BR50, Ty5, Tillig
Moderator: mod-Tabor
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 maja 2006, 22:01
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Dziękuje za konkretną odpowiedz w temacie.
Zdemontowałem wiatrownice według Twoich wskazówek.
Dalej poszło kładko, kolejności demontażu jak z Twojego postu: kabina, dymnica, wiatrownice, kocioł itd.
Mam pewne doświadczenie z rozbiórki Ty2, też z powodu krzywej ramy.
Rama wymieniona, lokomotywa jak nowa już nie patrzy reflektorami w niebo.
Ciekawe na jak długo.
Jeszcze raz dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam
Zdemontowałem wiatrownice według Twoich wskazówek.
Dalej poszło kładko, kolejności demontażu jak z Twojego postu: kabina, dymnica, wiatrownice, kocioł itd.
Mam pewne doświadczenie z rozbiórki Ty2, też z powodu krzywej ramy.
Rama wymieniona, lokomotywa jak nowa już nie patrzy reflektorami w niebo.
Ciekawe na jak długo.
Jeszcze raz dziękuje za pomoc.
Pozdrawiam
RoberTT
- MonsterSale
- Posty: 648
- Rejestracja: 04 lip 2020, 08:53
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Jak sam napisałeś, bolce w wiatrownicach są na dole, tymczasem zatrzaski w kotle - są wyżej. Najpierw odpinasz zatrzaski w kotle, potem, odchylając górną część wiatrownic, wyciągasz je do góry.RoberTT pisze: ↑17 kwie 2024, 08:16 To bardzo ciekawe o czym piszecie,ale w dalszym ciągu nie wiem jak zdemontować wiatrownice bez wyłamania mocowania do pomostu lokomotywy w postaci małego bolca w rogu. Widoczny jest w częściach zamiennych w ulotce dołączonej do modelu.Po otwarciu dymnicy widoczne jest mocowanie wiatrownicy na zatrzaski, ale po ich zwolnieniu trzeba odchylić wiatrownice na boki co spowoduje wyłamanie tych małych bolców w pomoście.Macie jakiś patent na demontaż bez uszkodzenia wiatrownicy? Pytam kolegów, którzy rozbierali ten typ lokomotywy w celu wymiany metalowej ramy. Pozdrawiam
Ogólna kolejność: kabina, dymnica, wiatrownica, śruby od dołu mocujące kocioł do podwozia, silniki parowe.
W razie konkretnych pytań pisz na PW. Miałem ten sam problem, co Ty z ramą, i udało się bez problemu wymienić.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 29 sie 2020, 20:02
- Lokalizacja: Puławy (woj. lubelskie)
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Dzięki. Popatrzę. A zdjęcie które wrzuciłeś.... masakra, że aż tak popękało.
Pozdrawiam.
Jarosław Franczyk
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 maja 2006, 22:01
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
To bardzo ciekawe o czym piszecie,ale w dalszym ciągu nie wiem jak zdemontować wiatrownice bez wyłamania mocowania do pomostu lokomotywy w postaci małego bolca w rogu. Widoczny jest w częściach zamiennych w ulotce dołączonej do modelu.Po otwarciu dymnicy widoczne jest mocowanie wiatrownicy na zatrzaski, ale po ich zwolnieniu trzeba odchylić wiatrownice na boki co spowoduje wyłamanie tych małych bolców w pomoście.Macie jakiś patent na demontaż bez uszkodzenia wiatrownicy? Pytam kolegów, którzy rozbierali ten typ lokomotywy w celu wymiany metalowej ramy. Pozdrawiam
RoberTT
- ArturSchŁ
- Administrator
- Posty: 10297
- Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Historia stara jak ...
Spisek żarówkowy czyli planowane postarzanie produktu
https://www.youtube.com/watch?v=3-qRhHCi710
- krzysztof
- Posty: 1738
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
- Lokalizacja: Tczew
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
to (niestety) jest teraz częste zjawisko - Marklin, Mehano (także Blue Tiger TT!!!), różne modele samochodów. widocznie producenci zakładają że nie będziemy modeli kolekcjonować tylko bawić się i wyrzucać a oni produkując "po taniości" z zanieczyszczonych stopów tylko zarobią więcej. no i dżumę cynkową uaktywnia niska temperatura.
https://www.google.com/search?sca_esv=9 ... 69&dpr=1.5
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 maja 2006, 22:01
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Moja lokomotywa była kupiona w miesiącach wakacyjnych, to pierwszy wypust. Może mam pecha.Rama kupiona,obecnie to koszt 70 zł i mały stresik od czego zacząć żeby niczego nie uszkodzić.
