Prześmiewczy film autorstwa jakiegoś pmm coś tam

[wlodar]

O, a tutaj chwalą TTkę (min. 4:31) https://youtu.be/iJ0eoZmiUd0?si=17NUAgNq8D3Jhequ&t=271 No, ale to film z przed prawie pół roku.

[Borczy]

Najlepiej niech zajmą się swoim podwórkiem i tworzeniem pieśni nad swoim geniuszem w piwnicy. Zastanawia mnie fakt, w jakim celu filmowali TT? Może ludzie maja dość oglądania ich modułów co kilka tygodni/miesięcy. Może nie maja już pomysłu na swój kanał. Warsztat umiejętności jaki mają ( może poza "elektrotrawosadzeniem", co za niedorzeczna nazwa ) jest najwyższych lotów i powinni pójść w tym kierunku jak to opisywał Tadek. Najwyraźniej coś tam u nich nie "pykło"

[wlodar]

Drzewka były różną techniką robione, też się uczyliśmy i z czasem również zaczęliśmy stosować drut i Hekiflor. Jeżeli makieta nie była warta by ją obejrzeć tylko dlatego, że drzewa były robione inną niż jedynie słuszna metoda no to cóż... Andrzej Sadłowski spędzał u nas długie godziny i z jego słów wynikało, że mu się podoba. Nie wyglądało to na kurtuazję, a w każdym razie przynajmniej to obejrzał, podzielił się uwagami, spostrzeżeniami etc. Przeglądając stare zdjęcia nie wydaje mi się żebyśmy musieli się tego wstydzić, zwłaszcza jako debiutanci.
Wracając do H0 vs. TT, to jakoś nie widzę druzgocącej wyższości pierwszego nad drugim (mam na myśli współczesne modele, a nie te z czasów NRD). W większym modelu zawsze możesz upchnąć więcej szczegółów, ale różnica nie jest tak widoczna jak np. między N i Z. Makieta zaś to zawsze wynik pracy konkretnego modelarza. W Sieci można znaleźć rewelacyjne prace w N, a na zlotach (jak jeszcze chciało mi się jeździć) nie raz widziałem moduły H0 które osobiście wstydziłbym się zaprezentować (deska równo obklejona matą trawiastą (albo i nie) i niedbale wytłuczniowany tor - byle przejezdne było). Z resztą nie ma o co bić piany. Nie muszę się zastanawiać, czy mnie przyjmą do PMMH0, bo jestem tetetkowiczem i jestem z tego dumny! Problem z głowy

[T_Domagalski]

Odnośnie uwagi Tadeusza dotyczącej p. Leszka Lewińskiego to mam wrażenie, że On (p. Leszek, nie Tadeusz ) nigdy nie był specjalnie otwarty na prace niekorespondujące z propagowanym przez Niego stylem...

Uwierz, że kiedyś było inaczej. Udzielał się na forach, organizował ogólnodostępne warsztaty. Sam byłem na paru z nich. m.in we Wrocławiu i na Pomorzu. Raz nawet nocowałem u pana Leszka w jego prywatnym mieszkaniu (dostąpiłem tego zaszczytu - ja, TT-kowicz! ). Dyskutowaliśmy wtedy długo m.in. o idei modularstwa, odcieniach zieleni na makiecie, itp.
To było w czasach, gdy LL popularyzował w "Świecie Kolei" ideę makiet modułowych H0 (wtedy jeszcze nie nazywało się to PMM), a ja opracowywałem założenia sTTandardu dla wielkości TT, czyli ponad 20 lat temu .

P.S.
"Paproki" oczywiście znam. Oficjalna wersja, którą później poznałem, mówiła, że zieleń na łódzkiej makiecie była za mało realistyczna. Z tego, co pamiętam, to drzewka były chwastami obsypanymi gąbką, a nie misternie plecione z drutu, jak robiła to pani Lewińska.

