Wymiana torów na makiecie

Czyszczenie, konserwacja, naprawy, budowa itd

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

👍😀 Grazie mille!
Awatar użytkownika
T_Domagalski
Moderator
Posty: 1878
Rejestracja: 07 kwie 2006, 22:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: T_Domagalski »

Team był faktycznie wałkowany już wielokrotnie, ale dla przypomnienia napiszę (część tych informacji podał już Włodar):

:arrow: tory mocujemy do stabilnego podłoża na całej ich długości. Żadne wkręty, bo: a) brzydko wyglądają, b) tor pomiędzy wkrętami będzie się unosił lub przemieszczał. Tory najlepiej przykleić do podłoża "kropelką", butaprenem lub klejem polimerowym.
:arrow: szyny warto pomalować jeszcze przed zatłuczniowaniem, żeby potem nie zalać tłucznia farbą.
:arrow: układamy balast (tłuczeń). Metoda do wyboru - można ręcznie pędzelkiem lub dozownikiem. Aczkolwiek po dozowniku trzeba zawsze poprawić balast pędzelkiem, żeby ziarenka nie leżały na podkładach i nie blokowały przejezdności kół.
:arrow: utrwalamy tłuczeń. Tu metod jest też kilka do wyboru - może być Wikol (metoda dość prehistoryczna), ale lepsze są dedykowane "cementy", np. Woodlanda. Ja z powodzeniem stosowałem klej polimerowy rozpuszczony w denaturacie (doskonale zwilża).
:arrow: szyścimy główki szyn z farby i kleju - najlepiej to zrobić mechanicznie (bardzo drobny papier ścierny), bo rozpuszczalniki mogą zmyć za dużo...
:arrow: na koniec waloryzujemy tor - stosujemy pigmenty, wash'e, pastele - co kto lubi i co pozwoli uzyskać pożądany efekt wizualny.

I to chyba wszystko.... Powodzenia! :P
Awatar użytkownika
wlodar
Posty: 969
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: wlodar »

Nie no, wodą wikolu nie zmyjesz jak zaschnie. Ja czekam aż wszystko pokleję, pomaluję i wtedy górną powierzchnię szyny (tam gdzie ma być kontakt elektryczny z kołami taboru) delikatnie przecieram DROBNYM papierem ściernym.
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

ArturSchŁ pisze: 23 sty 2024, 13:51
NemoTT pisze: 23 sty 2024, 13:41Czy później trzeba szyny przetrzeć szmatką?
Szyny ZAWSZE trzeba oczyścić jak się ubrudzą,
czy to z powodu kleju CA, wikolu, malowania rdzą, czy z powodu kurzu ....
Inaczej tabor będzie kiepsko / dziwnie jeździł.
:mrgreen:
:mrgreen: Jak powiadają: jak dbasz tak masz. :lol:
A po wikolu wystarczy wodą, czy jakimś specjalnym preparatem?
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10278
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: ArturSchŁ »

NemoTT pisze: 23 sty 2024, 13:41Czy później trzeba szyny przetrzeć szmatką?
Szyny ZAWSZE trzeba oczyścić jak się ubrudzą,
czy to z powodu kleju CA, wikolu, malowania rdzą, czy z powodu kurzu ....
Inaczej tabor będzie kiepsko / dziwnie jeździł.
:mrgreen:
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

Włodar wielkie dzięki!
Ostatnie pytanie (bo nie chcę zamęczyć 😉 ), czy wikol nie szkodzi szynom? Czy później trzeba szyny przetrzeć szmatką?
Awatar użytkownika
wlodar
Posty: 969
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: wlodar »

NemoTT pisze: 23 sty 2024, 11:02Czyli najpierw tłuczeń a dopiero na to szyny z podkładami.
Nie !! Najpierw należy ułożyć i umocować (i podłączyć) tory na równym, stabilnym podłożu, a dopiero potem myśleć o tłuczniu. Najpierw ma działać, dopiero potem wyglądać (chyba, że budujesz nieruchomą dioramę). :P Jak masz ułożone (i najlepiej pomalowane) tory, możesz je zatłuczniować (tory mają leżeć w tłuczniu, a nie na tłuczniu). Jeżeli tylko je zasypiesz tłuczniem, to tłuczeń ci spadnie przy każdym poruszeniu, przekręceniu makiety. Należy więc go przykleić. Możesz albo najpierw metodą opisywaną choćby przez p. Leszka Lewińskiego wpychać np. drucikiem lekko rozcieńczony wikol (z detergentem) między podkłady i dopiero zasypać całość tłuczniem (wikolu trzeba wtłoczyć nie wyżej niż do połowy wysokości podkładów, bo tłuczeń go wypchnie i zaklei tory), albo odwrotnie - nasypać tłuczeń (choćby wspomnianym dystrybutorem), uformować a potem go utrwalić rozpylając nad nim bardzo rozcieńczony wikol (z detergentem), lub lakier bezbarwny matowy. Można też rozcieńczony wikol / lakier nanieść np. ze strzykawki jak na filmie. Gdybyś pytał o proporcje wikolu, wody i detergentu to odpowiem jak większość babć: na oko :lol:
JarUs
Posty: 1440
Rejestracja: 28 sty 2013, 17:25
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: JarUs »

