Nie twierdzę, że to niemożliwe. Dopieszczone przez kolekcjonera wagony z doregulowanymi zaczepami i zestawami kołowymi, gładkie podłoże...KrzyszTTof pisze:...Bo na którymś ze spotkań w Szczecinie uruchomiliśmy doświadczalnie skład złożony z 67 (słownie: sześćdziesięciu siedmiu) wagonów czteroosiowych ...
Ale na zlotach PANUJĄ ZUPEŁNIE INNE WARUNKI, które nieraz nas samych zaskakują.

Moduły są poddawane różnym naprężeniom - szyny ulegają zwichrowaniu, przestają przylegać iglice, pękają lutowane połączenia. Od wstrząsów przy transporcie rozregulowują się napędy rozjazdów. Do tego dochodzi tabor "każdy z innej wsi"...
Jeżeli do tego dołożymy jeszcze "ostrą" geometrią układów torowych (która w warunkach "laboratoryjnych" sprawdza się, bo niby czemu nie...), to osiągamy stan wiecznej walki z wykolejającym się taborem.
