Prace na makiecie postępują powoli ale do przodu


Od dłuższego czasu przystawiałem się do wymiany obecnie istniejącego sterowania (produkcji własnej

Konfiguracja:
Tworzenie schematu stacji i ustawienia zależności semaforów jest proste, choć na początku miałem problem z "zatrybieniem"




Montaż:
Aby to wszystko ruszyło na początek trzeba zakupić moduł A-11 Sterownik pulpitu na łącze USB, umożliwiające podłączenie skonfigurowanego schematu w komputerze do np. modułu A-06 odpowiadającego za działanie rozjazdów. Pamiętać należy, że w przypadku przypisania jednego ID do dwóch różnych napędów (działających razem w jednej chwili) trzeba je wpiąć tylko pod jeden przekaźnik na module A-06.
Sterownik A-11 i moduły A-06 zamontowałem na płycie plexi (zakupionej w supermarkecie) o wymiarach wymiarach 50x25x0,5 cm (wys/szer/gru.) w formie drzwiczek, tak aby mieć w przyszłości swobodny dostęp do okablowania i urządzeń w głębi makiety.








Działanie:
Powyższy zestaw (Laptop - A-11 - A-06) działa bardzo dobrze pod warunkiem precyzyjnego ustawienia napędów (w moim przypadku Conrad'ów). Jężeli są zamontowane niedokładnie, to może się okazać, że podczas przełączania napędu po lewej stronie makiety, po prawej usłyszymy krótkie buczenie silniczka Conrad'a innego napędu. Dlaczego? Dlatego, że napędy te muszą przełączyć się w pełnym jego zakresie działania i rozewrzeć styki krańcowe wewnątrz napędu. Programowo można ustawić oczywiście przez jaki czas ma być podawane napięcie na silnik - ja pozostałem przy ustawieniu 1 sekundy.
Tak wyglądało sterowanie przedtem:


A tak wygląda obecnie:


W chwili obecnej Wajchownia w wersji 1.4.5. steruje mi 20-oma rozjazdami Conrad, podłączone do dwóch modułów A-06, trzeci stanowi rezerwę na wypadek "W"





C.d. wrażeń po zamontowaniu i uruchomieniu semaforów

Pozdrawiam!