Mocowanie budynków do makiet

[mradwan]

Zacząłem wątek, wyjaśnię zatem, jak to ostatecznie zrobiłem. Ponieważ wewnątrz bydunków są czesto papierowe wykończenia, zdejmownay dach nie zawsze rozwiązuje problem. Poza tym do dachu często są mocowane delikatne elementy (rynny, izolatory itp.)

Dlatego umowcowałem na stałe podmórówki i podłogi (tak w magazynie i tartaku Auhagena) a ściany, dach, przybudówki i papierowa wkładka z zasłonami tworzą zdejmowaną całość.

Inaczej umocowałem stację - inna konstrukcja budynku. Budynek jest w całości zdejmowany z makiety, natomaist ma ściśle wyznacozne peronem i chodnikami (te zaś sa przyklejone do makiety) miejsce. W ten sposób wpasuwuje sie dobrze w otoczenie.

Semafory i lampy Viessmanna co do zasady dają się demontować, jeśli jest taka potrzeba. Problemem są drzewa Heki, które maja jendoczęściowy pień z korzeniami.

Mały budynek kartonowy (waga) przymocowałem na stałe do makiety.

[Jacula]

A może po prostu zdejmowany dach ?

Noo, to teżbyłoby rozwiązanie

J

[miki]

A może po prostu zdejmowany dach ?

[Jacula]

Przymocowane lepiej wyglądaja bo komponują się z "gruntem", z kolei zdejmowane łatwiej odkurzyć od czasu do czasu.

Brzmi jak z Tewjego Mleczarza

Mam ten sam dylemacik. Jak na razie, chyba niskie budynki przymocuję, a wyższe będą zdejmowane, aby uniknąć ewentualnych uszkodzeń w transporcie.

J

[Marcin]

Przymocowane lepiej wyglądaja bo komponują się z "gruntem", z kolei zdejmowane łatwiej odkurzyć od czasu do czasu.

[Krzysztof F]

Umnie póki co budynki nie są umocowane. I tu dylemat--jeśli zrobię podświetlenie (żarówka w oprawce w środku budynku) to co z ewentualną wymianą spalonej żarówki (lub diody LED0? Mogę rozważyć np. dostawanie się do wymiany od "dołu płyty" ale wtedy musi być dużo większy otwór w płycie?

[kolejarz]

Ja robię tak jak koledzy wyżej opisali,
Karton od środka, wikolem smaruję miejsce gdzie ma stać, i pac, stoi i się trzyma.
Nie zdejmuję, gdyż uważam, że nie ma sensu, bo jeszcze są drzewa, słupy sieci trakcyjnej itp...

[michuchu]

Boję sie tylko, że przy ciągłym zdejmowaniu i ustawianiu po prostu będą się rozpadać jak np. stacja Altmittweida Auhagena, któa ciągle sie nam rozpada.

To, że trzeba się obchodzić z nimi delikatnie, to wiadomo, ale w moim przypadku nie mam innej możliwości, jak zdejmować je za każdym razem.

Co do chowania - pozostaje jeszcze probelm semaforów, drzew i latarni - wszytsko zdejmowane?

Moja zabudowa makiety jest tak skonstruowana, że semafory i drzewka zostają na makiecie. Budynki są zbyt wysokie i gdyby miały być permanentnie przymocowane (co jest oczywiście możliwe), to zabudowa musiałaby być większa, a co za tym idzie - pokój mniejszy.

[mradwan]

Boję sie tylko, że przy ciągłym zdejmowaniu i ustawianiu po prostu będą się rozpadać jak np. stacja Altmittweida Auhagena, któa ciągle sie nam rozpada.

Co do chowania - pozostaje jeszcze probelm semaforów, drzew i latarni - wszytsko zdejmowane?

[michuchu]

Z uwagi na sposób przechowywania makiety, nie mam możliwości przymocować ich na stałe, więc po rozłożeniu makiety stawiam je w wyznaczonych miejscach. Zajmuje to kilka minutek.

[Ciamosław]

Ja mam budynki przyklejone na stałe do makiety, tylko te najwyższe można zdjąć. Czyli wieżę, wiatrak, i beczkę od składu paliw.

[gbbsoft]

A ja w ogóle nie mam połączone... Moge je sobie potem przestawiać...

[TT-maniak]

Nie wiem jak reszta ale ja mocowałem moją szope na module wikolem.
Poprostu robiłem jej spód z kartonu lałem wikol w miejsce na budynek i kładłem przyciskając

[mradwan]

Jak nalepiej mocować budynki do makiety? I czy w ogóle je mocować na stałe?