Malowanie taboru od początku do ...

Konserwacja i naprawy, części zamienne itd Przeróbki taboru.

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1951
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: T_Domagalski »

Garou pisze: 12 mar 2024, 08:57Ups.... temat z przed "kilku" lat ...ale może autor odczyta, że ktoś docenia :|
Autor niestety był ostatni raz na forum 25 maja 2020.
Ale wątek jest warty odkopania, szczególnie że obrazki nie poznikały z treści (co się zwykle zdarza w starych wątkach). Uczcie się więc i stosujcie w praktyce. ;)
Garou
Posty: 97
Rejestracja: 29 sie 2020, 20:02
Lokalizacja: Puławy (woj. lubelskie)
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: Garou »

Dzięki. Fajne porady. Ups.... temat z przed "kilku" lat. Teraz zwróciłem uwagę.... ale może autor odczyta, że ktoś docenia :|
Jarosław Franczyk
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Proponuję malować szczególnie ostrożnie tj. mniejsze ciśnienie, mniej farby, dalsza odległość, więcej warstw.
Efektem zastosowania takiej techniki jest zróżnicowanie kolorystyczne w zależności od oświetlenia poszczególnych elementów taboru w naturze. Węglarka stalowa standardowej budowy jest w przypadku tej techniki szczególnie wdzięcznym tematem dzięki nawisom w górnej części. Po nałożeniu koloru podstawowego model ten może wyglądać np. tak:
173a3bd0295cbd51.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Jako bazy do malowania można użyć z powodzeniem startowego modelu węglarki stalowej firmy Tillig. W tym przypadku przygotowanie do malowania ogranicza się w zasadzie wyłączenie do dokładnego usunięcia napisów (warto to zrobić szczególnie dokładnie aby po pomalowaniu nie dostrzec zarysu wypukłości napisu co mi się zdarzyło). Jeżeli zdecydujemy się na budowę węglarki zużytej możemy posiłkować się blachami zaprojektowanymi i wykonanymi przez Fred3rg. Wykorzystując wspomniany zestaw możemy zasymulować uszkodzenia (pogięcie) burt węglarki na skutek wyładowywania czerpakami mechanicznymi.
0bed0105e2341fe7.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Inaczej może wyglądać Pre shading w przypadku stalowej węglarki standardowej budowy. Początek jest podobny i polega na naniesieniu czarnego podkładu. Drugi krok to już inna technika (nazwałem ją sunshining) wymagająca użycia aerografu. Technika ta polega na cieniowaniu modelu zgodnie z kierunkiem padania promieni słonecznych.

Zanim zabierzemy się do malowania aerografem warto poświęcić trochę czasu na dobranie wartości parametrów wejściowych (ciśnienie z kompresora i gęstość farby). Jako wzorcem gęstości można posłużyć się farbami Vallejo z palety Model Air (typu lać i malować).

Początek malowania techniką sunshining jest analogiczny jak w przypadku drybrushingu – czyli malujemy wszystko (byle dokładnie) na czarno. Drugim krokiem jest – jak wspomniałem wyżej - malowanie kolorem zasadniczym zgodnie z kierunkiem padania promieni słonecznych na malowany obiekt. Schemat malowania techniką "sunshining" przedstawiłem na rysunku poniżej
57cad19ffd84aa4e.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Kiedy pokryjemy model kolorem podstawowym (mamy już dwa kolory: czarny w cieniach i podstawowy na pozostałych powierzchniach) można rozjaśnić światła w modelu. Chodzi o powierzchnie w naturze najsilniej oświetlone. Highlighty czyli światła wykonujemy odcieniem jaśniejszym niż kolor podstawowy lub wręcz kolorem białym. Światła wykonujemy szczególnie delikatnie, gdyż zbyt mocne pociągnięcie białym kolorem może zniweczyć dotychczasową pracę. Efekt stosowania rozjaśnienia koloru w światłach może wyglądać np. tak:
e4671ad040ae34c1.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Dry Brushing

Nanoszenie kolejnych warstw farby (kolor podstawowy i dalsze) wymaga użycia techniki „drybrushingu” czyli po naszemu „Suchego pędzla”. Do tej techniki najlepiej nadaje się pędzel o dość sztywnym choć niezbyt grubym włosiu. Jak sama nazwa wskazuje pędzel do malowania tą techniką musi być suchy (de facto prawie suchy).

Technika malowania Suchym Pędzlem wygląda następująco: Nanosimy niewielką ilość farby na pędzel, a następnie … wycieramy ją o „coś”. np. o ręcznik papierowy, choć równie dobrze może być do tego użyty paluch (tylko nie ten od nogi). Kiedy pędzel nie pozostawia już śladów farby (tak, nie ma tu żadnej pomyłki) na ręczniku papierowym lub rzeczonym paluchu możemy przystąpić do malowania.

Malowanie polega na delikatnym muskaniu powierzchni modelu najlepiej w poprzek linii zagłębień (czyli w poprzek deskowania). Pędzel powinien pozostawiać śladowe ilości farby na powierzchni modelu. Od stopnia nacisku i ilości farby pozostałej na pędzlu zależy stopnień krycia. Osobiście polecam aby pokryć model większą liczbą cienkich warstw niż jedną grubą.

Efekty zastosowania pędzla o zbyt grubym i sztywnym włosiu użytego do malowania pokazuję poniżej. Rozjaśnienia płaszczyzn są zbyt skontrastowane i wyglądają nienaturalnie.
6fea7d72f31fe1ee.jpg
Zasada numer 1: Pędzel prawie suchy, a nacisk bardzo delikatny.
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Pre shading

Jak pisałem mamy do czynienia z grupami technik pre-shadingowych. W zależności od typu modelu możemy skorzystać z różnych technik dla uzyskania pożądanego efektu. W przypadku każdej z technik pre-shadingowych (z jednym wyjątkiem o czym poniżej) pierwszy krok jest zawsze taki sam – położenie czarnego podkładu. Dalsza praca nad modelem polega na nakładaniu kolejnych coraz jaśniejszych warstw farby. W najprostszym wydaniu wystarczą dwie warstwy: czarny podkład + kolor zasadniczy.
Sposób nanoszenia kolejnych warstw farby zależy od tego z jakim modelem mamy do czynienia. Inaczej postąpimy w przypadku wagonu krytego konstrukcji drewnianej, inaczej w przypadku węglarki konstrukcji stalowej, a inaczej w przypadku wagonu pasażerskiego.

Najłatwiej jest uzyskać trójwymiarowość na modelach o bogatej strukturze np. wagony z deskowanymi ścianami (Wddo, Kassel, G10, Dresden, Bromberg). W przypadku tych modeli można potrenować techniki 3D mając do malowania tylko pędzel. Malowanie zaczynamy od podkładu w kolorze czarnym. Warto zwrócić szczególną uwagę na zakamarki bo właśnie w tych miejscach czarna farba będzie widoczna po ukończeniu prac.

Przykłady cieniowanych modeli :
63312b55f71a753f.jpg
f372e188d4d2b42b.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Czy malowanie to coś więcej niż zmiana barw taboru?

Nowy model wagonu czy lokomotywy jaki wyjmujemy z pudełka (nawet Tillig czy Roco) jest czy się to nam podoba czy nie niczym innym tylko plastikową zabawką. Dzieje się tak z dwóch powodów:
1. Model mimo, że jest bryłą jest „płaski” ze względu na odmienne warunki oświetleniowe taboru w naturze i jego modelu w skali 1/120.
2. Model prosto z pudełka jest nienaturalnie czysty
Zmieniając barwy modelu mamy niepowtarzalną szansę na zmianę tego stanu rzeczy i nadanie modelowi nieco trójwymiarowości.

Poniżej 2 modele: jeden z pudełka (i to Tillig) drugi malowany według idei 3D (model BTTB)
4254d9181956fe14.jpg

Techniki 3D

W arsenale modelarskim istnieją techniki, dzięki którym można zwiększyć trójwymiarowość modelu. Większość technik 3D pochodzi z modelarstwa figurowego gdzie trójwymiarowość postaci jest kluczowa (lub jak wolą informatycy – krytyczna :)). Każda z metod polega na zasymulowaniu efektu zróżnicowania oświetlenia realnego obiektu w przestrzeni. Mówiąc prosto: elementy, które w naturze znajdują się w cieniach (np. elementy pod nawisami, gzymsami) będą w modelu ciemniejsze, a elementy położone w światłach (czyli na zewnątrz) – jaśniejsze. Pamiętajmy iż celem zastosowania technik 3D jest zasymulowanie naturalnego oświetlenia taboru. Z tego względu możemy mieć do czynienia z przeskalowaniem zjawiska, które jest jednak niedostrzegalne bądź oceniane jako „naturalne” w przypadku normalnej obserwacji.

Techniki 3D można podzielić w ogólności na 2 grupy :
1. Pre-shading – mówiąc najprościej zaczynamy malowanie od nakładania kolorów ciemnych a kończymy na najjaśniejszych.
2. Post shading – mówiąc najprościej zaczynamy malowanie od nakładania kolorów jasnych a kończymy na najciemniejszych
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Malowanie

Pierwsza warstwa farby jaką nakładam to ZAWSZE podkład czyli farba o innym kolorze niż docelowa. Celem podkładu jest przygotowanie podłoża na przyjęcie właściwej farby. Mowa tu zarówno o lepszym wiązaniu farby docelowej do podłoża (dobrze gdy podkład jest matowy) jak i o zarządzaniu kryciem farby docelowej (np. większość farb żółtych kryje słabo dlatego pod żółtą dobrze jest położyć biały podkład). Farba podkładowa może choć nie musi być specjalną farbą podkładową. Często - choć nie zawsze (o czym potem) - ma kolor jasny (biały, szary). Dzięki temu uzyskujemy dobre i jednolite krycie farby docelowej na całej powierzchni. Po wyschnięciu podkładu możemy nanieść kolejną warstwę farby.

Poniższe zdjęcie nie do końca ilustruje tekst co do koloru podkładu ale to chyba nie problem :)
11d8f1c6edceebab.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Przygotowanie do malowania
W większości przypadków (wyjątkiem jest wspomniany Dresden) przed przystąpieniem do malowania konieczne będzie wykonanie dość żmudnej czynności czyli usunięcie starych powłok lakierniczych. Do tego celu używam dwóch specyfików: płynu hamulcowego lub zmywacza do farb akrylowych np. firmy Wamod. W obu przypadkach konieczna jest praca w gumowych rękawicach. Każdy z płynów świetnie radzi sobie z napisami na taborze. Niestety, jeżeli chodzi o usuwanie starych powłok lakierniczych nie ma gwarancji 100% sukcesu. W mojej pracy zdarzały się egzemplarze (mam na mysli modele firmy BTTB), z których farba odchodziła zaraz po namoczeniu w specyfiku i takie, z których nie schodziła nawet po tygodniowej kąpieli. Po namoczeniu w specyfiku konieczne jest usunięcie go w 100% w przeciwnym razie może dojść do niekontrolowanego złuszczenia nowej powłoki lakierniczej w bliżej nieokreślonej przyszłości (czyli w najmniej spodziewanym momencie).

Widoczna poniżej buda BR110 wymagała kilkugodzinnego ślęczenia z wykałaczką
Obrazek


Kolejną czynnością poprzedzającą malowanie jest odtłuszczenie powierzchni modelu. Osobiście zapewniam malowanym modelom kąpiel w roztworze mydła do mycia rąk (takie coś mam pod ręką). Dla pewności przed malowaniem „maluję” model spirytusem (nie piję więc nie żal :) ).
Kiedy już wszystko jest gotowe zakładamy rękawiczki latexowe i do dzieła.
818ad4c4d513b01a.jpg
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Pierwsze kroki
Jako materiał do pierwszych przeróbek bardzo polecam model startowy Dresden Wagonik ten ma kilka istotnych zalet:
1. Jest pozbawiony powłok lakierniczych – dzięki czemu nie wymaga dodatkowych prac przygotowawczych przed malowaniem
2. Ma bogatą fakturę – dzięki temu można zastosować proste techniki modelarskie
3. W przypadku gdyby udało się malowanie można go finalnie oznakować jako polski wagon Kdst

Techniki malowania
Malując tabor wchodzi w grę kilka technik malarskich. Dla początkujących modelarzy mogę polecić technikę malowania pędzlem. Docelowo jednak w malowaniu taboru nieodzowny jest aerograf. Malowanie pędzlem powierzchniowe (czyli całych płaszczyzn wagonów) poleciłbym tylko i wyłącznie w przypadku wagoników o bogatej fakturze. Powodem jest duża szansa pozostawienia smug przy malowaniu pędzlem. Na fakturze deskowanej (np. węglarki, wagony kryte) smugi te nie są widoczne. Pędzel przyda się również w innych, bardziej zaawansowanych technikach.

Docelowo polecam malarzom amatorom zaopatrzenie się w aerograf. Praca z tym urządzeniem daje mnóstwo radości. Aerograf przydaje się nie tylko do malowania modeli. Posiadacze aut mogą wykonać sobie przy jego pomocy drobne korekty malowania samochodu. Właściciele motocykli może pokuszą się o odpicowanie zbiorników itp. Itd.
Jeżeli chodzi o technikę malowania aerografem polecam książeczkę Pawła Grochowskiego Poradnik Modelarski – Aerografy. Zawarte tam jakże użyteczne informacje pozwolą młodym i starym adeptom opanować niełatwą wielozmiennową technikę malowania tym urządzeniem. Książka jest do dostania na Allegro i w sklepach modelarskich w tym w jednym takim mieszczącym się w Radomiu ;)

Wybór farb
Do malowania taboru można użyć z powodzeniem wszelkich dostępnych farb modelarskich, zarówno na bazie olejnej jak i akrylowej. Osobiście w 99% stosuję farby akrylowe firmy Vallejo, które posiadają kilka użytecznych cech
1. szybkoschnące (jak wszystkie farby akrylowe)
2. szeroka paleta barw, w tym specjalna paleta barw pod aerograf (seria Model Air)
3. opakowanie w formie buteleczki z aplikatorem szczególnie przydatne zwłaszcza przy mieszaniu farb
Awatar użytkownika
merry
Posty: 303
Rejestracja: 09 kwie 2008, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Malowanie taboru od początku do ...

Post autor: merry »

Kto tam?
Mam na imię Marcin i mieszkam pod Warszawą. Modelarstwem zajmuję się od ponad 20 lat. Początkowo było to modelarstwo kartonowe (za komuny był w zasadzie tylko Mały Modelarz) ale szybko przerzuciłem się na plastik gdzie szczególnie bliskie były mi tematy lotnictwa i broni pancernej. W międzyczasie były też jakieś epizody z modelarstwem figurkowym.

Dla mnie modelarstwo to sztuka kompromisu między zachowaniem zgodności z oryginałem i radością jaką daje budowanie lub posiadanie miniatury jakiegoś pojazdu (albo ogólniej „czegoś”). Zapewne każdy ma indywidualnie ustawiony próg akceptacji dla niezgodności z oryginałem. Stąd zapewne gorące spory na forum TT o ilodzielność wywietrzników czy stopnień wiadrowatości wiader itd. …

Od trzech lat wróciłem do hobby mojego dzieciństwa czyli kolejki TT. Zacząłem od wykonywania remontów lokomotywek BTTB. Dzięki przychodom z ich sprzedaży miałem środki na zakup materiału torowego do planowanej makiety. Obecnie bawię się w lifting wagoników BTTB polegający na ich lekkiej waloryzacji (z wykorzystaniem dostępnych blaszek fototrawionych) i spolszczeniu (nowe malowanie i oznakowanie). W zabawie z wagonikami posługuję się wszystkimi technikami modelarskimi jakie opanowałem do tej pory.

Mam wrażenie, że tematyka amatorskiej waloryzacji taboru, w szczególności zaś nadawania nowych barw jest do tej pory na forum TT nieco zaniedbana. Chciałbym zatem podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami w tej dziedzinie. A nóż komuś się przydadzą.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2010, 20:09 przez merry, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Naprawy/przeróbki taboru”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości