Prawdę mówiąc nawet nie przyszło mi do głowy żeby szukać jakichś przepisów dotyczących rozmieszczenia akumulatorów. Jeśli jakieś konkretne wytyczne istnieją, to jak widać, raczej nie mają one raczej nic wspólnego ze stanem rzeczywistym. Wagony były budowane na najróżniejszych podwoziach wagonów towarowych różnych typów. I prawdopodobnie nie dało się przewidzieć jednych zasad rozmieszczenia skrzyń na akumulatory. Oczywiście mogę się mylić, ale dla mnie wygląda to na wolną amerykankę, tak jak w przypadku oznakowania i malowania tych wagonów.
Ja mam pytanie do FRED-a o tę skrzynkę pod podwoziem na narzędzia/akumulatory.
Ja u siebie (w krótkim Lubaniu) zamontowałem ją w pobliżu tylnej osi wagonu, dokładnie jak na tym zdjęciu: http://forum.modelarstwo.info/download/ ... p?id=11711 .
Jednak skrzynkę tę widziałem w innych wagonach w najróżniejszych miejscach - między osiami lub za ostatnią osią, prawie pod samą czołownicą. W niektórych wagonach widziałem nawet dwie takie skrzynki.... Czy istniały jakieś reguły dotyczące ich umiejscowienia?
Jeśli cały dach nie wyszedł krzywo i nie rzuca się to w oczy, to chyba możesz zostawić jak jest. Jeśli języczki mocujące dach zagiąłeś przed lutowaniem, to mogą się ułamać przy demontażu. Bez nich nieco trudniej będzie zamocować dach we właściwym miejscu, ale na pewno da się to zrobić
Składam wagon w wersji 1. Po zlutowaniu dachu (języczków) z ścianami zauważyłem (niestety dopiero wtedy), że mam niewielką szparę między dachem, a ścianą czołową. Jest to widoczne praktycznie tylko od strony pomostu. Tak ma być, czy próbować to jakoś poprawić (docisnąć i zlutować, ewentualnie rozlutować i złożyć od nowa)?
Pierwsza partia wagonów została właśnie rozesłana. Ci, których nie prosiłem jeszcze o wpłatę i adres dostaną swoje wagony w drugiej turze. Gotowe blachy powinny trafić do mnie jeszcze przed świętami.