Tilligowska V36

FABRYCZNY tabor TT : czyli testy, porównania, dyskusje, przeróbki itp.

Moderator: mod-Tabor

lmb
Posty: 34
Rejestracja: 09 maja 2007, 08:38
Lokalizacja: Piaseczno - Zalesie Dolne
Kontakt:

Re: v36

Post autor: lmb »

krzysztof pisze:witam,
a co przemawia na korzyść tilligowskiej: kadmowane koła, superczytelne napisy, ale nie silnik, bo to w zasadzie ten sam co zeuke/bttb. moja akurat nie robi "kangura" przy starcie, ale taki silnik tilliga już też miałem.

a teraz coś więcej. mam też tilligowską t334 - super! cicha, elastyczna, dobrze wykonana, a jedyną jej wadą była moja męczarnia przy wklejaniu tych dłuższych barierek bocznych.

chyba Ci namieszałem, no to zrób tak jak ja: kup wszystkie!
No to rzeczywiście mi namieszałeś. Zmartwiłeś mnie tym silnikiem, bo zależy mi na płynnej jeździe z małymi prędkościami.
A to 334 znacznie mniej mi pasuje, poza charakterem maszynki, także ze wzgłedu na to że w malowaniach przemysłowych, a tym bardziej CSD. Przydało by się coś DR z przełomu III i IV epoki. Takie na małą stacyjkę w NRDowie..
A kupić jedno i drugie też fajny pomysł - ale jak na razie na 110 zbieram..

Wielkie dzięki za odpowiedź.

Pozdrawiam

Łukasz
Ostatnio zmieniony 01 cze 2007, 17:35 przez lmb, łącznie zmieniany 1 raz.
BarTT
Posty: 294
Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:57
Lokalizacja: PL
Kontakt:

Re: v36

Post autor: BarTT »

krzysztof pisze: t334 - super! cicha, elastyczna, dobrze wykonana, a jedyną jej wadą była moja męczarnia przy wklejaniu tych dłuższych barierek bocznych.
Ja chyba trafilem na gorszy egzemplarz, bo moja T334 jeździ jak mały traktorek. Na poczatku byla dośc cicha, ale potem było już gorzej. Lokomotywka ma raptem 4-5 godzin jazdy za sobą, więc całe nic. Nie jest tak głosna jak BTTB, ale V180 czy Taurus są przy niej dosłownie niesłyszalne. Poza tym bardzo sympatyczna i klimatyczna, godna zakupu :)
Ostatnio zmieniony 01 cze 2007, 17:35 przez BarTT, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1741
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

v36

Post autor: krzysztof »

witam,
tak się zdarzyło że mam trzy różne v36, różnych producentów, ale w zasadzie jest to ta sama maszynka - fajna!

a co przemawia na korzyść tilligowskiej: kadmowane koła, superczytelne napisy, ale nie silnik, bo to w zasadzie ten sam co zeuke/bttb. moja akurat nie robi "kangura" przy starcie, ale taki silnik tilliga już też miałem.
co przemawia na korzyść innych: cena. a wady? no te zaczepy budy, czasami nienajlepszy stan wiekowych loko.

a teraz coś więcej. mam też tilligowską t334 - super! cicha, elastyczna, dobrze wykonana, a jedyną jej wadą była moja męczarnia przy wklejaniu tych dłuższych barierek bocznych.

chyba Ci namieszałem, no to zrób tak jak ja: kup wszystkie!

p.s. v36 działa jak narkotyk
lmb
Posty: 34
Rejestracja: 09 maja 2007, 08:38
Lokalizacja: Piaseczno - Zalesie Dolne
Kontakt:

Tilligowska V36

Post autor: lmb »

Witam,
chodzi mi po głowie zakupienie sobie lokomotywki V36.. Najdziwniejsze że nigdy jej nie miałem, a zawsze bardzo mi się podobała.
No i nie wiem co sądzić o produkcie tilliga. Nie jest droga, nie ma też niestety specjalnych bajerów (oświetlenie...) . Ale rolę maszynki do przetaczania składów mogła by pełnić.
Prawdę powiedziawszy bardziej mi się podoba i pasuje niż T 334 która jest alternatywą.
A może bardziej się opłaca znaleźć jakąś zadbaną V36 z BTTB za pół ceny Tilligowskiej..

Pozdrawiam

Łukasz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości