Malatura a popularność modeli

[NemoTT]

Zielone malowanie zdecydowanie (seledynek/ciemna zieleń i oliwka na wagonach osobowych) czyli epoka 3/4. Może dlatego, że taką kolej jeszcze pamiętam.
Ale współczesne malowanie też lubię, zwłaszcza PKPC i PKPIC, może za konsekwencję w jego stosowaniu i to że już 20 lat jest obecne, a nie jak prywaciarze, co 2 lata inne malowanie...
Poza tym podobają mi się czernie wszelakie, np CTL, MRCE, i czerwienie DB...

Ja też lubię i szanuję tradycyjne podejście do logo, do barw. To tak jak... z klubem piłkarskim, który gra od stu lat w tych samych barwach, ma ten sam herb klubowy. Dlatego dobrze, że PKP trzyma się od dwóch dekad tradycji. I oby tak dalej.

[piottrw]

Zielone malowanie zdecydowanie (seledynek/ciemna zieleń i oliwka na wagonach osobowych) czyli epoka 3/4. Może dlatego, że taką kolej jeszcze pamiętam.
Ale współczesne malowanie też lubię, zwłaszcza PKPC i PKPIC, może za konsekwencję w jego stosowaniu i to że już 20 lat jest obecne, a nie jak prywaciarze, co 2 lata inne malowanie...
Poza tym podobają mi się czernie wszelakie, np CTL, MRCE, i czerwienie DB...

[NemoTT]

ps
moje ulubione malowanie to "żółte czoła" czyli większość taboru muszę przerabiać sam

[Tomasz]

Typowo polskie lokomotywy robi MTB, a oni mają dość chaotyczny sposób działania dlatego nie ma tu prawidłowości i działania według popularności.
Jest dostępne to malowanie, które akurat umyślili sobie zrobić

SU46 jest dostępne u producenta we wszystkich trzech malowaniach. Sklepy zamawiają pewnie na stan dopiero jak wpłynie zamówienie od klienta.
Ta seria lokomotyw jest już dość długo w sprzedaży dlatego sklepy pewnie nie chcą robić za dużych zapasów i zamawiają na bieżąco.

ps
moje ulubione malowanie to "żółte czoła" czyli większość taboru muszę przerabiać sam

[NemoTT]

Pewnie to też (chyba) kwestia wieku modelarza. Ja na przykład zanim zdecyduję się na zakup to uwielbiam przeglądnąć całą historię loka łącznie z ilostanem oraz stanem aktualnym numeru seryjnego. Taka lokomotywa na makiecie jest symbolem całej historii prawdziwego loka.
No właśnie, pytanie: jaki model byście Panowie wybrali. Bardzo ogólnie: zielony czy w nowej malaturze? I dlaczego?

[krzysztof]

mam dokładnie odwrotne zdanie:
jest jakaś niechęć do tamtych czasów - podaż modeli w najnowszej liberii jest jakby nakręcana przez to co współcześnie można zauważyć na torach, bo może takie loki, wagony ludzie będą chcieli mieć w domu, więc się sprzedadzą.
a ja jednak wolę modele z epok II - III i ew. IV.

[NemoTT]

Zastanawia mnie brak w sprzedaży (w zasadzie we wszystkich sklepach modelarskich) loków w malaturze z lat 70. i 80., natomiast dostęp do lokomotyw w malaturze współczesnej. Przykład pierwszy z brzegu: spalinówka SU46 - zielona brak - niebieska PKP Cargo na stanie. Jak szanowni koledzy uważacie z czego to wynika? Sentyment do starych czasów?