Szyny to standardowy wyrób Tilliga, a podkłady, to powycinane odpowiednio zapałki. Teraz jednak myślę, że mogłem poprzycinać podkłady Tilliga. Po zbudowaniu stacji (gdzieś za kilka lat) planujemy zrobić kawałek wąskotorowego szlaku i przystanek osobowy. Dodam jeszcze, że tor wąski jest przygotowany do podłączenia prądu. Jak będę budować ten szlak, to dopiero wywiercę odpowiednie otwory.Kaczor pisze:Możesz napisać jakich torów użyłeś na linię wąskotorową?
Jeśli zaś chodzi o łuk normalny, to właśnie mi chodziło o to, by przy krawędzi tor był pod kątem prostym. Jak robiłem ten segment, to miałem tylko ręczną piłkę, którą (przynajmniej ja) nie mogłem pod takim kątem ciąć. Ale od kwietnia tego roku mam już Dremela, dzięki czemu mogę m.in docinać odpowiednio szyny do rozjazdów. Wracając do łuku, to z wyprowadzeniem go do 90 stopni i tak czekamy do zakończenia budowy stacji. Do tego czasu można ewentualnie postawić na nim D1.
A jak już zacząłem pisać o stacji i rozjazdach, to dodam, że jestem na etapie tworzenia ich na podstawie planów (odpowiednio pomniejszonych) ze strony www.g-weller.de. Gotowy jest już rozjazd zwyczajny, a na etapie cięcia szyn jest "potrójny" (jak to my go nazywamy) i anglik. Tutaj kilka zdjęć: