Mocowanie torów, a akustyka...

[ArturSchŁ]

Wizyta we Vsestarach i teraz w Sebnitz tez to potwierdzila.

Chciałbym zwrócić Waszą uwagę na pewien drobny fakt. Otóż istnieje coś takiego jak tło dźwiękowe. W domu, w pokoju, przy zamkniętych oknach albo w nocy, każdy szelest lub cichy (obiektywnie) dźwięk wydaje się nam głośny. Dokładnie taki sam dźwięk wytworzony w dużym pomieszczeniu, gdzie dookoła porusza się wiele osób, każdy coś mówi, choćby szeptem, przy otwartym oknie itd. poprostu ginie, czyli jest maskowany przez szum tła.
Stąd subiektywne wrażenie, że oni to zrobili lepiej, a u mnie hałas jest straszny.

[Ciamosław]

Na moim torcie też jest to samo. Eksperymentowałem z przyklejaniem szutru i tak:
na odcinku gdzie najpierw zalewałem wikol między podkłady a później sypałem szuter to tabor zachowuje się dość głośno (te szumienie u mnie to wagony)
a na odcinkach gdzie najpierw sypałem szuter a później zalewałem bardzo roźcieńczonym z wodą wikolem tabor już tak nie chałasuje ale wciąż go słychać. A jak sobie położe kawałek flexa na podłodze i pojeżdże po nim taborem to nic nie słychać (poza silniczkiem lokomotywy).
TTort to sklejka około 1cm.

[Jacekk]

Jak to wyglada u Was?

Mam ten sam problem. Też strasznie dudni, ale nie zmienię tego, bo tor jest przyklejony, a co za tym idzie przenosi drgania na sklejkow podtorze i na skrzynie modułu. Moduł z kolei stoi na biórku (gdy się bawie) i całość się nieźle tłucze.
Wydaje mi się , że trzeba poeksperymentować z klejem.


Pozdrawiam

[Cobrix]

Juz kiedys zauwazylem ze na mojej makiecie tabor toczy sie dosc glosno. Wizyta we Vsestarach i teraz w Sebnitz tez to potwierdzila. Jakos na tamtych makietach nie slychac takiego dudnienia i szumu jak u mnie. Na torcie mam sklejke 1cm na to 2cm styropianu.

Teraz ulozylem tory na moim nowym kawalku szlaku (moduly odchodzace od torta) zeby dokonac pierwszych przejazdow. Podstawa to porzadna plyta wiorowa, na to polozone 2 cm styropianu i na koniec korek 3mm. Tory kleje do korka klejem polimerowym. W biurku mam ukryta petle i tam juz dazylem przykleic tory. Reszta jest luzem po prostu polozona na korku lub styropianie.

Na tych odcinkach luznych nie slychac absolutnie nic poza brzeczeniem silniczka loka. Gdy tylko lok wjedzie na ten kawalek przyklejony od razu robi sie glosniej i slychac jakis taki szum. I tak dochodze do wniosku ze moze ten sposob mocowania nie jest najlepszy. Tory przylegaja mocno ale przez to chyba mikrodrgania przenosza sie na drewno. Nie pomaga styropian. Nie bardzo moge wymyslic co by zmienic. Mocowanie gwozdziami raczej nic nie zmieni. Po pierwsze wyglada nieciekawie a po drugie i tak bede szutrowal wiec zaleje to wszystko wikolem i wyjdzie na to samo. Wyczytalem ze niektorzy polecaja filc zamiast korka ale posmarowanie klejem w koncu i tak sprawi ze na wierzchu filcu zrobi sie skorupa i tez bedzie to twarde i pewnie efekt taki sam. Kurcze nie wiem moze przesadzam i ma tak szumiec jak szumi i robie niepotrzebny afere.

Jak to wyglada u Was?