Spotkanie (31.05.2008) rozpoczęło się tradycyjnie od "ogłoszeń parafialnych", których jednym z elementów było przypomnienie terminów imprez na nadchodzące lato i jesień, a także zostaliśmy zaproszeni na imprezę towarzyszącą targom Balt-Military-Expo

Świat Modelarstwa:

Po ogłoszeniach, uczestnicy przeszli do zajęć w podgrupach.
Nam, TeTetkowcom przypadł zaszczyt powitania Jurka (Gekom), który już nie pierwszy raz, odwiedził nasze Spotkania przybywając z kraju gdzie wszyscy chodzą "głowami do dołu".

Tym razem przedstawił fragment swojej kolekcji taboru z perełkami od ROKALa na czele. Wyobraźcie sobie, że te modele mają po 40-60 lat i są nadal w pełni sprawne

Ciekawe czy współczesna produkcja wytrzyma tyle lat pracy (a nie w pudełku).

Modele jeździły, ciszej niż BTTB i dał się odczuć "zapach oliwki" - oj pozazdrościć takich skarbów
Poza Rokalem Jurek zaprezentował parę ...mniej interesujących modeli : JaTT, JAGO i Beckmann

Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu ten mały zielony czajniczek, który dzielnie robił pełne kółka torów wesoło mrugając do mnie oczkiem ...
Dziękujemy Ci Kolego Gekom za piękną prezentację prawdziwych skarbów, z których każdy jeden mógłby się stać perełką dowolnej naszej kolekcji taboru.
Spotkanie nie obyło się oczywiście bez warsztatów. Ich tematem było elektrosadzenie - modne tej wiosny zagadnienie, wiadomo zieleń na wiosnę to podstawa
W podgrupie naszych "większych braci" odbył się pokaz pracy cyfrowo sterowanego żurawia :

No przestańcie się ślinić
Wróćmy do naszych podgrup. Ernie_Gdynia przytaszczył swoją stację czołową (w budowie) i odgrażał się, że jeśli chodzi o długość, to nie jest jego ostatnie słowo
Testowaliśmy SPRINTERA "na niebieskich światełkach"
... a także i ja miałem okazję cosik pokazać na torze.

Jak widać na powyższej dokumentacji faktograficznej (drugie zdj. u dołu) pozostawienie składu bez opieki doprowadza do opłakanych skutków
Później postanowiliśmy zajeździć makietę Erniego (głównie DCC) ale przeżyła (czemu

- nie wiem).

Dało się nawet (podobno) słyszeć jakieś dźwięki
I to już koniec przydługiej opowieści ....