No to rzeczywiście mi namieszałeś. Zmartwiłeś mnie tym silnikiem, bo zależy mi na płynnej jeździe z małymi prędkościami.krzysztof pisze:witam,
a co przemawia na korzyść tilligowskiej: kadmowane koła, superczytelne napisy, ale nie silnik, bo to w zasadzie ten sam co zeuke/bttb. moja akurat nie robi "kangura" przy starcie, ale taki silnik tilliga już też miałem.
a teraz coś więcej. mam też tilligowską t334 - super! cicha, elastyczna, dobrze wykonana, a jedyną jej wadą była moja męczarnia przy wklejaniu tych dłuższych barierek bocznych.
chyba Ci namieszałem, no to zrób tak jak ja: kup wszystkie!
A to 334 znacznie mniej mi pasuje, poza charakterem maszynki, także ze wzgłedu na to że w malowaniach przemysłowych, a tym bardziej CSD. Przydało by się coś DR z przełomu III i IV epoki. Takie na małą stacyjkę w NRDowie..
A kupić jedno i drugie też fajny pomysł - ale jak na razie na 110 zbieram..
Wielkie dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam
Łukasz