[wlodar]

A czego się spodziewałeś po kobiecie

Gdyby moja feministyczna małża to zobaczyła

Odnośnie filmu: opis TTki w filmie to typowy stereotyp na jej temat wynikający z braku znajomości zagadnienia (i zainteresowania nim). Hazerowcy byli zawsze w lepszej sytuacji: tory modelowe mieli już w latach 70-tych, my ok. 20 lat później. My mieliśmy blaszane tramwajowe rozjazdy (geometria) i skrętopyski lokomotywach w dodatku znacznie mniejszą ofertę do wyboru, H0 cały czas się rozwijało, zwłaszcza w RFN. Ale to historia, w dodatku z przed 30 lat. Dzisiaj TTka wcale nie musi być gorsza od H0 (wystarczy wejść na stronę Rangera, czy "dobrych" sklepów modelarskich by się przekonać). Innymi słowy Autor reportażu powiedział co wiedział (ustami p. Katarzyny Piaseckiej) i nijak ma się to do rzeczywistości. Makieta TT przedstawiona na filmie rzeczywiście nie jest najwyższych lotów, ale to wynik prac jej twórców, a nie ułomności użytej skali jako takiej. Określenie wciskanie "guzików", czy wata w kominie parowozu udająca dym jakoś Autorowi reportażu nie przeszkadza.
Odnośnie uwagi Tadeusza dotyczącej p. Leszka Lewińskiego to mam wrażenie, że On (p. Leszek, nie Tadeusz ) nigdy nie był specjalnie otwarty na prace niekorespondujące z propagowanym przez Niego stylem. Gdy pierwszy raz pojechaliśmy z ŁKMK, z makietą, na Trako 2003 liczyliśmy że przyjdzie, obejrzy, pochwali, zgani etc. Niestety (w przeciwieństwie do nieodżałowanego Andrzeja Sadłowskiego) nie znalazł na to czasu. Może już wtedy nie podobało się, że wyrasta coś w rodzaju konkurencji (a zaprezentowaliśmy nie tort, a klimatyczną mijankę z kawałkiem szlaku wg nas wykonaną zgodnie z wszelkimi prawidłami PRAWDZIWEGO modelarstwa kolejowego), a może chodziło o nasze zbyt swobodne zachowanie (PTMKŻ raczej był pod krawatami, my bardziej pasowalibyśmy zachowaniem do festiwalu rockowego) co nie każdemu musiało się podobać (tak, tak, ja też swoją cegiełkę dołożyłem do opinii o naszym Klubie i to wcale nie małą ). Raban jaki podnieśliśmy gdy p. Pyssa ogłosił, że w Łodzi pod okiem p. Leszka powstaje makieta modułowa również nie zacieśnił przyjaźni z Pomorzem.
Odnośnie interakcji z publiką to pamiętam jak np. w Poznaniu godzinami nic nie jeździło bo na Lewinie były prowadzone manewry (Lewin był wpięty w środek i siłą rzeczy blokował całą wspólną makietę). Większość oglądających gdzieś miała niuanse prowadzenia ruchu kolejowego i przetaczania wagonu z toru na tor, po prostu widzieli że nic nie jeździ i szli dalej skupiając się na tortach na których może pociągi jeździły w kółko, zbyt szybko, ale jeździły.
Reasumując: opinia o TTce zaprezentowana w filmie świadczy o niewiedzy Autora i nie jest niczym ani niespotykanym ani wartym uwagi. Odnośnie prac prezentowanych pod szyldem PMMH0 to nie da się ukryć, że są na najwyższym poziomie, niemniej jeśli członkowie tej ekipy chcą tworzyć zamkniętą, elitarną grupę to niech sobie tworzą. Wg mnie nie ma to jednak nic wspólnego z propagowaniem modelarstwa kolejowego w Polsce. Większość mniej zdolnych entuzjastów dojdzie do wniosku że to dla nich zbyt trudne, że nigdy nie osiągną tego poziomu i się zniechęcą. W ŁKMK zawsze mieliśmy zasadę, że to ma przede wszystkim cieszyć, sprawiać frajdę, a bicie rekordów dokładności jest sprawą drugorzędną.

