Przeróbka BR56 na Tr6
Moderator: mod-Tabor
- Ranger
- Posty: 3827
- Rejestracja: 05 paź 2006, 00:02
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Przede wszystkim wszystkie farby maja być błyszczące.
-
- Posty: 947
- Rejestracja: 29 lis 2014, 00:59
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Nie od razu Kraków zbudowano kilka razy też spieprzyłem zanim zaczęło w miarę wychodzić.
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Dzięki panowie za porady.
Orzełki poszyły do malowania jeszcze raz.
Zobaczymy co się uda osiągnąć.
Orzełki poszyły do malowania jeszcze raz.
Zobaczymy co się uda osiągnąć.
-
- Posty: 947
- Rejestracja: 29 lis 2014, 00:59
- Lokalizacja: Kozienice
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
1 Podkład biały na blaszki /lub gunze metal primer/, 2 - biały gunze lub weinert 3 - lakier bezbarwny gunze lub metal primer , 4 - olejny humbrol czerwony i po zaschnięciu humbrola zmywasz benzyną ekstrakcyjną która nie działa na gunze i weinerta do skutku ,przynajmniej ja tak robię .
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Tak robiłem przy innych blaszkach. Niestety podczas zmywania czerwonego z wierzchu liter biały zabarwiał sie i robił różowy.Ranger pisze:Najpierw podkład, potem biały i na końcu czerwony. Biały i czerwony mają być na innej bazie.
Bialy był humbrol a czerwony valejo.
Zastanawiałem się nad tym... Ciekawe jak by wyszło. Może jeszcze powalczę z tematem.T_Domagalski pisze:A może pomaluj blaszki na biało i nałóż na nie kalki? Wymiary na oko pasują...
Malowanie tych orzełków to zdecydowanie bardzo trudna robota.
Na pewno kwestia wprawy ma tu kolosalne znaczenie
A ja tylko amator...
- Ranger
- Posty: 3827
- Rejestracja: 05 paź 2006, 00:02
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Najpierw podkład, potem biały i na końcu czerwony. Biały i czerwony mają być na innej bazie.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1897
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
A może pomaluj blaszki na biało i nałóż na nie kalki? Wymiary na oko pasują...
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Witam w kolejnej odsłonie. Dziś podzielę sie moim sposobem na malowanie blaszek z oznaczeniem parowozu i tendra.
Jeśli ktoś ma lepszy, skuteczniejszy albo po prostu inny sposób niech sie podzieli.
Ja to robię tak:
1. Acetonem odtłuszczam numerek. 2. Maluje aerografem na ciśnieniu okolo 1atm, rozrzedzoną czerwoną farbą. 3. Jak wyschnie, daję kropeczkę białej farby na kartonik np. z wizytówki i rozsmarowuję to płaskim pędzlem, a następnie tak przygotowanym pędzelkiem dotykam blaszki z oznaczeniem.
4. Znowu jak wyschnie tym samym sposobem maluje krawędzie blaszki (wcześniej trzeba upiłować stalowe "cycki", które trzymają blaszkę podczas trawienia).
Mi to wyszło dopiero za którymś razem. I o ile z numerów i oznaczeń typu jestem zadowolony o tyle z orzełków nie.
Nie jestem też w stanie tym sposobem (ani drugim, który opiszę niżej) pomalować mikroskopijnych liter PKP.
No i teraz dylemat co wybrać kalkę czy blaszkę?
Drugi sposób.
Wszystko robię do 3 pkt z pierwszego sposobu.
Różnica taka że blaszki nie maluję pędzelkiem tylko dotykam nią do pomalowanego kartonika.
Efekt może i lepszy ale trudniejszy do opanowania.
Zdarzało sie bowiem ze czerwona farba z blaszki zostawała na kartoniku.
Co prawda tu winą pewnie jest zastosowana farba. Gdyby czerwona farba była emalią a biała akrylem pewnie problemu by nie było
Jeśli ktoś ma lepszy, skuteczniejszy albo po prostu inny sposób niech sie podzieli.
Ja to robię tak:
1. Acetonem odtłuszczam numerek. 2. Maluje aerografem na ciśnieniu okolo 1atm, rozrzedzoną czerwoną farbą. 3. Jak wyschnie, daję kropeczkę białej farby na kartonik np. z wizytówki i rozsmarowuję to płaskim pędzlem, a następnie tak przygotowanym pędzelkiem dotykam blaszki z oznaczeniem.
4. Znowu jak wyschnie tym samym sposobem maluje krawędzie blaszki (wcześniej trzeba upiłować stalowe "cycki", które trzymają blaszkę podczas trawienia).
Mi to wyszło dopiero za którymś razem. I o ile z numerów i oznaczeń typu jestem zadowolony o tyle z orzełków nie.
Nie jestem też w stanie tym sposobem (ani drugim, który opiszę niżej) pomalować mikroskopijnych liter PKP.
No i teraz dylemat co wybrać kalkę czy blaszkę?
Drugi sposób.
Wszystko robię do 3 pkt z pierwszego sposobu.
Różnica taka że blaszki nie maluję pędzelkiem tylko dotykam nią do pomalowanego kartonika.
Efekt może i lepszy ale trudniejszy do opanowania.
Zdarzało sie bowiem ze czerwona farba z blaszki zostawała na kartoniku.
Co prawda tu winą pewnie jest zastosowana farba. Gdyby czerwona farba była emalią a biała akrylem pewnie problemu by nie było
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Ja, po położeniu kalki, całość pokrywałem satyną.T_Domagalski pisze:Z mojego doświadczenia wynika, że do połysku słabiej przywierają kolejne warstwy, szczególnie patyna. Chyba że masz jakieś własne patenty...
Tak więc na tym połysku (i kalkach) dobrze by było położyć przeźroczysty półmat, na to patynę, a dopiero na to - lakier wykończeniowy (w zależności od pożądanego efektu, np.: satyna na kocioł i budkę, mat na dymnicę, podwozie i tender).
Niestety ale z patynowaniem nie mam zbyt dużego doświadczenia więc pewnie ograniczę się do minimum.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1897
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Z mojego doświadczenia wynika, że do połysku słabiej przywierają kolejne warstwy, szczególnie patyna. Chyba że masz jakieś własne patenty...
Tak więc na tym połysku (i kalkach) dobrze by było położyć przeźroczysty półmat, na to patynę, a dopiero na to - lakier wykończeniowy (w zależności od pożądanego efektu, np.: satyna na kocioł i budkę, mat na dymnicę, podwozie i tender).
Tak więc na tym połysku (i kalkach) dobrze by było położyć przeźroczysty półmat, na to patynę, a dopiero na to - lakier wykończeniowy (w zależności od pożądanego efektu, np.: satyna na kocioł i budkę, mat na dymnicę, podwozie i tender).
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Zawsze malowałem takim połyskiem pod kalki ale przy przeróbce wagonów chyba spróbuję Twojego sposobu z nitro.T_Domagalski pisze:No, dałeś! Ja bym się nie odważył położyć takiego połysku, nawet pod kalki.
Uwaga na przyszłość - lepiej pomalować dwa razy cienką warstwą farby niż raz za grubo. Na ostoi tendra widać, że w niektórych miejscach aż pozalewało detale, ale nie zakryło do końca czerwieni...
Tak masz racje za grubo poszło na ostoi tendra.
Niestety bardzo łatwo przekroczyć tą granicę zwłaszcza jak się maluje przy sztucznym świetle.
Może troszkę to zginie jak się pokryje satyna i może jakąś patyną ale wprawne oko zawsze wychwyci błąd.
- T_Domagalski
- Moderator
- Posty: 1897
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
No, dałeś! Ja bym się nie odważył położyć takiego połysku, nawet pod kalki.
Uwaga na przyszłość - lepiej pomalować dwa razy cienką warstwą farby niż raz za grubo. Na ostoi tendra widać, że w niektórych miejscach aż pozalewało detale, ale nie zakryło do końca czerwieni...
Uwaga na przyszłość - lepiej pomalować dwa razy cienką warstwą farby niż raz za grubo. Na ostoi tendra widać, że w niektórych miejscach aż pozalewało detale, ale nie zakryło do końca czerwieni...
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Przy okazji malowania pisanek pomalowałem kilka innych rzeczy
Światełka w tendrze na razie zabezpieczone.
W lokomotywie trzeba jeszcze uzupełnić parę poręczy ale to jak juz zrobie ostateczne przymiarki oraz test na torach.
Teraz jedna z trudniejszych sztuk: malowanie tabliczek. Nigdy mi to ładnie nie wychodziło. Zastanawiałem się czy nie nałożyć na nie kalki ale obawiam się ze nie będzie to ładnie wyglądać.
Światełka w tendrze na razie zabezpieczone.
W lokomotywie trzeba jeszcze uzupełnić parę poręczy ale to jak juz zrobie ostateczne przymiarki oraz test na torach.
Teraz jedna z trudniejszych sztuk: malowanie tabliczek. Nigdy mi to ładnie nie wychodziło. Zastanawiałem się czy nie nałożyć na nie kalki ale obawiam się ze nie będzie to ładnie wyglądać.
-
- Posty: 1651
- Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
Rzeczywiście bez sensu to napisałemDomiss pisze: A mnie wciąż zastanawia: bardziej od czego... skoro i w jednym i drugim bardziej...
Jakiś niedokończona myśl...
Widocznie krokodyl zjadł resztę
Zdjęcia wrzucę jak pomaluję
- Domiss
- Posty: 466
- Rejestracja: 15 lip 2009, 11:06
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Przeróbka BR56 na Tr6
A mnie wciąż zastanawia: bardziej od czego... skoro i w jednym i drugim bardziej...Wojtek_Kraków pisze: I w jednym i drugim drucik pewnie będzie bardziej widoczny.
Ale może to tak jak ze zwłaszczą... (czym się różni krokodyl od zwłaszczy? krokodyl jest zielony, a zwłaszcza na brzuchu) - wrzucaj zdjęcia .
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości