Dziwne... moje ludmiłki (w DCC mam na stałe 3 sztuki, a przetestowałem razem 5) jeżdżą bajkowo! Dodatkwo powiem że wersja CSD w czasie docierania dostała dziwnej czkawki - przy stałym napięciu jeździła szybciej - wolniej (losowo). Jak dostała dekoderka to już smigała wzorowo. Jedynie raz wystąpił mi problem z BR132-105 (najstarszy lok) - przystawała na rozjeździe, zawsze w tym samym miejscu, ale po obróceniu o 180 stopni już w tym miejscu przejeżdzała bez problemów.Charakterek pisze:
Rozczarowaniem okazała się Ludmisia. Włożyłem w nią masę serca. Czyściłem i pucowałem. Nowe torki czyszczone co 2 dni. A ona żeby ruszyła każdorazowo trza jej ze 3 razy pomóc. A z łuku to już wcale nie da się jej ruszyć. Światełka gasną i klops! Co może dolegać mojej Ludmisi? Help, bo to jeden z najfajniejszych Diesli w TT!!!!
Ona się tak samo zachowuje zarówno na Lenzu jak i na Kuehnie. Co ciekawe w analu nie ma takiej czkawki...
ROCO problem (DCC)
Moderator: mod-Elektryka i DCC
- KrzyszTTof
- Posty: 1418
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 13:57
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: ROCO problem (DCC)
- gbbsoft
- Moderator
- Posty: 2027
- Rejestracja: 08 kwie 2006, 23:40
- Lokalizacja: Warszawa-Bemowo
- Kontakt:
Re: ROCO problem (DCC)
Prawdopodbnie pies jest pogrzebany w PWM... 

- Charakterek
- Posty: 1760
- Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
ROCO problem (DCC)
Jest tak:
Przed założeniem dekoderów do loków solidnie je poczyściłem. Praktycznie każdą rozkręciłem i została przywrócona do stanu nowego. Dodatkowo kapka smaru i jest super. Piko Taurus - bajka zawsze rusza cacy
Tillig desiro - płynie, E 42 to samo. Gagarin na razie czeka na drobny remont, V180 czasem trza popchnąć ale tylko na początku każdej zabawy, potem się rozbuja i jest oki. Wada - jest głośna. 118 - jeździ super. 225 - czasem jest nerwowa, choć czyszczenie jej pomogło. Reszta czeka na dekodery.
Roco. Najpierw założyłem dekoder do BR 80. Okazało się to totalną porażką - loka nie potrafiła ujechać nawet 5 cm bez zatrzymania. Co chwila trzeba jej pomagać trochę to denerwuje, zwłaszcza, że ta loka powinna jeździć wolno (V max 45 km/h)
Rozczarowaniem okazała się Ludmisia. Włożyłem w nią masę serca. Czyściłem i pucowałem. Nowe torki czyszczone co 2 dni. A ona żeby ruszyła każdorazowo trza jej ze 3 razy pomóc. A z łuku to już wcale nie da się jej ruszyć. Światełka gasną i klops! Co może dolegać mojej Ludmisi? Help, bo to jeden z najfajniejszych Diesli w TT!!!!
Ona się tak samo zachowuje zarówno na Lenzu jak i na Kuehnie. Co ciekawe w analu nie ma takiej czkawki...
Przed założeniem dekoderów do loków solidnie je poczyściłem. Praktycznie każdą rozkręciłem i została przywrócona do stanu nowego. Dodatkowo kapka smaru i jest super. Piko Taurus - bajka zawsze rusza cacy
Tillig desiro - płynie, E 42 to samo. Gagarin na razie czeka na drobny remont, V180 czasem trza popchnąć ale tylko na początku każdej zabawy, potem się rozbuja i jest oki. Wada - jest głośna. 118 - jeździ super. 225 - czasem jest nerwowa, choć czyszczenie jej pomogło. Reszta czeka na dekodery.
Roco. Najpierw założyłem dekoder do BR 80. Okazało się to totalną porażką - loka nie potrafiła ujechać nawet 5 cm bez zatrzymania. Co chwila trzeba jej pomagać trochę to denerwuje, zwłaszcza, że ta loka powinna jeździć wolno (V max 45 km/h)
Rozczarowaniem okazała się Ludmisia. Włożyłem w nią masę serca. Czyściłem i pucowałem. Nowe torki czyszczone co 2 dni. A ona żeby ruszyła każdorazowo trza jej ze 3 razy pomóc. A z łuku to już wcale nie da się jej ruszyć. Światełka gasną i klops! Co może dolegać mojej Ludmisi? Help, bo to jeden z najfajniejszych Diesli w TT!!!!
Ona się tak samo zachowuje zarówno na Lenzu jak i na Kuehnie. Co ciekawe w analu nie ma takiej czkawki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość