I tak zostanie. Stary przyszły na warsztat i jak postawiłem go obok to przestał mnie tak razićwicy pisze:Świetnie wyszedł wojskowy kolorek.
A i czerwony mi się podoba tak jak jest.
Ale roboty z nimi jeszcze kupa ...
Moderator: mod-Makieta
Doprecyzuje. Na pewno będę na nich robił wąski tor z boku.T_Domagalski pisze:Dla porządku przypomnę, że sTTandard dopuszcza najmniej CODE 70.
Dla porządku przypomnę, że sTTandard dopuszcza najmniej CODE 70.womo pisze:Tillig vs Peco code 60.
Próbki na TTe. Na pewno będę na nich robił
Na razie na te wszystkie lutowania które robiłem w przeciągu kilku/kilkunastu lat nie trafiła się żadna korozja ale będę miał to na uwadze. Dzięki za podpowiedź.drlukasz pisze:Zdziwiłbyś się jak bardzo erozyjne są te wszystkie topniki z oznaczeniami "no clean". Każda wyprodukowana płyta z elektroniką u mnie w firmie trafiała po lutowaniu (niezależnie czy z automatu czy ręcznie) do kąpieli w izopropanolu w myjce ultradźwiękowej. Po kilkunastu płytach izporopanol zmieniał Ph na wyraźnie kwasowe. Każdy topnik to w zasadzie odpowiednio rozcieńczony i domieszkowany kwas solny. Jedyny faktycznie bezkwasowy szuwaks do lutowania to kalafonia i jeszcze starszy boraks.Wojtek_Kraków pisze:Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.
Zdziwiłbyś się jak bardzo erozyjne są te wszystkie topniki z oznaczeniami "no clean". Każda wyprodukowana płyta z elektroniką u mnie w firmie trafiała po lutowaniu (niezależnie czy z automatu czy ręcznie) do kąpieli w izopropanolu w myjce ultradźwiękowej. Po kilkunastu płytach izporopanol zmieniał Ph na wyraźnie kwasowe. Każdy topnik to w zasadzie odpowiednio rozcieńczony i domieszkowany kwas solny. Jedyny faktycznie bezkwasowy szuwaks do lutowania to kalafonia i jeszcze starszy boraks.Wojtek_Kraków pisze:Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.
No właśnie miałem zapytać jak kolega chce stopić choćby trochę miedzi za pomocą lutownicy. A jak mu się to uda to jak uratuje plastikowe podkłady.drlukasz pisze:Andrzejku, miedź topnieje w 1083 stopniach
Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.T_Domagalski pisze:Pod tym względem kalafonia jest lepsza, bo całkowicie niegroźna.
Jeśli masz na myśli tzw. wodę lutowniczą lub kwas, to środki tego typu mają zasadniczą wadę - są żrące i stosowanie ich na makiecie, gdzie nie ma możliwości dokładnego ich zmycia, może być problematyczne. Pod tym względem kalafonia jest lepsza, bo całkowicie niegroźna.womo pisze:Mam jeszcze słoik specyfiku z czasów gdy pracowałem w galwanizacji, lutowanie w tym przypadku stali i ocynku to nie problem ...
Zapis zostanie. Choćby po to, żeby zielony budowniczy pomyślał chwilę i się zastanowił po co to komu i dlaczego? Wypadki chodzą po ludziach...womo pisze:Wywalcie zapis radzący zabawy z mocowaniem szyn z sttandardu. Bo osobom budującym jak ja pierwszy raz moduły robi się wodę z mózgu. Dodajcie za to że kropelka wystarcza.
Szyny zdarzyło mi się wyrwać niechcący przez gapiostwo przy budowie makiet dlatego biorę ten punkt pod uwagę ...
Straszna hybryda:
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 9 gości