BR65, Gützold
Moderator: mod-Tabor
-
- Posty: 3295
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Lokalizacja: Ciechanów
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Zakupiłeś prawdopodobnie model używany który ktoś próbował przerobić i dostosować do złego technicznie torowiska o promieniu 286mm.W moim egzemplarzu do tej pory nie wystąpiły żadne problemy. Jest to niezwykle ładny i bardzo ciekawy model ze względu na napęd o którym już wspomniano. Jedyna niedokładność jaką spostrzegłem to nieprecyzyjnie dobrane przełożenie. Osie wiązane toczą się odrobinę szybciej od kół pod tendrem co powoduje ich lekki poślizg. W miarę zużywania się obręczy przyczepnościowych (gumek) ten efekt będzie zapewne lepiej widoczny.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2008, 15:16 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 1 raz.
- MW
- Posty: 94
- Rejestracja: 29 maja 2008, 22:06
- Lokalizacja: Rosija Moskwa
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Wybaczcie że piszę w tym temacie.
Właściciele BR65 (72400) opowiedzcie, niemieliście problemów z lokomotywą?
Mój przyjaciel jeździł w Sebnitz przykładnie 2 lata w tył, i przywiózł mi ten parowóz.
Przy parowozie były nieobecne Leitung i przez nóż skaleczony Vorbau. Nie zrozumiem kto to zrobił sprzedawca sklepu albo w fabryce. Przez pół roku mój przyjaciel przywiózł jeszcze (72300). Ten parowóz Leitung miał w miejscu a Vorbau był znowu skaleczony, ale mniejszy.
Właściciele BR65 (72400) opowiedzcie, niemieliście problemów z lokomotywą?
Mój przyjaciel jeździł w Sebnitz przykładnie 2 lata w tył, i przywiózł mi ten parowóz.
Przy parowozie były nieobecne Leitung i przez nóż skaleczony Vorbau. Nie zrozumiem kto to zrobił sprzedawca sklepu albo w fabryce. Przez pół roku mój przyjaciel przywiózł jeszcze (72300). Ten parowóz Leitung miał w miejscu a Vorbau był znowu skaleczony, ale mniejszy.
Ostatnio zmieniony 29 cze 2008, 15:16 przez MW, łącznie zmieniany 1 raz.
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Największe wrażenie robi przegub kulowy z przeniesieniem napędu na koła wiązane ! W środku przegubu jest koło zębate które przenosi napęd na w/w koła wiązane .C A C K O.!
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Drobny problem- w "szczątkowym" tendrze od strony masy kinematycznej był w ramie mały " nadlew " ,który ocierał właśnie o nią przy przejeżdżaniu przez nawet niewielkie " górki " .No i musiałem rozebrać całego loka. Dwa ruchy pilnika i po sprawie , tylko godzina zabawy w PLECY.
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
No to temat zamknięty.Diki moc.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1942
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Nie ma
- oelka
- Moderator
- Posty: 2190
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
- Lokalizacja: MDM
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Zacznjmy od tego, ze nie bylo takiej serii na PKP, a obecnosc tej lokomotywy w przemysle nie jest potwierdzona. Zreszta koleje przemyslowe nie uzywaly oznaczen PKP.WrzoSS pisze:Czy można prosić o jakiś link do OKu 55 ?
Krzysztof
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Piękne dzięki. Kupiłem 72400 EP III (owalny komin).
Czy można prosić o jakiś link do OKu 55 ?
Czy można prosić o jakiś link do OKu 55 ?
Ostatnio zmieniony 28 cze 2008, 19:22 przez WrzoSS, łącznie zmieniany 1 raz.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1942
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Najbardziej typowym wagonem w przypadku tych lokomotyw były właśnie 2/3 osiowe Reko. Jeżeli chodzi o więcej szczegółów to wiele zależy też jaką wersję nabyłeś.
Model epoki III może być równie dobrze sprzęgnięty z wagonami 2 -osiowymi tzw. "Donnerbuchsenami" jak również z wagonami piętrowymi czteroczłonowymi z opisem "Deutsche Reichsbahn", jakie to składy można było spotkać na berlińskim "Ringu".
Epoka IV to praktycznie jedynie wspomniane tu już Reko 2/3 os. oraz ewentualnie IV epokowe czteroczłonowe piętrowe zespoły wagonowe jakie jednak spotkać można było praktycznie jedynie w okresie schyłkowym eksploatacji (tj ok.1979-1980) w ramach pociągów specjalnych organizowanych przez DMV.
P.S.
Zawsze można też i pokusić się o przeróbkę na polskie OKu55-01 lub OKu55-02 (czy też jak podają niemieckie źródła OKv, co jest jednak chyba literówką wynikającą z niezrozumienia polskich zasad oznaczeń)
Model epoki III może być równie dobrze sprzęgnięty z wagonami 2 -osiowymi tzw. "Donnerbuchsenami" jak również z wagonami piętrowymi czteroczłonowymi z opisem "Deutsche Reichsbahn", jakie to składy można było spotkać na berlińskim "Ringu".
Epoka IV to praktycznie jedynie wspomniane tu już Reko 2/3 os. oraz ewentualnie IV epokowe czteroczłonowe piętrowe zespoły wagonowe jakie jednak spotkać można było praktycznie jedynie w okresie schyłkowym eksploatacji (tj ok.1979-1980) w ramach pociągów specjalnych organizowanych przez DMV.
P.S.
Zawsze można też i pokusić się o przeróbkę na polskie OKu55-01 lub OKu55-02 (czy też jak podają niemieckie źródła OKv, co jest jednak chyba literówką wynikającą z niezrozumienia polskich zasad oznaczeń)
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Dzięki piękne,a czy mogą być czteroosiowe??? Mam jeszcze kilka z DDR 13620.
- DBv
- Administrator
- Posty: 1942
- Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
- Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
W oryginale (biorąc pod uwagę dostępny asortyment modeli TT) najczęściej występowała z wagonami Reko 2/3-osiowymi.
- WrzoSS
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 cze 2006, 14:01
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Przyjechała wczoraj od Petra. Klasa! Trochę droga, ale warta każdej złotówki. Zdecydowanie godna polecenia.
Prośba. Co "można - powinno być " podpięte do BR-65
Prośba. Co "można - powinno być " podpięte do BR-65
Ostatnio zmieniony 28 cze 2008, 15:28 przez WrzoSS, łącznie zmieniany 1 raz.
- Witek M.
- Posty: 973
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 15:32
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Niestety, nie.tete pisze:Czy to cacko ma polskiego odpowiednika - tzn. czy jez´dzi?o cos´ takiego w rodzinnych barwach (PKP)
Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 14:09 przez Witek M., łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 805
- Rejestracja: 04 lis 2007, 20:08
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: BR65, Gützold
Czy to cacko ma polskiego odpowiednika - tzn. czy jeździło coś takiego w rodzinnych barwach (PKP)
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10355
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
BR65, Gützold
BR 65
Dokładna nazwa modelu
Tenderlokomotive BR 65 1043 der DR / Tendrzak BR 65 1043 kolei DR
Układ/liczba osi
1'D 2' / 1-4-2
Dokładna nazwa producenta modelu
GÜTZOLD GmbH & Co. KG - Eisenbahnmodellbau - Marienthaler Straße 7 - 08060 Zwickau, Niemcy
Forma
Model gotowy
Technologia/Materiał
Odlew ciśnieniowy/Tworzywo sztuczne
Charakter produkcji
Model krótkoseryjny
Numer katalogowy modelu
72300
Zarząd kolejowy
DR
Epoka
III
Oznaczenie modelu
BR 65 1043
Stacjonowanie/Data
Bw Dresden-A / -
Elementy specyficzne
Brak
Wersje modelu
72100 - BR 65 1057-2, DR, Ep. IV
72101 - BR 65 1049-9, DR, Ep. IV
72200 - BR 65 1044, DR, Ep. III
72300 - BR 65 1043, DR, Ep. III
72301 - BR 65 1083, DR, Ep. III
72400 - BR 65 1024-2, DR, Ep. III
Sprzęg
Model posiada KKS i gniazdo NEM 358
Napęd
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Prąd pobierany jest z 4 osi wiązanych.
Oświetlenie
3 białe (zółte LEDy) zależne od kierunku jazdy
Uwagi
DCC:
Model posiada gniazdo do dekodera ale niezgodne z NEM. Konieczne jest zastosowanie przejściówki albo lutowanie dekodera.