[wojtek_]

Chyba przedawkowalem bigos, bo ani jadu ani nasmiechu nie widziałem na filmie. A jak coś jest słabe modelarski to jest słabe i kropka. No ale takie czasy mamy, że nie można mówić wprost tylko trzeba kiwać głową, chrząkać i poklepywać po plecach.

[T_Domagalski]

...zdenerwowała opisując naszą wielkość . Co za ignoranci.

E, tam. Nie brałbym tego tak do siebie. PMM nikomu nie oszczędziło jadu w tym filmiku. Wylało go nawet na współbraci H0 za poziom niedorównujący "mistrzom", a także na wielkość 0 za to, że ich prezyzyjne modele na parę (!) jeździły za szybko.

Nie wiem, co się stało z LL-em na starość. Pamiętam go jako społecznika zaangażowanego w krzewienie modelarstwa. Ale potem sam zamknął się w swojej ortodoksyjnej samotni z grupką fanów. I poza tymi filmikami szerszy słuch o nim zaginął.

[Misiek]

Jarek, nie przejmuj się bzdetami ze strony PMM.
Teraz się nie dziwisz czemu ich wielu nie lubi?

Znałbyś ich dłużej niż 5 lat, nawet ze słyszenia, czytania, zachowania w różnych miejscach to byś olewał z góry mokrym sikiem.

Na mój gust pogorszyło im się jak się okazało, że w Polsce tworzą się grupy, które ich nie potrzebują do współpracy, bo doskonale sami sobie dają radę.
W dodatku ilość makiet jakie od tego czasu powstała w zupełności wystarcza, żeby organizować imprezy makietowe bez nich. " Żal xD "

[mae]

No trzeba przyznać, że autorzy filmu dość odklejeni. Kim muszą być ci twórcy tworzący makiety, które podobają się dzieciom i ich rodzicom xD Przecież impreza miałaby się dużo lepiej gdyby wystawiane było jedynie to prawdziwe modelarstwo, a wpuszczani jedynie smakosze delektujący się modelarstwem.... zwłaszcza ci, którzy rzekomo godzinami stoją przy jednej makiecie (zasypiają tam czy co?).

[ArturSchŁ]

...i już mnie (...) zdenerwowała ...

1. Borczy, spoko, bo Ci żyłka w głowie pęknie...
2. A czego się spodziewałeś po kobiecie



...a na poważnie,
nie odebrałem filmu jako prześmiewczy.
Oczywiście LL musi podkreślić wyższość Modelarstwa nad Kolejkowaniem, ale ja wolę kolejkowanie i mnie nie przekona.
Co do propagowania różnych wizji naszego hobby, szkoda czasu na kruszenie kopii, bo i tak wszyscy wiedzą...
o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy
Nasza siła tkwi właśnie w różnorodności, a chów wsobny doprowadza do upadku.

BTW:
dlaczego Wielkiej Nocy, przecież świętujemy za dnia


...z Dyngusowym Jajkiem

[piottrw]

Zazdroszczą i tyle.
A kolejki to oni tez mają, te dziury w krajobrazie tych ich makiet, żeby tabor wjechał, amatorszczyzna.

[cichonęk]

PMM sprawia wrażenie elitarnego zakonu. Bardzo się ubawiłem czytając w Miniaturowej Polsce panegiryk na cześć tego zacnego Stowarzyszenia, gdzie w końcowym fragmencie pojawił się akapit pt. "Dostąpienie" - czyli po naszemu - w jaki sposób zostać członkiem PMM.

[Borczy]

https://www.youtube.com/watch?v=5Nj9p0b3zUY

Poniedziałeczek i już mnie pseudo lektorka , która powinna mieszać bigos w kuchni, zdenerwowała opisując naszą wielkość . Co za ignoranci.
Jeszcze w komentarzu pod filmem ktoś zwrócił uwagę to odpowiedziała jak potrafiła .