Ciuchciolandia

Dyskusja, o naszych makietach, dioramach itd.

Moderator: mod-Makieta

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2385
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: womo »

Dobrze, że pada. Nowe auta dla jednostki.
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2385
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: womo »

T_Domagalski pisze:Dla porządku przypomnę, że sTTandard dopuszcza najmniej CODE 70.
Doprecyzuje. Na pewno będę na nich robił wąski tor z boku.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1893
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: T_Domagalski »

womo pisze:Tillig vs Peco code 60.
Próbki na TTe. Na pewno będę na nich robił :D
Dla porządku przypomnę, że sTTandard dopuszcza najmniej CODE 70.
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2385
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: womo »

Tillig vs Peco code 60.
Próbki na TTe. Na pewno będę na nich robił :D
Wagon pięknie się toczy ...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wojtek_Kraków
Posty: 1651
Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: Wojtek_Kraków »

drlukasz pisze:
Wojtek_Kraków pisze:Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.
Zdziwiłbyś się jak bardzo erozyjne są te wszystkie topniki z oznaczeniami "no clean". Każda wyprodukowana płyta z elektroniką u mnie w firmie trafiała po lutowaniu (niezależnie czy z automatu czy ręcznie) do kąpieli w izopropanolu w myjce ultradźwiękowej. Po kilkunastu płytach izporopanol zmieniał Ph na wyraźnie kwasowe. Każdy topnik to w zasadzie odpowiednio rozcieńczony i domieszkowany kwas solny. Jedyny faktycznie bezkwasowy szuwaks do lutowania to kalafonia i jeszcze starszy boraks.
Na razie na te wszystkie lutowania które robiłem w przeciągu kilku/kilkunastu lat nie trafiła się żadna korozja ale będę miał to na uwadze. Dzięki za podpowiedź.
Awatar użytkownika
drlukasz
Posty: 1042
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: drlukasz »

Wojtek_Kraków pisze:Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.
Zdziwiłbyś się jak bardzo erozyjne są te wszystkie topniki z oznaczeniami "no clean". Każda wyprodukowana płyta z elektroniką u mnie w firmie trafiała po lutowaniu (niezależnie czy z automatu czy ręcznie) do kąpieli w izopropanolu w myjce ultradźwiękowej. Po kilkunastu płytach izporopanol zmieniał Ph na wyraźnie kwasowe. Każdy topnik to w zasadzie odpowiednio rozcieńczony i domieszkowany kwas solny. Jedyny faktycznie bezkwasowy szuwaks do lutowania to kalafonia i jeszcze starszy boraks.
Wojtek_Kraków
Posty: 1651
Rejestracja: 12 sie 2016, 09:11
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: Wojtek_Kraków »

drlukasz pisze:Andrzejku, miedź topnieje w 1083 stopniach
No właśnie miałem zapytać jak kolega chce stopić choćby trochę miedzi za pomocą lutownicy. A jak mu się to uda to jak uratuje plastikowe podkłady.
T_Domagalski pisze:Pod tym względem kalafonia jest lepsza, bo całkowicie niegroźna.
Można też wziąć pod uwagę użycie topnika do SMD (lub innej elektroniki). Zaletą tego specyfiku jest to, że nie wymaga czyszczenia i nie powoduje korozjii.
Żeby się łatwiej lutowalo oczyszczam wcześniej do "świeżego" metalu miejsce gdzie będę lutował, traktuje topnikiem i pobielam. Przewód również pobielam (miejsce gdzie właśnie zdjąłem izolację). Tak przygotowany zestaw lutuje do siebie. Trzyma, nis się nie urywa.
Sprawdzone w modelarstwie, motoryzacji, elektryce itd
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1893
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: T_Domagalski »

womo pisze:Mam jeszcze słoik specyfiku z czasów gdy pracowałem w galwanizacji, lutowanie w tym przypadku stali i ocynku to nie problem ...
Jeśli masz na myśli tzw. wodę lutowniczą lub kwas, to środki tego typu mają zasadniczą wadę - są żrące i stosowanie ich na makiecie, gdzie nie ma możliwości dokładnego ich zmycia, może być problematyczne. Pod tym względem kalafonia jest lepsza, bo całkowicie niegroźna.
Z innych sposobów na mocowanie końców torów są gwoździki mosiężne do tapicerki lub stosowane w szkutnictwie, np.: https://www.modelnet.pl/akcesoria-szkut ... 2mm-200szt
womo pisze:Wywalcie zapis radzący zabawy z mocowaniem szyn z sttandardu. Bo osobom budującym jak ja pierwszy raz moduły robi się wodę z mózgu. Dodajcie za to że kropelka wystarcza. :mrgreen:
Szyny zdarzyło mi się wyrwać niechcący przez gapiostwo przy budowie makiet dlatego biorę ten punkt pod uwagę ... :P
Zapis zostanie. Choćby po to, żeby zielony budowniczy pomyślał chwilę i się zastanowił po co to komu i dlaczego? ;) Wypadki chodzą po ludziach... :roll:
Awatar użytkownika
wojtek_
Posty: 477
Rejestracja: 31 mar 2007, 23:17
Lokalizacja: swidnik
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: wojtek_ »

womo pisze:Obrazek Obrazek Obrazek
Ściągnąłem z modelarstwo.info.
Trochę krzywe te uchwyty ale budowały je moje dzieciaki.
Straszna hybryda:
->> (1) proponuję zastąpić kantówki rurami alu /zgrabniej i lżej/,
->> (2) jeśli nie zrezygnujesz z kantówek, to różnicując wysokość grubość klocków bocznych, możesz wyeliminować jedną śrubę mocując poprzeczkę wkrętami...y...zdjęcia:
Obrazek
Obrazek
Przetestowałem oba powyższe rozwiązania i opcja nr jeden jest szybka w montażu, lekka w transporcie i wygodna w przechowywaniu.
Awatar użytkownika
drlukasz
Posty: 1042
Rejestracja: 09 kwie 2006, 10:03
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: drlukasz »

Andrzejku, miedź topnieje w 1083 stopniach, więc wytworzenie stopu miedź-cyna zwykłą lutownicą nie wyjdzie z kilku powodów...
To już raczej lutowanie tzw. twarde z użyciem palnika gazowego. Powierzchnia nowego srebra z którego wykonane są szyny musi być czysta, wolna od tlenków itp. Po to stosujemy topniki/kwasy lutownicze. Można też przejechać grubym papierem ściernym/pilnikiem, żeby powierzchnia miała zadziory i nierówności (lut złapie pewniej i mocniej).
Lutowanie do ocynkowanej śruby/wkrętu - jak najbardziej - kwas lutowniczy, lub bardziej stężony solny, i lutownica o większej mocy (trzeba porządnie rozgrzać).
Awatar użytkownika
womo
Posty: 2385
Rejestracja: 19 maja 2008, 13:53
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: womo »

wicy pisze: Śruby stalowe, ocynkowane możesz lutować do usr...nej śmierci a i tak lut może być marny.
Mam jeszcze słoik specyfiku z czasów gdy pracowałem w galwanizacji, lutowanie w tym przypadku stali i ocynku to nie problem ...
T_Domagalski pisze: ... tylko trzymające je łapki są lekko podklejone cyjanoakrylem. I jakoś trzyma się to już 10 lat.
Borczy pisze:Stosuję również wzmocnienie z kropelki CA chyba tylko dla własnej świadomości :lol: .
Wywalcie zapis radzący zabawy z mocowaniem szyn z sttandardu. Bo osobom budującym jak ja pierwszy raz moduły robi się wodę z mózgu. Dodajcie za to że kropelka wystarcza. :mrgreen:
Szyny zdarzyło mi się wyrwać niechcący przez gapiostwo przy budowie makiet dlatego biorę ten punkt pod uwagę ... :P
Awatar użytkownika
Niejeden+
Posty: 305
Rejestracja: 06 mar 2010, 15:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: Niejeden+ »

Częstym problemem na który trzeba zwrócić uwagę to;
Zimy lut w zasilaniu torów
Lutowanie, wbrew pozorom nie jest takie łatwe. Żeby wykonać prawidłowe połączenie, nie wystarczy tylko roztopić cynę.
W procesie prawidłowego lutowania niezbędne jest powstanie cieniutkiej warstwy stopu miedzi z cyną. Powstaje wtedy struktura miedź-stop-lut-stop-miedż. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy płynny lut (cyna) dobrze zwilży i rozpuści powierzchniową warstewkę miedzi.
Warunkiem powstania prawidłowego połączenia jest czystość łączonych powierzchni, obecność topnika oraz odpowiednio wysoka temperatura, dopiero to umożliwia rozpuszczenie warstewki miedzi w cynie. Jeśli czas lutowania będzie za krótki, a temperatura lutowania za niska, wtedy elementy nie zostaną dostatecznie rozgrzane, cyna nie zwilży łączonych powierzchni i powstanie nietrwały, tak zwany zimny lut. Taki zimny lut, nawet jeśli z początku zapewnia połączenie, z czasem – puści, a efektem będą przerwy w pracy silnika loki, a po jakimś czasie dalszego utleniania wystąpi całkowity brak zasilania.
Awatar użytkownika
Borczy
Posty: 2296
Rejestracja: 03 kwie 2015, 11:41
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: Borczy »

Stosuję również wzmocnienie z kropelki CA chyba tylko dla własnej świadomości :lol: . Moduły na imprezach są do siebie skręcone, w transporcie zazwyczaj w formie kanapki więc możliwość wyrwania szyny z podkładu jest naprawdę znikoma.
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1893
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: T_Domagalski »

Chyba lekko demonizujecie kwestię wyrywania szyn z podkładów przy końcu modułów.
W sTTandardzie jest wyraźnie napisane, że szyna powinna kończyć się ok. 0,25 mm przed płaszczyzną czoła. M.in. po to, żeby nic o nią nie zaczepiało. U mnie w modułach szyny są przepisowo podcięte. Ich końce są w plastikowych podkładach, tylko trzymające je łapki są lekko podklejone cyjanoakrylem. I jakoś trzyma się to już 10 lat.
Awatar użytkownika
wicy
Posty: 1706
Rejestracja: 23 mar 2014, 08:27
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ciuchciolandia

Post autor: wicy »

Zanim zaczniesz lutować, sprawdź jak się lutuje do śrub. Śruby stalowe, ocynkowane możesz lutować do usr...nej śmierci a i tak lut może być marny.
Chyba lepsze jest jednak lutowanie do płytki pcb przykręconej do podłoża.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Makieta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 12 gości