no cóż! to , że Nasz Gagar ma już 10 lat nie świadczy to o tym, że nie planujemy zakupu kolejnego np. w malowaniu MAV


pozdrowienia ModelarzeTT Darek
Moderator: mod-Tabor
niby sie wszytko zgadza, ale nie do końca, peresvetowskie gagariny nie są przerabiane tylko ze względu na marny plastik budy, a nie elementów podwozia.Witek M. pisze: No, proszę, a nie dawno się dowiedziałem, że Mod-Art nie bierze do konwersji Peresvetów bo są z kiepskiego tworzywa...
Nie kumam o co Tobie biega. Jak się wyrobi co nieco, to kupię nowe wózki, zębatki i luz. Poza tym gagar modelarzy jest ekspoloatowany od 1996. Do 2016 to już będę miał ze 3 Gagary... Mi się loki jakoś szybko nudzą.BarTTek pisze:taaa oj nie chce być złą wróżką dla Charakterka. A co powiedzą użytkownicy modelu od ruskiego producenta
To może mieć związek również z innymi lokomotywami BTTB. Czy ktoś jeszcze spostrzegł wady w swoim lokuModelarzeTT pisze:Pisałem już kiedyś na starym forum o naszych problemach z NOHABem BTTB. Tam silnik pobierał prąd 400 mA jak lokomotywa leżała na "plecach" (prąd znamionowy to 180 mA). Zaczęliśmy demontować poszczególne elementy układu napędowego zaczynając od wózków i okazało się, że sam silnik pobiera ok. 70 mA. Założyliśmy wał i przekładnie w loku 90mA, wały kardana i wózki (bez kółek) 110 mA, podczas wkładania kółek prąd rósł w zastraszającym tempie: 200, 240, 300, 350 mA. Po wielokrotnych próbach okazało się, że czasami jak się wkłada osie z kółkami to prąd wzrasta w niewielkim stopniu. I eureka. W tej lokomotywie każda oś dobrze "działała" tylko na swoim miejscu i do tego odwrócona w odpowiednią stronę. A bracik jak malował lokomotywę to zdemontował kółka nie zwracając uwagi, które jest w którym miejscu. Może twoja BR120 cierpi na tą samą chorobę?
Pozdrawiam. ModelarzeTT - Krzysiek
Ciekawe, czyli coś w tym jest... tylko że mój model ma raptem 2 lata i przejechał przez ten czas góra 500 metrów (prawdziwych).ModelarzeTT pisze:No niestety nasza BR120 też padłaZachowuje się podobnie do twojej, bardzo głośno pracuje, mocno szarpie i porusza się skokami. Czasami mamy wrażenie, że zaraz się rozpadnie. Prawdopodobnie przyczyną jest zbyt duża masa lokomotywy i kiepskie tworzywo, z którego wykonano wózki. Po 14 tyś. km w wózkach "wyrobiły się" miejsca osadzenia osi i powstały bardzo duże luzy, które prawdopodobnie powodują takie zachowanie lokomotywy. Może w twoim przypadku jest podobnie. Naszą BR120 eksploatujemy od 1996 roku. Była to pierwsza lokomotywa Tilliga w naszej kolekcji i prawdopodobnie będzie to też pierwszy Tillig, który trafi na złom !
Pozdrawiam serdecznie. ModelarzeTT - Krzysiek
No, proszę, a nie dawno się dowiedziałem, że Mod-Art nie bierze do konwersji Peresvetów bo są z kiepskiego tworzywa...ModelarzeTT pisze: [...] kiepskie tworzywo [...] będzie to też pierwszy Tillig, który trafi na złom ! [...]
Patrzę i oczom nie wierzęModelarzeTT pisze: Naszą BR120 eksploatujemy od 1996 roku. Była to pierwsza lokomotywa Tilliga w naszej kolekcji i prawdopodobnie będzie to też pierwszy Tillig, który trafi na złom !
Pozdrawiam serdecznie. ModelarzeTT - Krzysiek
Użytkownicy przeglądający to forum: carman, marcin r i 3 gości