Przesiedzialem pol nocy zajezdzajac loka, resetujac dekoder i ustawiajac CV'ki.
Oto rezultat moich badan.
martinezo pisze:CV ustalajacy "stałą drogę hamowania" powinien dac możliwośc ustawienia lokomotyw pod długośc odcinków zasilanych przez BM1. Co to oznacza: masz tak hamowac czyli przechodzic do niższego "kroku" aby zdażyc.......
Dekoder powinien wtedy dynamicznie (w zależności od predkości w tej chwili) dobrac szybkośc zdejmowania "kroków".
Jeśli tak nie jest to jest do bani....... albo czegoś nie wiemy..... o Goldach.
I ja tez tak myslalem - ze dotyczy sie to tylko przypadku wytluszczonego - czyli odcinka podlaczonego przez BM1. Niestety wlaczenie funkcji stalego odcinka hamowania powoduje ze lok hamuje w ten sposob takze na pozostalych torach. Kazdorazowe zatrzymanie loka odbywa sie z wykorzystaniem stalego odcinka.
Instrukcja mowi:
"Important advice: The constant braking distance is only effective if the speed is
changed to 0. If the speed is decreased from e.g. 28 to 10, the speed-dependent
delay from CV4 becomes effective."
Czyli jezeli zmieniamy predkosc loka ale >0 to lok reaguje wg ustawien z CV4 ale jezeli chcemy go zatrzymac i dajemy 0 lok uzywa do wyhamowania stalego odcinka. I co jest dla mnie totalnie bez sensu robi to takze z predkosci 1

Z predkosci 28 dawalem na 1 i lok hamowal ok ale gdy dalem z 1 na 0 toczyl sie z ta predkoscia na dlugosci stalego odcinka. Jedyny sposob na jego zatrzymanie to wlaczenie jazdy manewrowej F3.
Co ciekawe o ile w przypadku hamowania wywolanego przez BM1 nadal dziala przycisk zmiany kierunku - czyli powoduje natychmiastowe zatrzymanie loka to w przypadku gdy dzieje sie to na normalnie zasilanym torze przycisk ten juz nie dziala. Lok hamuje a wcisnienie przycisku zmiany kierunku nie zatrzymuje go jak normalnie powinno tylko dopiero po zatrzymaniu juz loka nastapuje zmiana kierunku (zmieniaja sie swiatla w loku).
Stosowanie ABC bez stalego odcinka mija sie kompletnie z celem poniewaz nie dosyc ze loko hamuje na innej dlugosci z roznych predkosci to jeszcze dlugosc ta jest inna dla kazdej loko. Nie ma szans zeby dobrac tak odcinek pod semaforem zeby sklady zatrzymaly sie na stacji.
Przy stalym odcinku da sie to jako tako dobrac ale wtedy mocno upiedliwe staje sie operowanie lokiem bo trzeba pamietac ze zawsze zatrzymanie sie bedzie zajmowalo wlasnie taki a taki odcinek. Mozna temu zapobiec stosujac wybieg zmieniamy predkosc nie do 0 tylko do 1-2 a potem F3 i jazda manewrowa gdzie abc i staly odcinek hamowania nie dzialaja. Tylko w praktyce jest to bardzo trudne trzeba patrzec na manipulator - normalnie wciskam pare razy przycisk >> nawet jak wcisne za duzo razy to bedzie 0 a tak np z predkosci 22 trzeba wcisnac dokladnie 2 x >> a potem > pojedynczym zjechac na 1.
Nie wiem dlaczego tak to Lenz wymyslil. Moze w pelni zautomatyzowanym ruchu to sie sprawdza. Loki jezdza same, zatrzymuja sie na BM1 i dalej w droge. Wszystkim steruje komputer i pozostaje tylko sie przygladac.
Jezeli jednak ktos chce bardziej czynnie sterowac lokami to juz nie za bardzo to rozwiazanie sie nadaje. Ja wole miec kontrole na lokami. Sam je zatrzymywac, manewrowac. Odcinki izolowane pod semaforami mialy mi tylko zapewnic to ze lok nie pojedzie gdy semafor na stacji na to nie pozwoli i zatrzymac loka przy peronach.
I teraz nie wiem co zrobic. Poniewaz dopiero niedawno przeszedlem na DCC tory na torcie zostaly tak jak bylo w analogu. Odcinki izolowane sa za krotkie i zbyt blisko semaforow aby korzystac z ABC. Tam chce zatrzymywac loki recznie. Na nowej czesci chce zrobic wlasnie odpowiedniej dlugosci odcinki z BM1. Bez stalego odcinka hamowania kazdy lok przy roznych predkosciach bedzie zatrzymywal sie inaczej albo w polowie peronu albo juz za nimi. Z odcinkiem bedzie ok ale wtedy na torcie dostane chyba szalu probujac zatrzymac loki. Juz nie mowiac o wjezdzie na obrotnice i do lokomotywowni - ale od tego jest F3 i jazda manewrowa tylko zeby o tym pamietac
