Makieta otwierana 180x120

Dyskusja, o naszych makietach, dioramach itd.

Moderator: mod-Makieta

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Domiss
Posty: 464
Rejestracja: 15 lip 2009, 11:06
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: Domiss »

wicy pisze: Z mikrodziurką drut chyba przekłada się przeciwsobnie tzn. w przeciwną stronę ruchu serwa.
Tak właśnie jest. Co do efektu dźwigni, to powinien działać, ale albo większy ruch serwa powoduje mniejszy ruch zwrotnicy i siła jest większa, albo mały ruch serwa powoduje większy ruch zwrotnicy i siła jest mniejsza - wszystko zależy od proporcji długości drucika po obu stronach dziurki. Tak naprawdę bardziej liczy się przekładnia serwa (ile siły trzeba, aby ją ruszyć ze stanu spoczynku) i sprężystość drucika (ja przesuwam troszkę dalej niż trzeba i drucik jest wygięty w delikatny łuk i dodatkowo dociska - z dziurką to może być łatwiejsze, bo mniej zależy od sztywności połączenia drucika z orczykiem serwa).
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

No właśnie nie zrobiłem żadnej mikrodziurki (tylko spora dziura pod torami) i działa. Nie chce mi się robić testów z dziurką :( Dlatego pytam, czy jej stosowanie cokolwiek ułatwi/poprawia.
Normalnie - tj. w dużej dziurze - drut przekłada się z jednej strony na drugą, zgodnie z obrotem orczyka. Z mikrodziurką drut chyba przekłada się przeciwsobnie tzn. w przeciwną stronę ruchu serwa. Gdzieś wyczytałem, że taka mikrodziurka powoduje efekt dźwigni i odpowiednio umiejscowiona na długości pręta, może zwiększyć docisk iglic, czyli wspomóc siłę serwa.

Nie wiem, czy ktoś to testował empirycznie?

Sterowanie polaryzacją robię dokładnie na takich samych przekaźnikach ;)
Awatar użytkownika
Domiss
Posty: 464
Rejestracja: 15 lip 2009, 11:06
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: Domiss »

Mikro dziurka służy jako podparcie dla dźwigni (w obie strony). Robiłem podobne próby mocując serwo w ceowniku, w którym była mikro dziurka, a w podtorzu znacznie większa i działało bardzo fajnie. Nawet wykombinowałem przełączanie polaryzacji poprzez przekaźnik (coś w tym stylu: https://botland.com.pl/przekazniki/8463 ... ka-5v.html ) sterowany oczywiście programowo tym samym mikroprocesorem, co serwo (środkowy styk przekaźnika do zwrotnicy, lewy i prawy do lewej i prawej szyny, przełączenie przy środkowym (neutralnym) położeniu serwa).
Prób eksploatacyjnych (jeszcze) nie prowadziłem...
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

Przed rzeźbieniem podjazdów w styrodurze mała próba podpięcia serwa pod zwrotnicę na wzniesieniu (3cm).
https://youtu.be/64VVHTi30d4

Naoglądałem się filmików z serwami - jest tego pełno. Króluje w nich szkoła mocowania cięgna pionowo w osi orczyka. Na prawie wszystkich filmikach stosują mikro dziurkę przez którą przechodzi cięgno. Ma to chyba poprawiać docisk sprężystego druta. Coś w tym stylu - https://www.thingiverse.com/thing:1543113
Ja nie zastosowałem żadnej podkładki z dziurką. Po prostu wywierciłem otwór fi 8. Cięgno dociska iglice z wystarczającą siłą, nawet z serwem w stanie odłączonego zasilania.

Jak to jest zatem z tymi szkołami? :)
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

W ciągłym oczekiwaniu na ukazanie się nowej produkcji Tilliga - IBW metalowych - żółwim tempem brniemy do przodu.
Dziś tylko chwila czasu na przeniesienie połowy układu na korek
IMG_20180325_173404.jpg
IMG_20180325_181626.jpg
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

Dziś przymiarka do rozplanowania torów po lewej stronie makiety:
IMG_20180318_114620.jpg
IMG_20180318_114952.jpg
IMG_20180318_120618.jpg
Powinienem to zrobić odwrotnie - rozplanować tory na korku, wyciąć korek i planować podkład pod korek. Nie mam jednak korka i makiety u siebie, więc pierwsze prace są czysto testowe.
Podłogowa próba wypadła tak sobie. Najazd na połowę wysokości planowanej górki (teraz to 3 cm na połowie okręgu 310), sprawił Ty2 z trzema Y lekkie problemy na minimalnej prędkości. Na średniej było całkiem przyzwoicie. ST44 luzem nie miała żadnych problemów (no, ale ona chyba ze 2x cięższa od Ty2). Podobnie luzem nie miała problemów EU07.

Filmiki z testów dla zainteresowanych
https://youtu.be/9PBQbiFlwk0
https://youtu.be/ywAdwpZ_dXg
AKU Chudy
Posty: 38
Rejestracja: 25 mar 2016, 18:23
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: AKU Chudy »

Cześć,

Podzielę się moimi doświadczeniami – też chciałem mieć na swojej makiecie podjazdy (most). Niestety po dłuższej walce zrezygnowałem, bo podjazd (50-60cm) był za krótki i wyczepiało wagony.
Twój eksperyment z pochylaniem płyty i sprawdzaniem czy skład podjedzie ma jedną zasadnicza wadę – całość torowiska jest pochylona. U mnie problemy wystąpiły przy przejściu z płaskiego toru w nachylony i wg mnie to jest newralgiczny punkt, szczególnie gdy jest mało miejsca i trzeba iść w „strome” podjazdy/zjazdy, do tego przechodzące w łuk.
Problem narasta wraz z długością wagonów i lokomotywy. Coś co nie występowała przy węglarkach czy talbotach sprawiało problemy przy wagonach osobowych i długich platformach (na tym testuj).
Problem szczególnie widoczny przy zjeździe składu. Wagony zjeżdżają szybciej niż lokomotywa co powoduje:
- maksymalne skrócenie dystansu na kks-ach i podnoszenie się haczyków,
- wchodzenie pod siebie zderzaków (w ciaśniejszych łukach) między lokomotywą a wagonem i wyrzucanie wózka z torów,
Próbowałem obniżyć podjazd, ale wysokość mostu traciła sens – więc zrezygnowałem (może kiedyś na module).
Jeśli nie chcesz mieć zgryzot na gotowej makiecie to popraw warunki eksperymentu – zrób przejście z płaskiego toru w pochyły, zastosuj łuki jak planowałeś, weź najdłuższą lokomotywę i min. 2 wagony (osobowe) i testuj „na żywca” do jakiego kąta opisane przeze mnie problemu nie wystąpią.
Pozdrowienia
KC
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2384
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: womo »

Jak tylko żyrandol przeszkadza to myślę, że będziesz jednak się rozbudowywał. Teraz moda na halogeny :lol:
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

womo pisze:Nie wiem po co się ograniczasz. Zrób na przeciwległej ścianie drugą otwieraną makietę i będziesz je łączył :D I będzie miejsce na podjazdy :D
Myślałem nad tym - żyrandol przeszkadza :mrgreen:
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2384
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: womo »

Nie wiem po co się ograniczasz. Zrób na przeciwległej ścianie drugą otwieraną makietę i będziesz je łączył :D I będzie miejsce na podjazdy :D
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10297
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: ArturSchŁ »

Pomyśl tak:
- mam mieć prześwit (na przykład) 7 cm, więc
- jeden tor podnoszę o 3,5 cm
- a drugi opuszczam o 3,5 cm.
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

Zakreskowane pole to jest to co musi być na jednym poziomie bo to leżące koło siebie rozjazdy.
Reszta może opadać łagodniej niż to wynika wprost z obrazka.
Tak mniej wiecej wysokość pośrednia wypadnie (myślę) w połowie prześwitu mostu, który i tak obniżę najbardziej jak się da poza normę skrajni (trakcji nie przewiduję :D )
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1892
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: T_Domagalski »

wicy pisze:Jeśli podniosę lewą część makiety o 2 cm stromość podjazdów zmniejszy się o 1/3 a długość podjazdu wydłuży...
Dobrze kombinujesz. Ale w takim wypadku ta zakreskowana część powinna leżeć mniej więcej na połowie wysokości, na jakiej znajdują się mosty. Podjazdy powinny zajmować całą długość wolnego toru (np. tego czerwonego), a nie tylko jego ostatnie 20-30cm.
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: wicy »

Dzięki za wszelkie uwagi i sugestie.

Być może uda mi się podnieść nieco część torów by zniwelować wysokość faktycznego podjazdu.
redirect2.jpg
Jeśli podniosę lewą część makiety o 2 cm stromość podjazdów zmniejszy się o 1/3 a długość podjazdu wydłuży.
Uparłem się żeby zagęścić torami miejsce maksymalnie na ile się da ;)
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1892
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Makieta otwierana 180x120

Post autor: T_Domagalski »

Z własnej praktyki (jeszcze z czasów zabaw "na dywanie" ;) ) mogę napisać, że optymalne nachylenie podjazdu to 4-5%. Powyżej tej wartości składy średniej długości (ok. 8 wagonów 2-osiowych BTTB) miały już wyraźne problemy, a lokomotywy bez gumek ślizgały się.
Lepiej przeplanować układ makiety niż mieć potem zepsutą zabawę...

Inna sprawa, to właściwe wyprofilowanie przejścia z poziomu w nachylenie i odwrotnie, o czym wspomniał wcześniej womo. Można wyprofilować łuk w płaszczyźnie pionowej, albo można zrobić odcinek przejściowy (np. 0% - 2,5% - 5%). W każdym jednak przypadku trzeba doliczyć ok. 20cm do teoretycznej długości podjazdu. Inaczej długie wagony będą się na bank rozczepiać.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości