Potwierdzam, w N z taboru PKP dostępne jest kilka sztuk modeli, w TT jest tego więcej plus dobre konwersje i modele małoseryjne (UMF, MOD-ART).AK pisze:Wybór taboru i wyposażenia mniejszy niż w HO (co do N to trzeba pytać N-kowców ale jeżeli chodzi o PKP to porównywalnie albo lepiej niż w N)
H0 czy TT?
Moderator: mod-Ogółem
- Misiek
- Posty: 1703
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 16:08 przez Misiek, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 368
- Rejestracja: 13 cze 2008, 18:47
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Wybór skali zależy od 2 czynników:
1. Warunki mieszkaniowe
2. Co z tymi modelami będzie się działo
Co do pierwszego to jeżeli mieszkasz w domu wolnostojącym (czytaj masz masę miejsca) lub preferujesz klub/zloty to raczej HO. Tam jest znacznie większy wybór taboru, wyposażenia do makiet itp. Natomiast jeżeli w bloku to zależy od pkt.2.
Jeżeli stacjonarne modele do gablot to HO lub mniejsze (mniejsze skale większe modele) jeżeli makieta to raczej TT lub N.
Co do TT to jest to kompromis, a jak każdy jest zgniły. Miejsca owszem zajmuje mniej ale i tak więcej niż N i wcale nie tak mało. Na mojej makiecie z lat 80-ych tor stacyjny to było minimum 1200 mm czyli cała stacja jakieś 2 metry. Przy krótszych torach stacyjnych pociąg wygląda dziwacznie (proporcja wagony lokomotywa) Wybór taboru i wyposażenia mniejszy niż w HO (co do N to trzeba pytać N-kowców ale jeżeli chodzi o PKP to porównywalnie albo lepiej niż w N).
1. Warunki mieszkaniowe
2. Co z tymi modelami będzie się działo
Co do pierwszego to jeżeli mieszkasz w domu wolnostojącym (czytaj masz masę miejsca) lub preferujesz klub/zloty to raczej HO. Tam jest znacznie większy wybór taboru, wyposażenia do makiet itp. Natomiast jeżeli w bloku to zależy od pkt.2.
Jeżeli stacjonarne modele do gablot to HO lub mniejsze (mniejsze skale większe modele) jeżeli makieta to raczej TT lub N.
Co do TT to jest to kompromis, a jak każdy jest zgniły. Miejsca owszem zajmuje mniej ale i tak więcej niż N i wcale nie tak mało. Na mojej makiecie z lat 80-ych tor stacyjny to było minimum 1200 mm czyli cała stacja jakieś 2 metry. Przy krótszych torach stacyjnych pociąg wygląda dziwacznie (proporcja wagony lokomotywa) Wybór taboru i wyposażenia mniejszy niż w HO (co do N to trzeba pytać N-kowców ale jeżeli chodzi o PKP to porównywalnie albo lepiej niż w N).
Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 18:03 przez AK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariusz
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
- Lokalizacja: Łubowo
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Kolmod masz 100% racji.
Dlatego też mam TT bo zanudziłbym się na śmierć ze szlakiem nawet wielotorowym w H0
A muszę mieć stację i to dużą. Nie musi wszystko działać na tej stacji, ale ma być
więc będzie TT
W małym pokoiku zmieszczę stację węzłową z lokomotywownią.
W moim salonie H0 i tak by wyglądało karykaturalnie gdyby jeździło w kółko.
Dlatego też mam TT bo zanudziłbym się na śmierć ze szlakiem nawet wielotorowym w H0
A muszę mieć stację i to dużą. Nie musi wszystko działać na tej stacji, ale ma być