Dalej za TT-Klub.PL:
Wstęp:
Parowóz BR 65 został zbudowany w roku 1955 jako parowóz do obsługi pociągów osobowych. Oryginał osiągał prędkość 90 km/h. Parowóz tutaj zaprezentowany opuścił bramy fabryki LOWA Lokomotivbau Karl Marx, Potsdam-Babelsberg w roku 1956, z numerem fabrycznym 121043. Numery na kolejach DR do roku 1970 DR 65 1043, natomiast po roku 1970 DR 65 1043-2 wygaszony 22.06.1976. Układ osi 1'D 2' h2t.
Nasza skala:
Jakoś TT nie miało szczęścia do dobrych i pięknych tendrzaków. BR 81 jest typową manewrówką, a 86 to już prababcia. Nic dziwnego, że Tillig wycofał BR 86 i powstała luka, którą skutecznie wypełnił Gützold. Co nam oferuje ów parowóz? Zatem test start. Zdjęć jest dużo, bo i model arcyciekawy!
Widok ogólny/detale/wyposażenie dodatkowe.
Pierwsze co od razu rzuca się w oczy to wielkość tej lokomotywy. Jest ogromna i ma aż siedem osi! W tym cztery wiązane. Długaśna skrzynia węglowa, i ogromny walczak. Jednak prawdziwe piękno lokomotywy wychodzi dopiero przy bliższym kontakcie. Zatem teraz przypatrzmy się jej szczegółom.
Te wszystkie rury, rurki, przewody, węże gwizdawki i piszczałki przyprawiają o szybsze bicie serca. Samo wyjmowanie modelu z pudełka jest sztuką. Wiązary przyprawiają o zawrót głowy. Wykonanie drzwi i schodków też. Osprzęt kotła i silników to już maestria. Bardziej dokładnie w TT już się chyba nie da. Całe to piękno psuje imitacja węgla. Nie jest ona nawet w połowie tak dobra jak reszta. Wygląda jak z modelu chińskiego za 2 zł do nabycia w Twoim markecie. Nie! Jak można dać takie szkaradztwo do takiej lokomotywy! Trzeba z tym żyć. I udawać, że lokomotywa kończy się na budce maszynisty. Za ten węgiel ktoś powinien polecieć! Napisy? No tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Są genialne i już. Ale dziś to już norma! Ale jedziemy dalej.
Z przodu i z tyłu trzy punkty świetlne. Nie ma co się dziwić, bo w oryginale też tak jest! Z przody piękne pokrętło do otwierania dymnicy z tyłu drabinki. Parowóz nadal czaruje. Jeszcze jak dodamy do tego imitację haków (już przyklejoną) oraz węży ciśnieniowych (w woreczku z częściami) lokomotywa powali. Zmasakruje. Sprzęgi standardowe do lokomotywy znajdują się w woreczku. Także w woreczku znajdują się elementy wyposażenia silników parowych.
Wnętrze/napęd:
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Jednak nie to szokuje. Szokuje napęd. Jego rozwiązanie. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Czemu to szokuje? Bo koła pod tendrem i koła wiązane mają różne średnice! A mimo to parowóz jeździ. I to jak! W tym momencie moja szczęka leżała na podłodze, a głowa chyliła się w pokłonie. Prąd pobierany z osi wiązanych. Lokomotywę oświetlają po dwie diody na każdy kierunek.
Na makiecie:
No to czas puścić w ruch to cudo. Producent zastosował kinematykę krótkiego sprzęgu. Co nam daje to rozwiązanie - patrz foto wyżej. Warunkiem jest zastosowanie krótkich sprzęgów. Ruszamy. Lokomotywa rusza z gracją. Tak płynnie, jakby fizyka na nią nie działała. Przyrost prędkości jest liniowy, lokomotywa na minimalnym napięciu potrafi pełzać. A jak już się rozpędzi, to płynie. Jest cichuteńka, można się nią rozkoszować godzinami. Układ jezdny nie ma wad. No, może poza jedną malutką. Przednia oś. Zanim się dotrze potrafi się nie kręcić, oraz pojechać sobie nie tam gdzie trzeba na zwrotnicy. Ale po dotarciu problemy znikają. Zatem tu jest świetnie. Ale nocą...
Nocą lokomotywa czaruje. Jeszcze bardziej zyskuje. Świeci i to jak. Diody zapalają się przy około 2V i aż do końca skali świecą tak samo jasno! A parowóz nareszcie świeci. Większość lokomotyw w TT udaje, że świeci. Ta naprawdę świeci. Oświetlenie trzypunktowe zgodne z kierunkiem jazdy, żółte. Zatem nocą piękniej być nie może. Ja patrzyłem się na tą lokomotywę jak zaczarowany. Zarówno w dzień jak i nocą. Jest to czysta rewelacja.
Podsumowanie:
Niesamowita jakość wykonania, nieziemski napęd, bajkowe zachowanie się na makiecie. Jeśli już zdecydowałeś się na kupno tego modelu, to będziesz musiał bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. Model bowiem kosztuje prawie 1000 złoty. I tu niestety dla większości osób model pozostanie w krainie marzeń. Jednaj z mojego punktu widzenia warto zebrać tą kwotę nawet przez rok czy dwa lata i zakupić ten model. Bo on się nam odwdzięczy z nawiązką.
Zalety:
- jakość wykonania
- detale
- wiązary
- napęd
- oświetlenie
- cicha praca silnika
- zachowanie się na torze
- szałowy wygląd
Wady:
- cena
- fatalna imitacja węgla
- przednie kółka zanim się dotrą, robią małe problemy
Ocena modelu : 9 gwiazdek na 10.
Dziękujemy firmie Techno Hobby za sprowadzenie parowozu w rekordowo krótkim czasie
Autor tekstu i fotek: Charakterek.
Dokładna nazwa modelu
Tenderlokomotive BR 65 1043 der DR / Tendrzak BR 65 1043 kolei DR
Układ/liczba osi
1'D 2' / 1-4-2
Dokładna nazwa producenta modelu
GÜTZOLD GmbH & Co. KG - Eisenbahnmodellbau - Marienthaler Straße 7 - 08060 Zwickau, Niemcy
Forma
Model gotowy
Technologia/Materiał
Odlew ciśnieniowy/Tworzywo sztuczne
Charakter produkcji
Model krótkoseryjny
Numer katalogowy modelu
72300
Zarząd kolejowy
DR
Epoka
III
Oznaczenie modelu
BR 65 1043
Stacjonowanie/Data
Bw Dresden-A / -
Elementy specyficzne
Brak
Wersje modelu
72100 - BR 65 1057-2, DR, Ep. IV
72101 - BR 65 1049-9, DR, Ep. IV
72200 - BR 65 1044, DR, Ep. III
72300 - BR 65 1043, DR, Ep. III
72301 - BR 65 1083, DR, Ep. III
72400 - BR 65 1024-2, DR, Ep. III
Sprzęg
Model posiada KKS i gniazdo NEM 358
Napęd
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Prąd pobierany jest z 4 osi wiązanych.
Oświetlenie
3 białe (zółte LEDy) zależne od kierunku jazdy
Uwagi
DCC:
Model posiada gniazdo do dekodera ale niezgodne z NEM. Konieczne jest zastosowanie przejściówki albo lutowanie dekodera.
Dalej za TT-Klub.PL:
Wstęp:
Parowóz BR 65 został zbudowany w roku 1955 jako parowóz do obsługi pociągów osobowych. Oryginał osiągał prędkość 90 km/h. Parowóz tutaj zaprezentowany opuścił bramy fabryki LOWA Lokomotivbau Karl Marx, Potsdam-Babelsberg w roku 1956, z numerem fabrycznym 121043. Numery na kolejach DR do roku 1970 DR 65 1043, natomiast po roku 1970 DR 65 1043-2 wygaszony 22.06.1976. Układ osi 1'D 2' h2t.
Nasza skala:
Jakoś TT nie miało szczęścia do dobrych i pięknych tendrzaków. BR 81 jest typową manewrówką, a 86 to już prababcia. Nic dziwnego, że Tillig wycofał BR 86 i powstała luka, którą skutecznie wypełnił Gützold. Co nam oferuje ów parowóz? Zatem test start. Zdjęć jest dużo, bo i model arcyciekawy!
Widok ogólny/detale/wyposażenie dodatkowe.
Pierwsze co od razu rzuca się w oczy to wielkość tej lokomotywy. Jest ogromna i ma aż siedem osi! W tym cztery wiązane. Długaśna skrzynia węglowa, i ogromny walczak. Jednak prawdziwe piękno lokomotywy wychodzi dopiero przy bliższym kontakcie. Zatem teraz przypatrzmy się jej szczegółom.
Te wszystkie rury, rurki, przewody, węże gwizdawki i piszczałki przyprawiają o szybsze bicie serca. Samo wyjmowanie modelu z pudełka jest sztuką. Wiązary przyprawiają o zawrót głowy. Wykonanie drzwi i schodków też. Osprzęt kotła i silników to już maestria. Bardziej dokładnie w TT już się chyba nie da. Całe to piękno psuje imitacja węgla. Nie jest ona nawet w połowie tak dobra jak reszta. Wygląda jak z modelu chińskiego za 2 zł do nabycia w Twoim markecie. Nie! Jak można dać takie szkaradztwo do takiej lokomotywy! Trzeba z tym żyć. I udawać, że lokomotywa kończy się na budce maszynisty. Za ten węgiel ktoś powinien polecieć! Napisy? No tu chyba nie ma żadnych wątpliwości. Są genialne i już. Ale dziś to już norma! Ale jedziemy dalej.
Z przodu i z tyłu trzy punkty świetlne. Nie ma co się dziwić, bo w oryginale też tak jest! Z przody piękne pokrętło do otwierania dymnicy z tyłu drabinki. Parowóz nadal czaruje. Jeszcze jak dodamy do tego imitację haków (już przyklejoną) oraz węży ciśnieniowych (w woreczku z częściami) lokomotywa powali. Zmasakruje. Sprzęgi standardowe do lokomotywy znajdują się w woreczku. Także w woreczku znajdują się elementy wyposażenia silników parowych.
Wnętrze/napęd:
Pięciopolowy silnik z masą kinetyczną. Jednak nie to szokuje. Szokuje napęd. Jego rozwiązanie. Napędzane są koła pod tendrem. Wszystkie cztery wyposażone są w gumki przyczepnościowe. Ale oprócz nich napędzane jest ostatnie koło wiązane, a reszta napędzana jest przez wiązary. Czemu to szokuje? Bo koła pod tendrem i koła wiązane mają różne średnice! A mimo to parowóz jeździ. I to jak! W tym momencie moja szczęka leżała na podłodze, a głowa chyliła się w pokłonie. Prąd pobierany z osi wiązanych. Lokomotywę oświetlają po dwie diody na każdy kierunek.
Na makiecie:
No to czas puścić w ruch to cudo. Producent zastosował kinematykę krótkiego sprzęgu. Co nam daje to rozwiązanie - patrz foto wyżej. Warunkiem jest zastosowanie krótkich sprzęgów. Ruszamy. Lokomotywa rusza z gracją. Tak płynnie, jakby fizyka na nią nie działała. Przyrost prędkości jest liniowy, lokomotywa na minimalnym napięciu potrafi pełzać. A jak już się rozpędzi, to płynie. Jest cichuteńka, można się nią rozkoszować godzinami. Układ jezdny nie ma wad. No, może poza jedną malutką. Przednia oś. Zanim się dotrze potrafi się nie kręcić, oraz pojechać sobie nie tam gdzie trzeba na zwrotnicy. Ale po dotarciu problemy znikają. Zatem tu jest świetnie. Ale nocą...
Nocą lokomotywa czaruje. Jeszcze bardziej zyskuje. Świeci i to jak. Diody zapalają się przy około 2V i aż do końca skali świecą tak samo jasno! A parowóz nareszcie świeci. Większość lokomotyw w TT udaje, że świeci. Ta naprawdę świeci. Oświetlenie trzypunktowe zgodne z kierunkiem jazdy, żółte. Zatem nocą piękniej być nie może. Ja patrzyłem się na tą lokomotywę jak zaczarowany. Zarówno w dzień jak i nocą. Jest to czysta rewelacja.
Podsumowanie:
Niesamowita jakość wykonania, nieziemski napęd, bajkowe zachowanie się na makiecie. Jeśli już zdecydowałeś się na kupno tego modelu, to będziesz musiał bardzo głęboko sięgnąć do kieszeni. Model bowiem kosztuje prawie 1000 złoty. I tu niestety dla większości osób model pozostanie w krainie marzeń. Jednaj z mojego punktu widzenia warto zebrać tą kwotę nawet przez rok czy dwa lata i zakupić ten model. Bo on się nam odwdzięczy z nawiązką.
Zalety:
- jakość wykonania
- detale
- wiązary
- napęd
- oświetlenie
- cicha praca silnika
- zachowanie się na torze
- szałowy wygląd
Wady:
- cena
- fatalna imitacja węgla
- przednie kółka zanim się dotrą, robią małe problemy
Ocena modelu : 9 gwiazdek na 10.
Dziękujemy firmie Techno Hobby za sprowadzenie parowozu w rekordowo krótkim czasie
Autor tekstu i fotek: Charakterek.
Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 11:34 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości