A ile będzie kosztował taki wagon? Pewnie z 10 zwykłych wagonów kieszeniowych, które już są wymyślone i używane w dużych ilościach, poza tym w razie czego mogą przewozić kontenery.
I tu jest przyszłość, załadunek kontenera w mieście X dowóz do najbliższego terminala, na wagon potem rozładunek na najbliższym miejsca docelowego terminalu i dowóz na miejsce. Zresztą i tak większość docelowych tras tirów to duże miasta. Wystarczy tylko dobrać odpowiednią tarfę i samo się zrobi niech kosztuje połowę albo 1/3 tego co transport kołowy. Ale myślę że u nas się po prostu nie da "bo tak" jak mawiała pewna blondynka.
Poza tym waga 70 ton tira?, to na koło standardowej naczepy wyjdzie 5,8 tony na koło!
Najpierw pomyślałem, że to wynajdywanie koła na nowo, bo przecież transport tirów koleją jest w niektórych krajach powszechny. Ale doczytałem do końca i idea jest świetna. Obawiam się jednak, że znając polskie realia, na pomyśle się skończy, bo nie będzie zainteresowanych ani kasy na wprowadzenie go w życie.