Zasilanie Torów - 4 linie
Zasilanie Pomocnicze Torów - 4 linie
Łączność - 2/3 linie

Tor linii dwutorowej
Zasilanie Torów - 4 linie
Zasilanie Pomocnicze Torów - 4 linie
Łączność - 2/3 linie

Zostałyby jeszcze 3, 4, 5 linii na ewentualnie zasilanie akcesoriów i w ten sposób mielibysmy za pomocą jednego złącza obsługę szlaków jedno- i dwutorowych... Uprościłoby to sprawę, zmiejszyło liczbę kabli, i wtyczek. :idea:
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: T_Domagalski »

whosho pisze:Czesi np. mają 4 przewody... ( klik ) i też żyją...
Oczywiście - sTTandard okrojony do lini zasilających i pomocniczych da dokładnie to, co powyżej ;)
whosho
Posty: 815
Rejestracja: 09 kwie 2006, 11:49
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: whosho »

Można jeszcze inaczej.... skoro do tej pory sporo z nas (biorących udział w zlotach) ma kilku przewodową magistralę i dajemy radę (nie ma problemów) to po co więcej?

Czesi np. mają 4 przewody... ( klik ) i też żyją...
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 2068
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: T_Domagalski »

miki pisze:Zasilanie miało być ~16V bo większość popularnych gadżetów typu napędy na tym chodzi a sterowanie (styk torowy) =16V. Dodatkowym warunkiem było galwaniczne oddzielenie źródeł tego napięcia. Czyli teoretycznie 4 przewody,
Tak jest w pierwotnej wersji normy. A wszystko się wzięło stąd, że napięcie 16V= pozwala bezpiecznie stosowac kontakty szynowe oraz łatwiej stosować wszelakie układy elektroniczne. Ponadto większość "gadżetów", zasilanych 16V~ chodzi też z powodzeniem na napięcie 16V= dlatego ono jest tym podstawowym w sTTandardzie. A napięcie 16V~ jest tylko "na wszelki "wypadek, jakby cos nie chciało działać...
miki pisze:wydaje mi się mało prawdopodobne, by ktoś zbudował na module semafor, licząc na styk torowy na module sąsiednim. Wtedy puszczanie =16 V traci sens, bo to każdy zapewni sobie we własnym zakresie na własnym module ( o ile ma na nim jakiś styk).
Dlaczego? A w przypadku blokady dwustawnej to niby gdzie jest styk "Wolna droga"? Przeciez właśnie znajduje się on na module kolejnego semafora w blokadzie. W innym rozwiązaniu ten sam semafor może być zasilany ze stacji, która ma automatykę, realizowaną za pomocą jakiejś elektroniki. Wszystko to powinno być zasilane z "bezpiecznego" napięcia 16V=.
miki pisze:Co do puszczenia zasilania szyn oddzielnym kablem z XLR, nie widzę przeszkód, i tak u mnie sygnały idą taśmą a prąd do szyn kablami głośnikowymi. Kwestia zmiany gniazdek na końcach drutów
...i kwestia znalezienia miejsca, gdzie te gniazdka przykręcić - nie każdy ma moduły o szerokości 400 - 500 mm ;)
a to się równa 22 modułom i 44 złączom. Tu już trzeba uwzględnić rezystancję styków i co za tym idzie spadki napięć.
Dlatego sTTandard zakłada podublowane styki i grube przewody....
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Magistrala elektryczna na modułach

Post autor: Kilkujadek »

T_Domagalski pisze:GrzegorzTT wyraził wątpliwośc, czy "...mamy zamiar zasilać odcinki kilkudziesięciometrowe". Moja odpowiedź brzmi - Tak, z każdym rokiem długośc naszej makiety rośnie i powinno się wziąc pod uwagę sprawność zasilenia tego z jednego zasilacza lub jednego boostera przy ustalaniu przekrojów przewodów.
To z innej "beczki" - jaki sens ma prowadzenie powiedzmy 20 metrowej linii zasilającej ?? przy założeniu że długość przeciętnego modułu ma 90 cm, a to się równa 22 modułom i 44 złączom. Tu już trzeba uwzględnić rezystancję styków i co za tym idzie spadki napięć. Można powiedzmy co 10m wyprowadzić wyjścia wysokoprądowe aby zrównoleglić zasilanie przewodem np. 2,5 mm.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta Modułowa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość