Ano narzekam, a co, nie mogę Nie jestem kolekcjonerem i nie trzymam wagonów za szkłem. U mnie tabor albo jeździ, albo zmienia właściciela. Dlatego jest dla mnie drogi. Może być nawet ze złota, to mnie lata. Nie kupie i już, bo jestem praktykiem. Twoje cysterny Konrad właśnie wiszą w gablotkach Bo strach nimi pojeździć. Nic na to nie poradzę. Dlatego też nie kupuje parowozów.
Szkoda.
Mam takie dwa w wykonaniu PSK. Warte posiadania.
Jakość bardzo dobra. Jednak nie porywałbym sie na składanie tych modeli bez narzedzi. Zaginarka 8 calowa to podstawa, oprócz tego masa innych narzedzi i przede wszystkim umiejętności.
Cena jak dla mnie jest ok. Mariusz zawsze narzeka na cene ale jak pisał Olgierd to ręczna robota. Niech ktoś zrobi taki wagon na gotowo taniej i w tej jakości to sam wezme 10 od ręki.
Jedna uwaga, wagony są wrażliwe na gwałtowne zmiany temp. Nie nalezy trzymać ich w chłodzie a potem wnieść do ogrzanego pomieszczenia. Będa problemy.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 16:27 przez Ranger, łącznie zmieniany 1 raz.
To jest ręczna robota, w tej technologii nie ma za bardzo jak zejść z kosztów. Chyba, ze samemu się wydzierga. A na zmianę technologii rynek zbyt płyciutki. I kółko się zamyka...
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 11:16 przez Ołgierd, łącznie zmieniany 1 raz.
Ale cena powala. Potem dziwicie się, że PKP jest droższe od innych. Ja bym bardzo chciał PKP takie ciemne oliwkowe z 2-3 sztuki, ale nie dam tyle bo mnie z domu wywalą.
Sami sobie ceny napędzamy.
Nie wiem czy było, ale jakaś tam alternatywa dla pomylonego Bh Tilliga:
Nowością 2011 firmy Matu Model jest 120A. Jaki jest widać na poniższych zdjęciach (na pewno lepszy od pomyłki Tilliga). Dostępne są 2 schematy malowania. Gotowy model bodajże 350zł. Są tańsze ale trzeba garba pochylić i sobie złożyć
Chyba sobie sprawię źródło: http://matu.c0.pl/modelarstwo/skala-tt. ... ala-tt_204
Ostatnio zmieniony 25 lis 2011, 07:58 przez kolmod, łącznie zmieniany 6 razy.
W katalogu Spielmax'a pojawił się zestaw dworcowy Neukloster w skali TT ( auhagen nr 15103 dla HO ). Ktoś orientuje się o kolejnych nowościach w budownictwie w naszej skali? Przydały by się jakieś mniejsze ceglane nastawnie i strażnica przejazdowa
Ostatnio zmieniony 11 lis 2011, 17:28 przez slawek, łącznie zmieniany 2 razy.
Opierając się na zdjęciach z Modelmani.
Patrząc na zdjęcie "z profilu" mam wrażenie, że wraz z podstawą dzwonu zeszlifowane zostało trochę za dużo dymnicy, przez co zwęża się ona od przodu.
Czerwień może nie tyle jest "przybrudzona" jak pisze Konrad, za to po prostu prześwituje spod niej kolor czarny. Elementy tendra, czołownice tendra i parowozu są bardzo niestarannie pomalowane (widać coś jakby odpryski farby, niedomalowania). Spod czarnego koloru na tendrze (maźnice) ewidentnie widać kolor bazowy (czerwony). Zgodzę się, że przemalowanie plastiku używanego przez Tilliga jest trudno wykonalne (słaba przyczepność farb), ale prawdę mówiąc - wygląda to na malowanie robione pędzelkiem i dość mocno na "odwal się". Tak jak pisze Konrad - nawet zakładając wykonanie 2-3 sztuk warto pomyśleć o wykonaniu szablonów i porządnym pomalowaniu.
Oczywiście zasłonę milczenia spuszczamy na armaturę kotła charakterystyczną dla BR56, nie koniecznie dla Tr6 (w tym pozostawiony w tym miejscu turbogenerator) i lampy idealnie współgrające z tabliczkami ostrzegawczymi o trakcji elektrycznej.
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 19:15 przez drlukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Słaba jakość malowania. Elementy czerwone pomostów sż jakby przybrudzone, bandaże kiepsko namalowane, protste linie nie są proste. Ogólnie chodzi o to, że model nie jest pomalowany dokładnie. A przecież malując dla sklepu można sie pokusić o wycięcie na ploterze masek specjalnie zaprojektowanych pod dany model aby ułatwić sobie pracę i uniknąć błędów. Witek, pooglądaj sobie fotki ze strony modelmanii. Już na nich widać. No chyba, że to co jest pokazane na stronie to tylko próbka zrobiona na szybko
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 16:30 przez Ranger, łącznie zmieniany 2 razy.
Ranger pisze:Szkoda, z˙e to malowanie pozostawia wiele do z˙yczenia jes´li chodzi o jakos´c´.
Poniewaz nie widzialem w oryginale zadnej z przemalowanek modelmanii ciekaw jestem opinii. Ze armatura z oryginalu, zolte tabliczki nie z tej epoki w ktorej sie pojazd stara ulokowac ze wzgledu na np. reflektory. Ale co, farba zlazi, tampodruk kiepski?
Może i warto się skusić - jak nie masz sprzętu do malowania i wprawy. Ja jednak skłaniałbym się do drobnych modyfikacji oferowanego w Modelmanii malowania. Biorąc pod uwagę oświetlenie (umiejscowienie przednich reflektorów) no i oczywiście osprzęt kotła z podgrzewaczem wody i pompą na lewym pomoście, proponowałbym malowanie dla IIIa/b (do ok. 1955 roku). Rezygnujemy z tabliczek ostrzegających przed trakcją elektryczną i całej niepotrzebnej galanterii czerwonych detali. Oznaczenia serii i numer przenosimy na czołownicę z drzwi dymnicy (z tyłu ze skrzyni tendra również na belkę zderzakową - można/należy również usunąć nadlewy niemieckich tabliczek z przodu i z tyłu) ... i to chyba wszystko - można nawet pozostawić oryginalny dzwon parowy - bo w tym przedziale czasowym potrafił się uchować. Z tego co wiem pan Adam jest otwarty na wszelkie indywidualne propozycje malowania, a tutaj , masz zaawansowany opis przeróbek, co prawda inny model bazowy i inna skala, które należałoby wykonać przed nałożeniem malowania proponowanego w Modelmanii - pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 28 paź 2011, 14:19 przez cichonęk, łącznie zmieniany 5 razy.