W małym pokoiku zmieszczę stację węzłową z lokomotywownią.
W moim salonie H0 i tak by wyglądało karykaturalnie gdyby jeździło w kółko.
-
- Posty: 176
- Rejestracja: 05 maja 2006, 08:05
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Mam takie samo odczucie pomimo moich słabości do H0. Modele w skali TT mają w sobie jednak ten fajny kompromis, o którym pisze Tillig, a o którym wcześniej pisało Berliner(TT)Bahnen.solar pisze:Mi się osobiście najbardziej spodobała skala TT, ponieważ w/g mojego odczucia optymalnie komponuje się tabor na domowej makiecie.
Nawiązując do tego co zostało napisane nadmienię, że wykonanie jest kwestią artysty-modelarza. Nie należy kierować się tylko faktem, że na danej imprezie było niewiele makiet w danej skali (więc tej nie wybierać).solar pisze:Byłem na niej i powiem krótko: jeżeli by ktoś miał dokonać wyboru, to zapewne wybrał by H0A to dlatego, że największe wrażenie robiła makieta modułowa, natomiast w Naszej skali (TT) i mniejszej (N) było naprawdę niewiele, chociaż makiety w mniejszych niż H0 skalach prezentowały się świetnie
![]()
A co do wykonania, to napiszę wprost - można spieprzyć makietę w H0, tak samo jak można to zrobić w każdej innej skali - i na odwrót - można wykonać pięknie makietę N (np. makieta gablotowa KIRSCH'a w skali N): Przykładowe zdjęcia...


(zdjęcia: http://www.ptmkz.pl )
Kolega po prostu musi się zastanowić jakie są jego oczekiwania co do modeli kolejowych. Jaką epokę i zarząd chce zbierać, co chce wykonać (szlak, stacja, diorama), ile ma miejsca na ten swój projekt - i dopiero coś zdecydować. Można bowiem chcieć mieć stację w skali H0, ale nie mieć na nią miejsca w chałupie - i na chceniu się więc kończy, albo na ograniczeniu projektu do szlaku na przykład. Jeśli się bardzo chce mieć H0, robi się więc szlak kolejowy. Jeśli za chiny nie chce się mieć szlaku tylko stację, to trzeba niestety mniejszą skalę kupować która pozwoli na jej wykonanie. Wybór skali jest więc w każdym przypadku kwestią kompromisu.
Ja dla kolegi (autora postu) napiszę tak:
- Masz miejsce na swój projekt w H0 - bierz ją.
- Nie masz miejsca na swój projekt w H0 - bierz TT

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 18:01 przez kolmod, łącznie zmieniany 2 razy.
- solar
- Posty: 546
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 17:49
- Lokalizacja: Dębica/Zawierzbie
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Nie dalej jak w maju odbyła się wystawa makiet w Nowej Hucie. Byłem na niej i powiem krótko: jeżeli by ktoś miał dokonać wyboru, to zapewne wybrał by H0
A to dlatego, że największe wrażenie robiła makieta modułowa, natomiast w Naszej skali (TT) i mniejszej (N) było naprawdę niewiele, chociaż makiety w mniejszych niż H0 skalach prezentowały się świetnie
Lecz nie zawsze i nie każdy kieruje się dostępnością taboru, czy możliwością zmieszczenia kolejki w mieszkaniu.
A tak poważnie, to co Ci się spodoba, bo to Twoje oczy będze cieszyć kolejka nie nasze. Pomijając kwestie dostępności taboru, czy finansowe, dobrze jest - jak koledzy napomknęli wcześniej - sprawdzić to "organoleptycznie"
Porównać sobie (w ręce) lokomotywy lub postawić cały skład o różnych skalach obok siebie. Takie możliwości są na pewno w każdym sklepie modelarskim, gdzie jest więcej skali (TT, H0, N). Jeżeli zaś chodzi o koszta, hmm... jaką byś skalę wybrał - nie oszukujmy się - jest drogo.
Mi się osobiście najbardziej spodobała skala TT, ponieważ w/g mojego odczucia optymalnie komponuje się tabor na domowej makiecie.


Lecz nie zawsze i nie każdy kieruje się dostępnością taboru, czy możliwością zmieszczenia kolejki w mieszkaniu.

A tak poważnie, to co Ci się spodoba, bo to Twoje oczy będze cieszyć kolejka nie nasze. Pomijając kwestie dostępności taboru, czy finansowe, dobrze jest - jak koledzy napomknęli wcześniej - sprawdzić to "organoleptycznie"

Mi się osobiście najbardziej spodobała skala TT, ponieważ w/g mojego odczucia optymalnie komponuje się tabor na domowej makiecie.
- Misiek
- Posty: 1703
- Rejestracja: 23 kwie 2007, 22:26
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Nikt nie każe kupować TYLKO w PolsceI.G.I pisze:Skala N jak dla mnie odpada z powodu małej dostępności w Polsce.

Biorąc pod uwagę ofertę sklepów - wręcz przeciwnie

Ja bym jeszcze na miejscu IGI'ego zastanowił się jednak nad H0

A to ze względu na miejsce zamieszkania (Kraków) - proponuję się skontaktować z Krakowskim klubem Modelarzy Kolejowych, pogadać, obejrzeć i.. zacząć budować makietę modułową

- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10872
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
I tak trzymajI.G.I pisze:... z tego względu skłaniam się ku TT.


Pomysł kolegów o wieloskalowości, fajny, ale nie można mieć wszystkiego, mnie np bardzo się podobają wielkie LGB.

-
- Posty: 176
- Rejestracja: 05 maja 2006, 08:05
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Ja mam to samoMariusz pisze:Dokładnie. W pewnym momencie jest za późno na zmiany.
Nie ma co ukrywać, H0 zawsze będzie górą. Jak oglądam sklepy i ceny to ciągle mam chęć coś kupić większego i mieć dwie skale

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 12:24 przez kolmod, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 04 wrz 2011, 16:14
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. A co do oczekiwań to zależy mi na w miarę przyzwoitym odwzorowaniu i dostępności taboru przy niezbyt wielkich rozmiarach i wygórowanych kosztach i z tego względu skłaniam się ku TT.Mariusz pisze:Gdybym zaczynał od "0" to nie miał bym problemu z wyborem, ale teraz jestem w TT głęboko uwikłany![]()
Faktycznie musisz wiedzieć czego oczekujesz od swojej kolejki. Jak ma wyglądać zabawa. Co w ogóle chcesz zbierać

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 12:24 przez I.G.I, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mariusz
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
- Lokalizacja: Łubowo
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Dokładnie. W pewnym momencie jest za późno na zmiany.
Nie ma co ukrywać, H0 zawsze będzie górą. Jak oglądam sklepy i ceny to ciągle mam chęć coś kupić większego i mieć dwie skale
Nie ma co ukrywać, H0 zawsze będzie górą. Jak oglądam sklepy i ceny to ciągle mam chęć coś kupić większego i mieć dwie skale

-
- Posty: 176
- Rejestracja: 05 maja 2006, 08:05
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Ciekawe co by to byłoMariusz pisze:Gdybym zaczynał od "0" to nie miał bym problemu z wyborem, ale teraz jestem w TT głęboko uwikłany![]()

No bo zabrzmiało jakoby to uwikłanie w TT trzymało cię w skali środka (że szkoda teraz się tego pozbywać)...

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 12:23 przez kolmod, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mariusz
- Posty: 2544
- Rejestracja: 26 kwie 2006, 21:55
- Lokalizacja: Łubowo
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Gdybym zaczynał od "0" to nie miał bym problemu z wyborem, ale teraz jestem w TT głęboko uwikłany
Faktycznie musisz wiedzieć czego oczekujesz od swojej kolejki. Jak ma wyglądać zabawa. Co w ogóle chcesz zbierać

Faktycznie musisz wiedzieć czego oczekujesz od swojej kolejki. Jak ma wyglądać zabawa. Co w ogóle chcesz zbierać

-
- Posty: 176
- Rejestracja: 05 maja 2006, 08:05
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Myślę, że to najlepsze rozwiązanie by dokonać wyboru. Nie ma to jak porównać świetnie wykonane makiety w różnych skalach na żywo. Wtedy dokonana decyzja jest najlepiej chyba namacalnie przemyślanaArturSchŁ pisze:Zanim cokolwiek zadecydujesz odwiedź pokazy / imprezy na których będziesz mógł porównać dokonania kolegów i tabor w interesujących Cię wielkościach - przekonasz się wtedy ile trzeba miejsca by cokolwiek w H0 zrobić, a jak wiele się mieści na malutkim kawałku TT![]()

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 12:22 przez kolmod, łącznie zmieniany 1 raz.
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10872
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
TT jest od H0 półtora raza mniejsza, ale N z kolei jest mniejsze od TT, a Z od N. Zobacz np. TU.I.G.I pisze:Zależy mi na małych rozmiarach ...

Oczywiście w H0 mamy o wiele większą dostępność WSZYSTKIEGO, bo jest to najbardziej rozpowszechniona wielkość, jednak z dostępnością w TT też nie jest tak źle, ostatnio się mocno poprawia, tu zapewne koledzy się zgodzą, że jest więcej ofert niż pieniędzy w portfelu (czy to w PKP czy w innych).

Proponuję zacząć zabawę od:
- określenia dostępnego miejsca w cm,
- użycia programu SCARM celem narysowania interesującego Ciebie układu torowego w tej przestrzeni i sprawdzenie czy w H0 się zmieści, czy w TT, czy trzeba jeszcze bardziej zwiększyć skalę (do N czy Z).
Zanim cokolwiek zadecydujesz odwiedź pokazy / imprezy na których będziesz mógł porównać dokonania kolegów i tabor w interesujących Cię wielkościach (najbliższa to np. POZNAŃ) - przekonasz się wtedy ile trzeba miejsca by cokolwiek w H0 zrobić, a jak wiele się mieści na malutkim kawałku TT



PS: najmniejszy, zalecany promień w TT to 310 mm, czyli okręg torów mieści się na ok 65 cm

Ostatnio zmieniony 07 wrz 2011, 07:59 przez ArturSchŁ, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 176
- Rejestracja: 05 maja 2006, 08:05
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: H0 czy TT?
Generalnie Loki H0 są nieco droższe (np. Roco BR44 w TT kosztuje 970zł, zaś ta sama od Roco w H0 1100zł (czyli 130zł drożej w H0)... i tego typu tendencja utrzymuje się na lokomotywach. Podobnie w DCC.
Z wagonami również, np. planowany do wydania wagon do przewozu wapna palonego Tillig wycenia tak, że w zł wychodzi: H0 (Tillig H006) ok. 117zł, zaś ten sam w TT (Tillig TT11) 94zł czyli 23zł różnicy (dane modelmania.com.pl). Czyli też proporcjonalnie nieco drożej w H0. Można przyjąć z jakimś tam błędem, że ok. 20% drożej w stosunku do TT-ki jest w H0.
A co do wyboru skali to głównie zależy od posiadanego miejsca na makietę. Ja osobiście wolałbym H0, ale ponieważ ogranicza mnie powierzchnia to interesuję się TT-tką i N-ką. Obecnie główne bolączki TT to moim zdaniem:
- Mniej niż w H0 jest gotowych (fabrycznych) modeli w barwach PKP,
- Mniej miejsca na zabawę w dźwięk i kombinowanie z upychaniem głośników,
- Popularne i łatwo dostępne tory modelowe (Tillig) mogłyby mieć nieco niższe szyny jak
dla mnie (przynajmniej C70 zamiast C80), lepiej by wyglądały, ale cóż, cieszmy się że
są... (do niedawna tylko U-rurki były).
- Mniej widać, jeśli ktoś przerabia modele, czy nakłada kalkomanie. Przydały by się szkła
powiększające i nie trzęsące się dłonie
Według mnie tyle 'minusów'. Do H0 kuszą pojawiające się wciąż modele PKP w tym gagar w odmianach z epoki III i IV i V z wiadrami
. Wybór należy do ciebie.
Z wagonami również, np. planowany do wydania wagon do przewozu wapna palonego Tillig wycenia tak, że w zł wychodzi: H0 (Tillig H006) ok. 117zł, zaś ten sam w TT (Tillig TT11) 94zł czyli 23zł różnicy (dane modelmania.com.pl). Czyli też proporcjonalnie nieco drożej w H0. Można przyjąć z jakimś tam błędem, że ok. 20% drożej w stosunku do TT-ki jest w H0.
A co do wyboru skali to głównie zależy od posiadanego miejsca na makietę. Ja osobiście wolałbym H0, ale ponieważ ogranicza mnie powierzchnia to interesuję się TT-tką i N-ką. Obecnie główne bolączki TT to moim zdaniem:
- Mniej niż w H0 jest gotowych (fabrycznych) modeli w barwach PKP,
- Mniej miejsca na zabawę w dźwięk i kombinowanie z upychaniem głośników,
- Popularne i łatwo dostępne tory modelowe (Tillig) mogłyby mieć nieco niższe szyny jak
dla mnie (przynajmniej C70 zamiast C80), lepiej by wyglądały, ale cóż, cieszmy się że
są... (do niedawna tylko U-rurki były).
- Mniej widać, jeśli ktoś przerabia modele, czy nakłada kalkomanie. Przydały by się szkła
powiększające i nie trzęsące się dłonie

Według mnie tyle 'minusów'. Do H0 kuszą pojawiające się wciąż modele PKP w tym gagar w odmianach z epoki III i IV i V z wiadrami

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość