Wagony a dociazenie...

FABRYCZNY tabor TT : czyli testy, porównania, dyskusje, przeróbki itp.

Moderator: mod-Tabor

Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: Marcin »

Te blaszki o których piszesz są dostępne w Modellbahnshop Sebnitz w kompletach oraz ze specjalnym wiertłem, ten patent był już na forum kiedyś. Jest to pracochłonne ale opłacalne do starszych wartościowych wagonów.
malyGlod
Posty: 26
Rejestracja: 05 cze 2007, 20:56
Lokalizacja: Gorzów
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: malyGlod »

Hejka :)

Dziekuje wszystkim za uwagi i wnioski wyciagniete z wlasnych "przygod". Jedyne co mi pozostaje to zastosowac sie do normy, ktorą mi podstawiliscie pod nos :mrgreen:

Zajrzalem sobie na TE STRONKE gdzie sa te wagoniki dosc precyzyjnie opisane i zwymiarowane. Pomiar 104 mm zawiera sie miedzy zewnetrznymi plaszczyznami tarcz zderzakow. I chyba o ten wymiar chodzi - tak rozumiem Krzysztofa, ktory napisal:
Za dlugosc przyjmuje sie tu wymiar mierzony nad zderzakami
Nic tylko teraz dobierac obciazenie - same kola Tilliga juz poprawia wlasciwosci wagowo-jezdne, wiec trzeba je jakos wkalkulowac w calosc.

Co do tych gniazd na oski kol, o ktorych pisze Marcin - niektore wagony BTTB maja metalowe nakladki zabezpieczajace.Nie wiem ile takich wagonikow jest, gdyz u siebie znalazlem tylko jeden - Guterwagen GO4 DR, Ep. IV BTTB 4120. Swoja droga calkiem niezly patent na wzmocnienie ow gniazd - wkleic kawałek wytloczonej odpowiednieo blaszki.

Dzieki raz jeszcze ;)
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
oelka
Moderator
Posty: 2215
Rejestracja: 09 kwie 2006, 00:34
Lokalizacja: MDM
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: oelka »

malyGlod pisze:I tu jak zwykle odezwala sie ciekawosc jak bardzo dociazone sa wspolczesne wagoniki?
Kwestie masy wagonu opisano w NEM302.
Zgodnie z ta norma stosunek masy do dlugosci wagonu (g/mm) powinien wynosic 0,25 - z tolerancja do 30%. Za dlugosc przyjmuje sie tu wymiar mierzony nad zderzakami.

Krzysztof
Ostatnio zmieniony 20 lip 2007, 21:07 przez oelka, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Misiek
Posty: 1703
Rejestracja: 23 kwie 2007, 22:26
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: Misiek »

malyGlod pisze:Co Wy byscie zrobili na moim miejscu :roll:
ja bym sprawdził normę NEM302, która określa wagę wagonika (w gramach) wg jego długości
i tak:
dla wielkości N=długość modelu*0,17
dla wielkości TT=długość modelu*0,25
dla wielkości HO=długość modelu*0,40
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1742
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: krzysztof »

witam,

a ja dawno temu w taki właśnie sposób sp... kilka wagonów i teraz nie dopuszczam takiej myśli! tak właśnie zniszczyłem gniazda osi.
jedyne co dociążam, to pocztowe Y i to delikatnie, biorąc za miarę ciężar imitacji przedziałów w "normalnych" Y.
uważam też, że metalowe koła załatwiają sprawę dociążenia wagonów.

pozdrawiam: krzysztof
Awatar użytkownika
Marcin
Posty: 2022
Rejestracja: 10 kwie 2006, 05:36
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Wagony a dociazenie...

Post autor: Marcin »

Ja ćwiczę to w szutrówkach do sklejania, wrzucam zazwyczaj śrubki i przyklejam je. Wagon robię do wagi podobnych gabarytowo wagonów. Gniazda zestawów kołowych sa z twardego plastiku, więc smarowanie załatwi sprawę. I jest ok.
malyGlod
Posty: 26
Rejestracja: 05 cze 2007, 20:56
Lokalizacja: Gorzów
Kontakt:

Wagony a dociazenie...

Post autor: malyGlod »

Witajcie :D

Ostatnio w moim warsztacie modelarskim wyladowaly dwie cysterny czteroosiowe:
- Kesselwagen DR, Ep. IV BTTB 05418
- Kesselwagen DB “Gasolin”, Ep. III BTTB 15414

Ostroznie rozmontowalem oba wagony na czesci pierwsze i stwierdzilem ze jedynym - chyba - dociazeniem tych wagonikow jest stalowy precik o wymiarze 45 mm i srednicy 6 mm. I tu jak zwykle odezwala sie ciekawosc jak bardzo dociazone sa wspolczesne wagoniki? Na moj gust taki precik to chyba niewielki balast dla cysterny, a ze jest ona w czesciach pierwszych postanowilem ja dociazyc - pytanie jak bardzo moge to zrobic ??

Gdzies czytalem ze zbyt duza masa wagonu strasznie wplywa na wycieranie sie mocowan osi kol w wozkach i moze bardziej zaszkodzic niz pomoc :/

Mam wiec pytanie jak "ciezkie" sa nowe cysterny ( pomijam ich inna dokladniejsza konstrukcje ). Mam zamiar wkleic w moje dwa stalowe pierscienie dopasowane do obudowy.Jednak ze wzgledu na jednorazowosc operacji i obawy zwiazane z ewentualnym "przegieciem" masy tych pierscieni, wole zasiegnac opinii tych z was, ktorzy cos robia we wlasnym zakresie przy wagonikach i/lub wiedza z doswiadczenia jak bardzo mozna posunac sie w modyfikacjach by wagonu po prostu nie zniszczyc.

Co Wy byscie zrobili na moim miejscu :roll:

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tabor”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 3 gości