Tillig - problemy z jakością
Moderator: mod-Tabor
-
- Posty: 1450
- Rejestracja: 28 sty 2013, 17:25
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Mówisz o tym zestawie?
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 12 sie 2008, 20:43
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Ku przestrodze 
Jeśli zakupicie set 01629 proponuję sprawdzić od razu, czy stopnie wejściowe nie są uszkodzone. W moim egzemplarzu seta obydwa wagony miały połamane


Jeśli zakupicie set 01629 proponuję sprawdzić od razu, czy stopnie wejściowe nie są uszkodzone. W moim egzemplarzu seta obydwa wagony miały połamane




- Marcin
- Posty: 2022
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Modern Gala wbija sie na szczyty 

- Maciej
- Moderator
- Posty: 3239
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
EkoteroryściMarcin pisze: ekodebile .

Koleżanki i Koledzy niestety My sobie tu gadamy a "oni" tam i tak produkują "swoje". Całe nieszczęście polega na tym, że kupno modelu ma się nijak do kupna pralki czy lodówki - z "etycznego", naszego punktu widzenia


Ostatnio zmieniony 28 mar 2013, 15:20 przez Maciej, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10846
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Teraz już wiem, czemu mi się żarówki w Tilligach przepalająPiotrZ pisze:Polecam film...

A do Multimausa trzeba wgrać software z RU








Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, 18:36 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 1 raz.
- Scio
- Posty: 751
- Rejestracja: 11 mar 2009, 17:09
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Wcale się nie dziwię
mercedes omal nie zbankrutował, bo wyprodukował kiedyś niezniszczalną beczkę, która nigdy się nie psuła ... wyciągnął wnioski z tego błędu i dziś wiadomo jak ich modele wyglądają. Podobnie jest na naszym podwórku. Tylko dlaczego ja mam za to płacić 
Co zaś się tyczy ekologów jestem za tym, aby nasze forum zachowało swój apolityczny charakter


Co zaś się tyczy ekologów jestem za tym, aby nasze forum zachowało swój apolityczny charakter

- Marcin
- Posty: 2022
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Bo ekodebile nie wiedzą, że doprowadzenie sieci do stabilności kosztuje więcej niż ta cała akcja by zaoszczędziła, ale co oni tam mają wiedzieć, wystarczy , że krzyczą STOP CO2 - malując to na chłodni kominowej wywalającej parę wodną...... ot taki polski burdelik.carman pisze:A nam kit wciskają pod hasłem "zgaś światło na godzinę"...
Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, 18:36 przez Marcin, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 708
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 09:35
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Polecam film (długi, ale ciekawy) http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEUbrovarek pisze:To efekt działania monopolu, obniżania kosztów, nie tylko materiałów , ale i pracy, w końcu celowe postarzanie produktów.
-
- Posty: 155
- Rejestracja: 28 lut 2008, 21:19
- Lokalizacja: Kalisz
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Ogólna zasada, którą można zauważyć w wielu dzisiejszych wyrobach. Producentom po prostu nie opłaca się robić produktów które były by sprawne i tanie w naprawie przez długie lata. Dzisiejszym światem rządzi pieniądz i chęć zysku. Prosta sprawa, model czy jakikolwiek inny wyrób ma się po jakimś czasie (przeważnie tuż po gwarancji) zwyczajnie popsuć, co w prostym przełożeniu ma "zmusić" klienta do zakupu nowego produktu, a popsutą rzecz wyrzucić na śmietnik. Ot i biznes się kręci - ktoś zyskuje, a ktoś na tym traci - żeby wrzucić nutkę ekologii - niestety na takim procederze najwięcej traci środowisko naturalne.
-
- Posty: 391
- Rejestracja: 07 lut 2008, 16:37
- Lokalizacja: Dopiewo (E-20)
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Święte słowa.
Oś silnika umieszczona prostopadle do kierunku jazdy w Rokalu to majstersztyk inżynieryjny i gwarancja niezawodności napędu. Same metalowe koła zębate, w metalowych łożyskach, bez żadnych plastikowych ślimaków i śmiesznych zapadek. Do tego kadłub silnika odlany razem resztą podwozia, wirnik wyciągany po odkręceniu dwóch śrubek. Zero luzów, brak możliwości uszkodzenia czegokolwiek. Czemu nie da się robić dziś takich modeli? Czemu im droższy model tym bardziej kruche i nie pewne ma rozwiązania?
Oś silnika umieszczona prostopadle do kierunku jazdy w Rokalu to majstersztyk inżynieryjny i gwarancja niezawodności napędu. Same metalowe koła zębate, w metalowych łożyskach, bez żadnych plastikowych ślimaków i śmiesznych zapadek. Do tego kadłub silnika odlany razem resztą podwozia, wirnik wyciągany po odkręceniu dwóch śrubek. Zero luzów, brak możliwości uszkodzenia czegokolwiek. Czemu nie da się robić dziś takich modeli? Czemu im droższy model tym bardziej kruche i nie pewne ma rozwiązania?
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10846
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Mając do czynienia z bebechami BTTB, Tilliga i innych firm, stwierdzam, że konstruktorzy (projektanci) Tilliga to chyba najgorsza część tej firmy.jafrap pisze:... postępowanie Tilliga
Opracowania wnętrza lokomotyw z lat 60-ych, mimo kiepskich materiałów, przebijają obecne pomysły i "patenty" ze Sebnitz o niebo - każdy to widzi..
Rokal czy BTTB z tamtych lat, do dziś sprawują się b.dobrze, natomiast powszechna jest kiepska opinia o dzisiejszych konstrukcjach: jak [czy


Pięknie rysowane konstrukcje w komputerze, w zderzeniu choćby z transportem, już nie mówiąc o eksploatacji, świadczą dobitnie o braku DOŚWIADCZONYCH konstruktorów lub o braku ich wpływu na decyzje produkcyjne, w przeciwieństwie do wpływu księgowych na te projekty.

Jednak jest to powszechny trynd..... (tzn. nie tylko Tillig, niestety).
Śpieszmy się zbierać stare dobre modele, tak szybko odchodzą (do innych kolekcjonerów

Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, 10:32 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- Posty: 1450
- Rejestracja: 28 sty 2013, 17:25
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Oj mógłby ..... tylko, co zrobić jak nie myśliTillig mógłby podczas konstruowania modelu w końcu pomyśleć chociaż o opcji sound i nie skazywać coraz szerszą rzeszę modelarzy /chcących ożywić swoje modele udźwiękowieniem ich/ na dłubanie pilnikami w modelu za 1000zł...


Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, 10:03 przez JarUs, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 462
- Rejestracja: 20 sty 2012, 08:17
- Lokalizacja: Z miasta
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
Wciąż powtarzam, że w XXI wieku postępowanie Tilliga w sensie nie zagospodarowania miejsca na głośnik to z lekka pomyłka. Jak widać da się w mNiejszej skali wsadzić głośnik do lokomotywy tego pokroju (nieco inna ale nie o to mi chodzi): http://www.trix.de/produkte/frontend/in ... ednumber=0maciej_kolej pisze:BR 50.3548-0
DCC:
Gniazdo NEM651 w tendrze, istnieje możliwość udźwiękowienia tej lokomotywy, w tendrze możemy zamontować dekoder dźwiękowy, problemem i to poważnym, może okazać się umiejscowienie głośnika - w kabinie maszynisty można zainstalować głośnik "kostka cukru", jednak to może stanowić poważny problem w eksploatacji i zeszpecić filigranową budkę maszynisty, mocno spasowaną z tendrem. Wybór trudny.
A tutaj BR52 w N-ce: http://www.fleischmann.de/de/product/18 ... ducts.html
Tillig mógłby podczas konstruowania modelu w końcu pomyśleć chociaż o opcji sound i nie skazywać coraz szerszą rzeszę modelarzy /chcących ożywić swoje modele udźwiękowieniem ich/ na dłubanie pilnikami w modelu za 1000zł...
[wydzielone z Banku Modeli, doklejone do uwag nt. Tillig]
Ostatnio zmieniony 25 mar 2013, 09:43 przez jafrap, łącznie zmieniany 4 razy.
- krzysztof
- Posty: 1741
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: Tillig - problemy z jakością
jest jeszcze jeden typ, bo ja na taki trafiłem: 8/7,5mm ale który był izolowany to nie pamiętam...malzyw pisze:W węglarce PKP 14277 mam nowy typ zestawu kołowego-obustronnie nieizolowany, trochę sobie poszukałem przyczyny zwarcia na makiecie.
a w nowozakupionej cysternie 14996 koła tak są klinowane w maźnicach, że wagon ten się wlecze. koła nie obracają się mimo że z maźnic aż wylewa się na szyny smar!!! kto na to wpadł?!
i jeszcze te gigantyczne pudła...
Ostatnio zmieniony 04 gru 2012, 17:49 przez krzysztof, łącznie zmieniany 2 razy.
- miano
- Posty: 654
- Rejestracja: 04 maja 2006, 13:56
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Br 285 + Husarz
W setowej Br 285 przemalowanej na Lotosa problem miałem ciekawy - przejściówka 12/6 pin nie zawsze kontaktowała - pomogło dogięcie i zlutowanie, ale dochodziłem do tego na 3 razy.
W otrzymanym dzisiaj Husarzu nie przewodził prąd z jednego wózka. Niby pomogło przelutowanie, ale po założeniu obudowy znowu nie kontaktowała - i tak kilka razy. Myślałem że zaraz go swignę za okno. Postanowiłem jeszcze sprawdzić lutowanie kabelka w wózku, ale było OK. Ostatecznie pomogło przetarcie i podgięcie blaszek gdyż Helga przesadziła ze smarowaniem - w tym przypadku jakąś rzadkim smarem który wypływał z przekładni w wózku.
Straty: urwany stopień podklejony, 10 min na poszukiwanie jednego stopnia i nauka składania kks-u tym razem wyjątkowo bez szukania sprężynki na podłodze.
Chwila radosnych emocji dzięki firmie Tillig - bezcenne, czego wszystkim życzę
W otrzymanym dzisiaj Husarzu nie przewodził prąd z jednego wózka. Niby pomogło przelutowanie, ale po założeniu obudowy znowu nie kontaktowała - i tak kilka razy. Myślałem że zaraz go swignę za okno. Postanowiłem jeszcze sprawdzić lutowanie kabelka w wózku, ale było OK. Ostatecznie pomogło przetarcie i podgięcie blaszek gdyż Helga przesadziła ze smarowaniem - w tym przypadku jakąś rzadkim smarem który wypływał z przekładni w wózku.
Straty: urwany stopień podklejony, 10 min na poszukiwanie jednego stopnia i nauka składania kks-u tym razem wyjątkowo bez szukania sprężynki na podłodze.
Chwila radosnych emocji dzięki firmie Tillig - bezcenne, czego wszystkim życzę

Ostatnio zmieniony 03 gru 2012, 21:51 przez miano, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość