406R TT produkcja seryjna

[Ranger]

Nowa wersja będzie z odlewów. Z blaszek wagon musiałby kosztować 500zł. Nikt tego już nie będzie składał z blaszek.
Powyżej nic nie wspominaliśmy nt. produkcji modeli z blaszek.
Model z blaszek miał zasadniczą wadę. Brakowało mu masy. Odlewy nie dość, ze są bardziej przestrzenne to dają jeszcze niezbędny ciężar.

Nie myśleliśmy o sprzedaży zestawów do montażu. Aby coś na nich zarobić musiały by kosztować 200zł. To bez sensu.

NIESTETY NASUWA SIĘ BARDZO ZŁA WIZJA UPADKU PROJEKTU. DOTYCHCZAS SWOJE ZAMÓWIENIE W NOWEJ WERSJI POTWIERDZIŁO BARDZO MAŁO OSÓB. WYGLĄDA NA TO, ŻE PRODUKCJA MODELI MOŻE NIE DOJŚĆ DO SKUTKU.

Wszystkim którzy zamawiali wagony wysłałem wiadomość mailową z prośbą o potwierdzenie bądź anulowanie swojego zamówienia po zapoznaniu się z nowymi cenami i zmianami w modelach.

Twoje zamówienie Włodar już dawno temu wykreśliłem.

[mae]

Nowa wersja będzie rozumiem z blaszek, a nie odlewów? Wózki również będą z blaszek? Zestawy do składania są przewidziane?

[wlodar]

Wydaje mi się że kiedyś anulowałem, ale tak na wszelki wypadek, dla porządku, niniejszym anuluję wszelkie moje zamówienia na cysterny jeżeli jakiekolwiek z mojej strony masz zanotowane, choć wydaje mi się że nie.

[Ranger]

PROSIMY WSZYSTKICH, KTÓRZY ZAMAWIALI CYSTERNY O POTWIERDZENIE SWOJEGO ZAMÓWIENIA Z NOWEJ CENIE BĄDŹ JEGO ANULOWANIE.

[Tomasz]

Wypowiem się jako "świeży i nowy" TTkowiec

Cysterny są piękne, nie widziałem tych modeli na żywo ale na zdjęciach są super.
Według mnie jeden z najładniejszych modeli wagonów towarowych jakie widziałem więc wart swojej ceny.
Cena niestety wysoka ale domyślam się, że nie ma szans zrobić tańszej cysterny bo musiałby być nakład idący w tysiące sztuk..

Modele piękne więc ja pewnie coś zamówię.

Reasumując model drogi bo w tej cenie można mieć dwie inne cysterny ale jak ktoś chce porządną jakość i prawdziwe PKP to nie ma wyjścia...

Trzymam kciuki za projekt

[Ranger]

Już produkowaliśmy mikro sety tego.samego malowania z różnymi numerami.
Na razie nie planujemy nowych malowań gdyż zapotrzebowanie na już istniejące się nie wyczerpalo.
Wszelkie patyny, laty itd wykonuje Fred. Ja nie jestem zbyt dobry w tym patynowaniu.

[ArturoW]

witam!
obecnie zwykła cysterna z nowości Tilliga kosztuje 45E = ~200 zł
trudno żeby manufaktura robiona pod klienta była tańsza

w sumie jedyny punkt odniesienia to chyba ROBO, niestety w H0
modele nie dostępne już zasadniczo, a stara cena ~220 zł,
pewnie jak wyjdą nowe to też będą droższe
a indywidualne zamówienia w ROBO to już kwoty nawet pięcio-cyfrowe...
(kiedy nieśmiało zapytałem o DARTa oraz loka Gamma Koleje Mazowieckie....)

sam mam 7 cystern Konradowych (5 różnych DEC/CPN, 1x Petrolot i 1x CTL) i chyba coś dobiorę...
fajnie się prezentują, ja moje spiąłem z SM31

Konradzie - przewidujesz jakieś nowe malowania?
a może takie mini-sety po 2-3 szt. z jednego rodzaju,
za to każda z innym numerem, jakimiś łatkami, ciapkami itp?

pozdrawiam
Artur

[Ranger]

Od ostatniej serii wagonów upłynęło już nieco ponad dwa lata.
Przyszła więc chwila na rewizję projektu ale po kolei.

Produkcja okazała się niestety trudniejsza niż myśleliśmy. Taki pół seryjny wagon jak się o tym przekonaliśmy wcale nie jest tańszy i łatwiejszy w produkcji. Ba, jest nawet droższy niż jego blaszkowy odpowiednik.

Z wielką przykrością przyjęliśmy wiadomość o tym, że nasza odlewnia kończy istnieć. Jej właściciel zamkną działalność a to co nam zaproponował było dalekie od kompromisu - wykonywanie odlewów na czarno bez faktury. Niestety takie podejście nie wchodzi w grę.

Stale drożejące usługi, koszty produkcji części itd doprowadziło do tego, że koszt wyprodukowania wagonu sięgną 80% jego ceny.
W te 80% niestety nie wlicza się koszt naszej pracy końcowej tj. mycia po montażu, malowaniu, nakładaniu oznaczeń, montażu końcowym, pakowaniu.

