A mnie Helmut mówiący (całkiem nieźle) po rosyjsku. Na dodatek w Dreźnie - fakt, że nie na giełdzie.
Niemiecka makieta szkoleniowa
Moderator: mod-Ogółem
-
- Posty: 393
- Rejestracja: 15 maja 2007, 14:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10681
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
- Borczy
- Posty: 2351
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10681
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
- Borczy
- Posty: 2351
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Niemiecka makieta szkoleniowa
Mnie najbardziej zszokował Helmut mówiący w innym języku niż niemiecki
- MonsterSale
- Posty: 687
- Rejestracja: 04 lip 2020, 08:53
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Niemiecka makieta szkoleniowa
Na wszystkich modelach masz ostrzeżenie, że to nie jest zabawka, tylko model dla osób 14+
- Ostaszator
- Posty: 81
- Rejestracja: 13 lip 2018, 07:21
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Niemiecka makieta szkoleniowa
W Niemczech mają taką makietę, na której szkolą ludzi, którzy będą kierować ruchem kolejowym.
Czyli to nie tylko kolejowa zabawa, ale też nauka, która kończy się egzaminem.
https://www.youtube.com/watch?v=6TLcaJdsRr0
Ja makiety jeszcze nie mam, ale planuję, ale nie szkoleniową, bo się nie znam na makietach i szkoleniu też nie.
Ale zakupiłem zestaw startowy Tilliga i rozpakowałem go razem z dwulatkiem.
Po powrocie z pracy zobaczyłem go z lokomotywą wiszącą w jednej ręce i dwoma spiętymi wagonami z w drugiej rączce.
Żona na to, że chyba odpadły jakieś części, ona próbowała je wsadzić z powrotem, ale nie dało się, więc chyba będę musiał je przykleić.
Nawet nie wiecie, jak strasznie się śmiałem, ja też nie wiem dlaczego.
Czyli to nie tylko kolejowa zabawa, ale też nauka, która kończy się egzaminem.
https://www.youtube.com/watch?v=6TLcaJdsRr0
Ja makiety jeszcze nie mam, ale planuję, ale nie szkoleniową, bo się nie znam na makietach i szkoleniu też nie.
Ale zakupiłem zestaw startowy Tilliga i rozpakowałem go razem z dwulatkiem.
Po powrocie z pracy zobaczyłem go z lokomotywą wiszącą w jednej ręce i dwoma spiętymi wagonami z w drugiej rączce.
Żona na to, że chyba odpadły jakieś części, ona próbowała je wsadzić z powrotem, ale nie dało się, więc chyba będę musiał je przykleić.
Nawet nie wiecie, jak strasznie się śmiałem, ja też nie wiem dlaczego.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość