Sprzęgi w BR 118 zeuke/bttb

[krzysztof]

Potrzebna Ci? W sam raz do mojego podwozia

masz wieść na priv

[PiotrK]

Na nitkę krawiecką nie miałem nigdy. Ale fakt, sprzęgi ginęły, poza tym te sprzęgi ZEUKE trzeba było zamienić na BTTB.

Już pisałem, że YC1 miało wtedy - tak jak wczesne BR118 - sprzęgi rodem z Zeuke zainstalowane NA STAŁE. Nitka wzięła się stąd, że miałem wtedy zaledwie 9 lub 10 lat i byłem chyba najbardziej kumaty technicznie w rodzinie Mój tatuś warsztatu nie posiadał

[PiotrK]

http://img364.imageshack.us/my.php?image=118gd3.jpg
przepraszam!!! pomyłka w numerze!
Charakterek podał właściwy numer, dopiero teraz wyciągnąłem tą budę z pudełka i widzę 118 146-0 kremowa/bordo
ale piękna jest...

Potrzebna Ci? W sam raz do mojego podwozia

[ArturSchŁ]

...nawet miałem myśli, by gwintować w jakiś sposób cieniutki drucik i robić sprzęgi śrubowe.

A nie prościej pętelkę na nitce zrobić, bo ... efekt byłby ten sam


...żartuję sobie, brzydko !

[Charakterek]

To jeszcze 146-0 z dwoma okienkami z jednej strony



Też miała 2 światełka, ale już plastikowe wózki (nowszy typ obudowy). Z niej w normalnej drodze ewolucji powstała 118 114-9




A co do sprzęgów to ja nawet miałem myśli, by gwintować w jakiś sposób cieniutki drucik i robić sprzęgi śrubowe. Nawet strunę od gitary w owijce miałem plany wykorzystać. No to by był czad!

[krzysztof]

Wiec wziąłem łuki do warsztacika i z ojcem tak dobieraliśmy długość blaszki, że zaczęła pasować do Y i REKO nie wywalając ich na łukach a jednocześnie znakomicie skracając odległości międzi nimi O i to było to! Miałem połączenia pewne i estrtyczne. Nawet z drucika puszczonego pod spodem sprzęgu miałem imitację węża ciśnieniowego. A wyobraźnia działała. Nie to co teraz...

ja podobnie - ale używałem cienkiego drutu stalowego wyginając go w komiczne "Z", zaskakiwał w sprężynkach wózków Y i skracał odległość. do dzisiaj klika takich "sprzęgów". ale nitka jako wąż ciśnieniowy to top idea, a jeszcze dwie nitki...

[krzysztof]

Pokaż zdjęcia. Nigdy takiej nie widziałem. 118 146-0 z dwoma lub czterema okienkami, to i owszem!

przepraszam!!! pomyłka w numerze!
Charakterek podał właściwy numer, dopiero teraz wyciągnąłem tą budę z pudełka i widzę 118 146-0 kremowa/bordo :oops:
ale piękna jest...

[ArturSchŁ]

... dobieraliśmy długość blaszki, że zaczęła pasować do Y i REKO nie wywalając ich na łukach a jednocześnie znakomicie skracając odległości

No i skonstruowałeś sprzęgi sztywne, na dziesięciolecia przed Tilligiem Trzeba było opatentować, teraz to już "po ptokach".....

[Charakterek]

Na nitkę krawiecką nie miałem nigdy. Ale fakt, sprzęgi ginęły, poza tym te sprzęgi ZEUKE trzeba było zamienić na BTTB. Kupiłem LVT i mnie olśniło! Dziadek miał warsztacik ślusarski, a pomiędzy LVT była genialna blaszka. Wiec wziąłem łuki do warsztacika i z ojcem tak dobieraliśmy długość blaszki, że zaczęła pasować do Y i REKO nie wywalając ich na łukach a jednocześnie znakomicie skracając odległości międzi nimi O i to było to! Miałem połączenia pewne i estrtyczne. Nawet z drucika puszczonego pod spodem sprzęgu miałem imitację węża ciśnieniowego. A wyobraźnia działała. Nie to co teraz...

[PiotrK]

Dziś, nasi równolatkowie z tamtych czasów, tylko siedzą i czekają aż im coś samo spadnie .....

...albo Tillig zrobi i skasuje na kilka następnych stów

[ArturSchŁ]

...podłączałem ... skład Y-ów mających już sprzęgi BTTB "na sznurek"

Ale w zamian za dostępność, był Adam Słodowy i SAMI sobie radziliśmy z problemami. Dziś, nasi równolatkowie z tamtych czasów, tylko siedzą i czekają aż im coś samo spadnie .....

[PiotrK]

Przecież możesz stare dać TYLKO pomiedzy loką a wagonem.

....to miałem na myśli

...a z dzieciństwa pamiętam scenkę, że do YC1 vel E499 ze sprzegami Zeuke (też ma sprzęgi na stałe), którą kupiłem chyba w '78-ym (ostatnie podrygi sprzęgów Zeuke), podłączałem kupiony ze dwa lata później skład Y-ów mających już sprzęgi BTTB "na sznurek", czyli na wiązaną nitkę krawiecką Taka wspaniała była wtedy dostępność wszystkiego, a zwłaszcza sprzęgów luzem.

[Charakterek]

zostawiam podwozie "dziadka" w spokoju jako okaz kolekcjonerski. Bogatszy w wiedzę pewnie kiedyś nabędę kolejną 118-kę, lepiej wiedząc, co kupuję.

...a póki co mam sprzęgi Zeuke luzem do wagonów, więc jakiś składzik mogę spokojnie podczepić (aczkolwiek wygląda to średnio)

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki,
Piotrek

A jak gdzieś upatrzysz budę z 4 okienkami z boku i numerem V 180 146 albo 118 146-0 to załóż ją na to podwozie.

A co do sprzęgów... Przecież możesz stare dać TYLKO pomiedzy loką a wagonem. Reszta sprzęgów, to wolna amerykanka. Jedyne czego w tej chwili nie podepniesz bezpośrednio do loki, to wagonu z gniazdem NEM i KKS. Ale to mały kłopot, gdyż 118 Zeuke/BTTB jest sporo za krótka i kapkę za szeroka i nowoczesne wagony osobowe wyglądają za nią trochę głupio. Natomiast za krótkie Y wyglądają w sam raz!

[PiotrK]

Dzięki wszystkim, którzy zabrali głos (każdemu dałem po punkcie za pomoc)!

W swietle tego, co napisaliście, a zwłaszcza tego:

Zostaw ją jak jest. Bo musisz wymienić nie tylko wózki, ale i mechanizm rozrządu (na środku loka) i kardany.

i tego:

moja sugestia: zostaw dziadka, niech cieszy oko, bo przeróbki mocowania sprzęgów w tym wózku to masakra w warsztacie zegarmistrza.

zostawiam podwozie "dziadka" w spokoju jako okaz kolekcjonerski. Bogatszy w wiedzę pewnie kiedyś nabędę kolejną 118-kę, lepiej wiedząc, co kupuję.

...a póki co mam sprzęgi Zeuke luzem do wagonów, więc jakiś składzik mogę spokojnie podczepić (aczkolwiek wygląda to średnio)

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki,
Piotrek

[brovarek]

Stary typ , wklejone sprzęgi - to taka awaryjna przeróbka, metalowa imitacja wózka:



Nowy typ, mocowanie "drucikiem", plastikowa imitacja wózka (o taką fotkę chyba Ci chodziło ):