NemoTT pisze: 23 sty 2024, 11:02 Rozumiem, że żwirek i wokol = tłuczeń bez podkładów i szyn. Czyli najpierw tłuczeń a dopiero na to szyny z podkładami.
:shock:

Dobrze, że są jeszcze poradniki, choćby taki:

:arrow: https://www.youtube.com/watch?v=LfynsSrz7LU
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Pozdrawiam
Jarek
Awatar użytkownika
Maciej
Moderator
Posty: 3206
Rejestracja: 10 kwie 2006, 08:49
Lokalizacja: Grudziądz
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: Maciej »

Do klejenia szutru polecam nieinwazyjny i bardzo skuteczny klej
https://exito.sklep.pl/pl/p/AMMO-MIG-20 ... geNumber=1
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

Wiem, że to co wymyśliłem jest drogą na skróty, ale wygląda tak: na płyty kładę tory, oczywiście mocuję na stałe wkrętami 1,4x15 i wtedy zasypuję żwirkiem.
Rozumiem, że żwirek i wokol = tłuczeń bez podkładów i szyn. Czyli najpierw tłuczeń a dopiero na to szyny z podkładami.
Czy moja wersja nie jest za prosta? A może nie taka zła? Stąd też wynikało pytanie co ze żwirkiem w momencie rozebrania modułu.
ps. Dlaczego taki sposób? Ponieważ jest wtedy gwarancja, że tory są położone na ilealnie płaskiej powierzchni. :P
Awatar użytkownika
wlodar
Posty: 969
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: wlodar »

ArturSchŁ pisze: 23 sty 2024, 09:21Pamiętajmy o dodaniu do wikolu detergentu by zwilżał tłuczeń.
I zmniejszył napięcie powierzchniowe przygotowanej brei ułatwiając wnikanie jej w głąb. :P
No chyba, że NemoTT przybliży ideę tłuczniowania bez kleju.
Awatar użytkownika
ArturSchŁ
Administrator
Posty: 10278
Rejestracja: 09 kwie 2006, 07:22
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: ArturSchŁ »

Pamiętajmy o dodaniu do wikolu detergentu by zwilżał tłuczeń.
Awatar użytkownika
wlodar
Posty: 969
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:52
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: wlodar »

A dlaczego chcesz tłuczniować bez kleju? Chcesz to potem rozebrać? Jeśli chodzi ci tylko o to żeby użyć dystrybutora Proses PBS-TT-01 to przecież możesz to potem utrwalić wikolem. W ŁKMK często wyglądało to tak że tłuczeń był formowany bez kleju (choć ręcznie, bez dystrybutora), następnie brało się rozpylacz do kwiatków z Rossmanna, wypełniało zbiornik wikolem mocno rozcieńczonym wodą i pryskało się cały obszar torowiska. Wikol powinien być na tyle rozcieńczony by nie zapchać dyszy zbiornika i nie posklejać rozjazdów (a w razie czego żeby łatwo dało się je przywrócić do pełnych właściwości ruchowych). Po wszystkim (gdy klej zaschnie) można w razie potrzeby całość delikatnie pokryć (pędzelkiem, lub aerografem) rozcieńczoną farbą (rdzawą, szarą - zależnie jaki stan torów ma makieta odtwarzać). Chodzi o to żeby farba dostała się w zagłębienia i zniwelowała (gdyby się pojawił) lekko mleczny odcień wikolu. Rozcieńczony wikol teoretycznie powinien być niewidoczny po zaschnięciu, ale zależnie od producenta, może wydawać się czasem lekko mleczny, czasem lekko satynowy (tory po deszczu :P ). Spróbuj na jakimś kawałku i zobacz jak ci to wychodzi. No chyba, że założenie jest takie, że ma to być rzeczywiście z jakichś powodów bez kleju. Zamiast wikolu możesz też spróbować utrwalić całość farbą w sprayu (bezbarwna, matowa). Zawsze warto spróbować na jakimś kawałku, który w razie katastrofy może wylądować w koszu (lub w tunelu).
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

Temat tłucznia był omawiany wielokrotnie, ale ja mam pytanie dotyczące... odzyskiwania żwirku. Już tłumaczę o co chodzi. Do równomiernego i estetycznego rozprowadzenie żwiru chcę użyć dystrybutora Proses PBS-TT-01. Zaznaczam, że bez kleju. I stąd pytanie. Zdejmując kiedyś moduł cały ten żwirek zwyczajnie się rozsypie. Czy macie jakieś patenty, żeby tłuczeń odzyskać? Zmiotka 🤔 raczej słabo. Odkurzacz samochodowy? 🤔 Podpowiedzcie coś proszę.
Awatar użytkownika
NemoTT
Posty: 196
Rejestracja: 26 paź 2023, 20:41
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Wymiana torów na makiecie

Post autor: NemoTT »

piottrw pisze: 21 sty 2024, 17:52 Tory i rozjazdy tilliga, czy tillig - Kuhen
Jak się da spinkę nie powinno być różnicy.
Dzięki 🙂👍
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tory, rozjazdy, sieć trak., sygnalizacja itp”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości