Targi Hobby, MTP Poznań

[bartowe]

-Ja tylko byłem zawiadowcą stacji, nie mogłem odmówic kolegom w potrzebie

teraz wszyscy maszyniści z BWE stracą licencje

[TTygrysek_P-ń]

...
A z takich ciekawostek to, ze mimo iz skład BWE i nie tylko on, miały według rozkładu jazdy czekać na stacji Mini Bartowe po dobre 10 min. do odjazdu w drogę powrotną, to pokusa zrobienia dodatkowego dużego kółeczka na szlaku 2 torowym bez ograniczeń była tak duża, że nie trzeba było długo namawiać maszynistów. Jak już przyszedł czas odjazdu według rozkładu jazdy, pociągi powoli ruszały w stronę nitki Wielkopolskiej. )

To już wiemy kto nam blokował BWE że miało w plecy 2godz. ale czego się nie robi dla publiki.

[bartowe]

Chciałbym podziękować wszystkim kolegom za wspólną zabawę, To był kawał dobrej roboty, pod względem logistyczno-technicznym. Idea luźnej zabawy nastawionej na publiczność przy takiej imprezie jak Targi Hobby to chyba jedyne słuszne rozwiązanie.
Udało nam się wkomponować sztywny rozkład jazdy w luźną jazdę na szlaku 2 torowym bez większych kłopotów, - dla każdego coś przyjemnego. Szkoda tylko ze druga stacja z Pomorza kolegi Jarkotta nie była elementem całego układu.

A z takich ciekawostek to, ze mimo iż skład BWE i nie tylko on, miały według rozkładu jazdy czekać na stacji Mini Bartowe po dobre 10 min. do odjazdu w drogę powrotną, to pokusa zrobienia dodatkowego dużego kółeczka na szlaku 2 torowym bez ograniczeń była tak duża, że nie trzeba było długo namawiać maszynistów. Jak już przyszedł czas odjazdu według rozkładu jazdy, pociągi powoli ruszały w stronę nitki Wielkopolskiej. )

[wski]

Hola Amigos, powiem krótko, a dokładnie zacytuję młodziaków przy Wróblewicach, podczas jazd z oświetleniem, parą i dzwiękiem: "... zaczynam żałować że mam H0."

hej

[T_Domagalski]

Manewry z poprawną prędkością, jazdy z niską prędkością, wymianę towarową, ścisłe trzymanie się rozkładu zostawmy sobie na spotkania zamknięte. Jeśli pojawiają się ludzie, trzeba dać im jak najwięcej wrażeń.

Dokładnie tak. Też jestem zwolennikiem realizmu na makiecie. Ale realia są takie, że samym cmokaniem nad zamykającym się pół minuty semaforem publiczności nie da się zainteresować...
Dlatego jeśli decydujemy się na imprezę z publicznością (np. w Sosnowcu), to odstawiamy swego rodzaju "Cepelię". Natomiast jazdy manewrowe, wożenie towarów zgodnie z FREMO oraz cmokanie nad detalami zostawiamy sobie na spotkania zamknięte.

BTW - Najbliższe takie spotkanie odbędzie się w grudniu w Radomiu, więc jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć, jak to wygląda "od kuchni", to zapraszamy.

[drlukasz]

Rozróżnijmy jazdę "pod publiczkę" od jazdy wg. zasad FREMO czy tp. które usilnie wdrażali HaZerowcy.

Rozkład jazdy w Poznaniu był mocno luźny, więc dopuszczał wstawienie dodatkowych pociągów - czy to przyjeżdżających od Bartowe, czy kursujących lokalnie między TC, Chudzinami i Porąbką. Dzięki temu na makiecie ciągle coś jeździło. W razie przerwy na szlak wyjeżdżał kopciuch z 1-2 wagonami do tartaku, a na Chudzinach manewrował sobie drugi parowóz.
W Sosnowcu z kolei, gdzie obowiązują rozkłady, są one na tyle gęste i urozmaicone, że też nie pozostawiają czasu na nudę...

Manewry z poprawną prędkością, jazdy z niską prędkością, wymianę towarową, ścisłe trzymanie się rozkładu zostawmy sobie na spotkania zamknięte. Jeśli pojawiają się ludzie, trzeba dać im jak najwięcej wrażeń.

To pisałem ja. Zwolennik i miłośnik jazd rozkładowych i manewrów

[kaine]

TTygrysek_P-ń ładne zdjęcie grupowe szkoda że musiałem składać wagoniki do pudełeczek w gablocie

[Alteo]

Makieta jak i cały ruch pociągów na niej odbywał sie pod publiczność. A jej nie interesują epoki, urzadzenia srk itp. Całą sobotę obserwowałem wszystko co działo sie przy obu skalach. U HO-wców wiało nudą, niewiele sie działo. Makiety TT cały czas żyły, coś się na nich działo. Wszystko to przekuło się w sukces naszej skali. Na Wróblewicach praktycznie jeździły tylko trzy składy ale publiczności nie brakowało. Koledzy tak trzymać a może być tylko lepiej.
Na koniec słowa uznania dla braci modelarskiej z Poznania i Pomorza.

[kolmod]

Trzeba nadmienić, że trafiają się też głosy krytyki (przykład z Kozaka):

Z całym szacunkiem dla Kolegów z TT, realizm tam przedstawiony miał bardzo wiele ograniczeń - najbanalniejszy przykład - brak urządzeń srk, składy hamujące w miejscu z deceleracją minus 3G itd.

Co do makiety TT rozkład jak na torcie widzą się to podobało chociaż podniosąsię zaraz głosy że zrobili cyrk bo nie zachowali podziału i na szlaku spotykłą się skłąd V z III epoką - gawiedz zachwycona ale wg mnie to juz nie makieta kolei tylko duża KOLEJKA - bo dla publiczności.

źródło: http://forum.modelarstwo.info/viewtopic ... &start=375

[ArturSchŁ]

Myślę, że sukces naszej makiety wziął się z RÓŻNORODNOŚCI, którą zaoferowaliśmy. Każdy w tym TTorcie mógł znaleźć 'rodzynkę' dla siebie


Były i klimaty, i rozkład, i wolna amerykanka, i składy szare i kolorowe, i makieta "pokojowa" i szlak modułowy, ... jak to na FESTYNIE być powinno.


Oczywiście zagrało to wszystko tylko dzięki LUDZIOM, którzy stali za pulpitami czy z Fredem w ręku. Bez zaprawionej w boju kadry nie udało by się nam to wszystko.

[PiotrZ]

Wszystkie najważniejsze wrażenia z imprezy zostały już wyartykułowane, więc pozostaje mi jedynie dołączyć się do podziękowań za wspólną zabawę w licznym, interregionalnym gronie. Dzięki!

Dorzucam link do filmiku z udźwiękowioną BR50 (ArturaSch ?) przemierzającej spory fragment makiety modułowej.

PiotrZ

[uszaty00666]

Witam i pozdrawiam wszystkich tetetkowiczów.
Pierwsza moja taka wielka impreza (dopiero od niedawna zaraziłem się tt:) i same pozytywne wrażenia.
Wielkie podziękowania dla Leo i Marty za bazę noclegową i mile spędzony czas poza targowy, Bartowemu za świetną zabawę i udostępnienie taboru, Erniemu za zwiedzanie Poznania... i wszystkim kolegom z pomorza i wielkopolski za moc wrażeń i dalsze inspiracje w świecie 1:120

[solar]

Kolejne filmiki Z YT
http://www.youtube.com/watch?v=Ex3mWkX8 ... re=related

No, to ja się nie dziwię, że tyle obserwatorów i tak duże zainteresowanie Naszą skalą, skoro na niespełna 2,5 minuty filmu przejechały 4 składy ("...a na końcu za kszokami czaił sie ICek") Jeżeli tak było przez chociaż połowę czasu, to gratuluję wytrwałości "Maszynistom"
Sam bym ślepi nie oderwał od tego wszystkiego co stałe i ruchome
Widać, że MAKIETA ŻYŁA

[Maciej]

Atrakcyjność tej imprezy (tak sobie myślę) polegała min. na tym że ów rozkład jazdy był planowany, a życie go zweryfikowało - pozytywnie:
- pociągi planowe sobie pomykąły,
- pociągi z różnej epoki, jak słusznie powiedział Łukasz, nieplanowe, miały możliwość wjazdu na szlak jako specjalne i zawiadowcy świetnie je wpinali pomiędzy te rozkładowe.
- makieta pokazała jak fajnie jest być zwiadowcą ( osobiście nie zazdroszczę), jak fajnie być maszynistą (majstersztyk w realizacji poleceń zawiadowców),
- na jednej makiecie była linia dwutorowa i jednotorowa, obie świetnie sobie radziły w godzinach szczytu - szacunek dla stacji uzdrowiskowej made in PiotrZ
- nie zabrakło dramatów - zderzenia, zwarcia, a nawet grilowano na osiach - no cóż,
- najważniejsze - zrobiliśmy to z serca dla TT i ludzi, a przede wszystkim dla siebie, fajnie jest uciec od syntezy białka dnia codziennego i być 120 x pomniejszonym, czego wszystkim życzę a o tym opowiadałem nieśmiało TAM i postaram się opowiedzieć w filmie

[ArturSchŁ]

Pomorze też szczęśliwie dojechało.


Chciałbym wpierw podziękować Kolegom, którzy przyczynili się do sukcesu naszej makiety:
- kolegom z Poznania, którzy organizowali imprezę, pomogli z noclegami, zajęli się całą czarną robotą,
- szczególnie Erniemu (eg_ptmkż) za konsekwencję w organizowaniu naszej części makiety, za walkę z przeciwnościami, za pomysły, które okazały się dobre, a których nadmiar nas przerażał,
- wszystkim, którzy udostępnili swoje moduły i makiety,
- wszystkim, którzy udostępnili swój tabor,
- wszystkim, którzy przybyli, wspierali nas w prowadzeniu pociągów i zabawą na stacjach,
- wszystkim, którzy przybyli do Poznania by się cieszyć TeTetką,
- naszym rodzinom za wyrozumiałość dla naszego szaleństwa

DZIĘKUJĘ