Projekt ambitny i kosztowny. Życzę Ci powodzenia i wytrwałości, bo wiem jak łatwo się zniechęcić gdy nie można przesunąć łączenia albo rozjazdu, gdy wkurza kolejne lutowanie czy wpinanie złączek izolacyjnych. Daj sobie kilka lat, bo kiedy będziesz normalnie żył przez ten rok. Dziel się trudnymi przypadkami, właśnie tymi na łączeniu skrzynek. Dla mnie to gehenna by nie wyrwało szyny z podkładów, albo by wszystkie stykały się tam gdzie trzeba. Podziwiam Kolegów którym to wychodzi. Będę Ci kibicował z całego serca, bo ja ciągle kombinuje by mój Złotów powstał
