Ja bym powiedział, że 90% społeczeństwa nie ma żadnego hobby, ani zainteresowań niezwiązanych z życiem codziennym. Znam wielu, którzy jak nadchodzi np. majówka z przerażeniem myślą co tu robić przez te wolne dni. Dla takich ludzi emerytura to tragedia. Mój wujek kiedyś, gdy zobaczył moją makietę spojrzał jak na zboczeńca i zapytał z niedowierzaniem: chciało ci się?



No, ale odchodzimy od tematu.