jasiu pisze:Masz rację. I rozwiązanie jest proste. Improter + sklepy obniżają marżę. Ceny spadają. My kupujemy więcej. Więszy obrót przy niższych marżach może spokojnie przegonić zysk osiągany przy dużych marżach na małym obrocie. Tak trudno na to wpaść?
Nie jest to takie proste... nie mamy żadnych konkretnych informacji na temat realiów działania dystrybutora, jego relacji z dostawcami itp. itd.. Nie znamy strategii (o ile dystrybutor taką sformułował). Tok rozumowania logiczny, ale czy użyteczny w konkretnym przypadku? My tego stwierdzić nie możemy.
TEORETYCZNIE (i przyjmując uproszczenia) rzecz ujmując obniżając marże importer/sklepy zmniejszają sobie zysk jednostkowy, ALE! nadrobić to mogą (z naddatkiem) poprzez niewykorzystany potencjał polskiego rynku. Mówiąć o potencjale mam na myśli wszystkich, którzy z uwagi na niższe ceny zaopatrują się zagranicą.
Co nimi kieruje przy wyborze zagranicznych sklepów (mimo np. problemów z realizacją gwarancji) - CENA.
W najgorszym wypadku zyski zrównałyby się z tymi, które osiągane były przed obniżką... ale przy zwiększonym wolumenie i utarciu nosa konkurencji zza granicy.
Dyskusja na ten temat to właściwie "gdybanie" - pozostaje mieć nadzieję, że AMC podejmuje decyzje optymalne...
Pamiętacie jak nasz rząd parę lat temu obniżył akcyzę na alkohol? Najpierw płakali, że będzie dziura w budżecie. Minęło trochę czasu i .... eureka! Wpływy z akcyzy były większe niż wcześniej! Coś niesamowitego? Nie - po prostu jedna z najprostszycyh zasad ekonomii.........
Sama idea do szczególnie skomplikowanych nie należy, ale zasada równie prosta co niebezpieczna...