Reasumując gotowe wagony w cenie 240-260zł stały się nieopłacalne w produkcji.

Stanęliśmy w miejscu zadając sobie pytania co dalej. Jest to nasz pierwszy autorski model i nie chcemy z niego rezygnować.
Postanowiliśmy więc dopieścić konstrukcję dodając nowe detale, poprawiając wygląd starszych części oraz finalnie podnieść cenę gotowych wagonów.

Pierwszą ze zmian jest dopracowanie wózka poprzez modyfikację belki i dodanie instalacji hamulcowej.

Kolejną modyfikacją jest poprawienie wyglądu instalacji hamulcowej pod wagonem poprzez dodanie jej kilku szczegółów.
Tak było a tak będzie:

Kolejnymi elementami są nowe części tj wieszaki znaków końca pociągu, hamulec pomostu końcowego oraz haki na czołownicę.

Zmianie uległo również wychylenie ramienia KKS, Zostało ono podwojone.

Proponowana nowa cena wagonu to 320zł za wersję tlenkową i 340zł za wersje DEC CPN i pochodne.

Piszcie co o tym sądzicie.

[Ranger]

Niestety nic. W tym tygodniu zamieszczę ważne informacje dot. produkcji cystern. Musze tylko wrócić z wyjazdu.

[Domiss]

Czy coś się ruszyło w temacie realizacji cystern? Zakładam, że zupełnie nic, ale zawsze lepiej się upewnić .

[wicy]

...oszczednosc...
https://m.youtube.com/watch?v=pN096C4l4Tw

Haha.... dokładnie ten sam fragment momentalnie mi się przypomniał

[wojtek_]

...oszczednosc...
https://m.youtube.com/watch?v=pN096C4l4Tw

[wlodar]

Z małymi producentami niestety tak bywa. Bez solidnego zaplecza zarówno w postaci całego zastępu pracowników, jak i potężnej linii produkcyjnej bardzo ciężko jest dotrzymywać terminów i obietnic, zwłaszcza że nie wszystko zależy od właściciela.
Życie

Tadeusz, nie rozumiesz mnie. Ja nie twierdzę, że cena którą zażądałeś za model jest z kosmosu, tudzież z sufitu. Nie twierdzę też, że naciągnąłeś frajera który przepłacił. Ustaliłeś swoją cenę, znalazł się kupiec i fajnie. Jesteście zadowoleni. Ja bym nie dał tyle za wagon i mam gdzieś czy on jest seryjny, czy jedyny w swoim rodzaju. Dla mnie jest po prostu za drogi i już.
Odnośnie pliku z kosztorysem, to owszem możesz wyliczyć ile zeszło ci materiałów, farb, klejów itd, ale czy czas poświęcony na to jest wart tyle ile za niego policzyłeś jest kwestią umowną. Może powinieneś swoją pracę wycenić wyżej, może niżej - to właśnie jest kwestią umowną.
Z resztą myślę, że tę dyskusję można zakończyć, bo każdy ma indywidualne podejście w tej kwestii. Dla jednego model Rokala z 1965 roku jest rarytasem, za który da majątek, a dla mnie jest kiepsko (kiepsko, bo taka była wtedy technologia i możliwości) wykonanym modelem o niskim poziomie szczegółowości bez kks, dekodera sterującego oświetleniem, za przewymiarowanymi detalami i z kiepsko jak na dzisiejsze standardy wykonanymi oznaczeniami. Dlatego wolę współczesny model, bo lepiej wygląda na mojej makiecie i mi się podoba. A że całą rzesza miłośników też ma taki wagon (bo jest produkowany w tysiącach sztuk) to co z tego? Ja go mam, bo mi się podobał i mogłem sobie na niego pozwolić. Ale to już kwestia indywidualnego podejścia. Mój punkt widzenia nie jest ani lepszy, ani gorszy od twojego, ale jest mój, własny, na miarę moich możliwości i jestem z niego dumny,

[T_Domagalski]

...czy cysterna którą onegdaj łaskaw byłeś zwaloryzować [...] warta była tej ceny, czy nie, jest kwestią mocno umowną.

Rozczaruję cię, ale w jej cenie nie było nic z "umowności". Żadnej teorii spiskowej, Czysty rachunek ekonomiczny. Jeszcze mam XLS z jej wyceną.
Na tym właśnie polega różnica między wykonaniem jednego unikalnego modelu a wypuszczeniem całej serii.

[Witek M.]

Coż... jak dla mnie wielkie rozczarowanie. Miała być produkcja wielkoseryjna wielkoseryjnymi technologiami a cena miała być konkurencyjna. Koniec końców okazało się, że ani produkcji wielkoseryjnej ani ceny konkurencyjnej. Przykro, bo wydawało się, że możemy mieć pierwszego producenta TT z prawdziwego zdarzenia. Mogą mieć przecież Czesi swoje MTB... szkoda, że się nie udało.