RoberTT
- piottrw
- Posty: 755
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 07:54
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Zdarza się, zobacz w internecie frazę: zincpest
Poza kiepskim gatunkiem stopu do zarazy cynkowej przyczynić się może przemrożenie stopu. Kilka godzin na mrozie i stop będzie się sypać.
Podobno zaczyna to dotykać także współczesnych modeli Piko typu Taurus.
Wniosek nie kupujemy modeli w zimie.
Poza kiepskim gatunkiem stopu do zarazy cynkowej przyczynić się może przemrożenie stopu. Kilka godzin na mrozie i stop będzie się sypać.
Podobno zaczyna to dotykać także współczesnych modeli Piko typu Taurus.
Wniosek nie kupujemy modeli w zimie.
-
- Posty: 92
- Rejestracja: 29 sie 2020, 20:02
- Lokalizacja: Puławy (woj. lubelskie)
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Co jest przyczyną? Patrząc na (niemałą) cenę modeli takich parowozów, przykre jest, że coś takiego się przytrafiło (samo z czasem )... Kiedyś pisali tutaj o wygięciu przy budce w Ty2 (też Tillig). Czy czasem firma ta nie używa jakichś trefnych materiałów? Raczej nie słyszałem o czymś podobnym w modelach parowozów innych firm, w tym tworzących w skali N.... jedynie w długich wagonach w wielkości H0 od Roco były zgłoszenia o wygięciu /wagonu serii Res (PKP)/.
Jarosław Franczyk
-
- Posty: 75
- Rejestracja: 01 maja 2006, 22:01
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Witam kolegów z forum
Przymierzam się do wymiany ramy w Ty 5.
Stopień wygięcia uniemożliwia normalną eksploatacje i wygląda groteskowo.
Lokomotywa raczej "gablotkowa" bez większych przebiegów.
Zanim dopadła ją "zaraza" jeździła płynnie i cicho w obu kierunkach.
Podobną operację pomyślnie przeprowadziłem w Ty 2, ale tam nie było tyle detali armatury kotła i wiatrownic.
Proszę o poradę kolegów doświadczonych w tym temacie jak oddzielić kocioł od pomostu parowozu bez uszkodzenia
armatury, niektóre "rurki" wchodzą w płaszczyznę pomostu przy budce i sprężarkę.
Wiatrownice są klejone do kotła czy tylko na zatrzask.
Jaką przyjąć kolejność demontażu bez uszkodzeń detali lokomotywy?
Pozdrawiam
Przymierzam się do wymiany ramy w Ty 5.
Stopień wygięcia uniemożliwia normalną eksploatacje i wygląda groteskowo.
Lokomotywa raczej "gablotkowa" bez większych przebiegów.
Zanim dopadła ją "zaraza" jeździła płynnie i cicho w obu kierunkach.
Podobną operację pomyślnie przeprowadziłem w Ty 2, ale tam nie było tyle detali armatury kotła i wiatrownic.
Proszę o poradę kolegów doświadczonych w tym temacie jak oddzielić kocioł od pomostu parowozu bez uszkodzenia
armatury, niektóre "rurki" wchodzą w płaszczyznę pomostu przy budce i sprężarkę.
Wiatrownice są klejone do kotła czy tylko na zatrzask.
Jaką przyjąć kolejność demontażu bez uszkodzeń detali lokomotywy?
Pozdrawiam
RoberTT
- Borczy
- Posty: 2296
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- dejww
- Posty: 252
- Rejestracja: 25 cze 2013, 11:19
- Lokalizacja: Chorzów
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Też używam tych gumek do lokomotyw które trafiają do mnie na serwis po imprezach. Szczerze polecam tylko trzeba dobrze dobrać według tabeli. Ja zawsze biorę ciaśniejsze czyli np. mam obwód koła 9,5mm i są do wyboru 7,5-9,5 lub 9,5 -11,5 to biorę te: 7,5-9,5. Do czyśzczenia używam izopropanolu i nic z nimi się nie dzieje.
- Borczy
- Posty: 2296
- Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- wicy
- Posty: 1706
- Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: BR50, Ty5, Tillig
Na Allegro masz gumki KaModel. W niedzielę wymieniałem w Ty2 i Ty5 i jestem zadowolony. Wysyłka z Czech tylko 6 dni listem
-----------------------
Pozdrawiam, Witek
Pozdrawiam, Witek
- Scio
- Posty: 696
- Rejestracja: 11 mar 2009, 17:09
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości