Czyszczonko i smarowanko!

Konserwacja i naprawy, części zamienne itd Przeróbki taboru.

Moderator: mod-Porady i techniki modelarskie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Krzysiek
Posty: 99
Rejestracja: 10 kwie 2006, 09:31
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Krzysiek »

PiotrK pisze:...przy doginaniu łapek silniczek chyba stracił geometrię, bo ciężko obracać wirnikiem...
Dawno dawno temu też rozbierałem i czyściłem silnik od 118 BTTB. Dodatkowo naprawiałem komutator. Po złożeniu też miałem ten sam co Ty problem - wirnik ciężko było obracać. Okazało się, że za mocno docisnąłem (zagiąłem) łapki. Sprawdź, może to to!
Awatar użytkownika
DBv
Administrator
Posty: 1941
Rejestracja: 04 kwie 2006, 23:05
Lokalizacja: Wałbrzych-Wrocław
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: DBv »

To kup sobie za jakieś 3-4zł baterię 9V - do testów "od biedy" powinna starczyć.
Ostatnio zmieniony 20 lis 2006, 10:13 przez DBv, łącznie zmieniany 1 raz.
PiotrK
Posty: 75
Rejestracja: 07 lis 2006, 12:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: PiotrK »

Co by nie było, że namieszał, namieszał i zniknął... :P

Poszedłem na tzw. całość i rozłożyłem silniczek - syfu co nie miara, wymyłem, wysuszyłem i złożyłem. Tylko przy doginaniu łapek silniczek chyba stracił geometrię, bo ciężko obracać wirnikiem. Tak jak kolega "miano" napisał, operacja nie jest prosta. Nic to - rozłożę go jeszcze raz. Najgorsze, że nie mam jak go sprawdzić pod prądem, gdyż od tygodnie czekam na kupiony na Allegro zasilacz FZ2 (Pozdrowienia dla POCZTOWCÓW!!! :evil: ).

Pozdrowienia dla wszystkich,

Piotrek
Awatar użytkownika
Gdyniak
Moderator
Posty: 579
Rejestracja: 09 kwie 2006, 14:12
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Gdyniak »

PiotrK pisze: Rozbiórka silnika to dla mnie ostateczność (a nuż coś połamię, urwę i będzie klapa).
W silnikach BTTB nic nie da sie urwać tam nie ma co sie urywać, są proste jak budowa cepa :). A rozmontowanie silnika nie jest takie straszne. trzeba tylko troszkę zręczności przy odginaniu i doginaniu "łapek" obudowy. Plastykowa obudowa szczorek wchodzi tylko w jednym położeniu tak że przed złożeniem silnika pokręć nią trochę na metalowej obudowie a wyczujesz miejsce w którym "wskoczy" we właściwe położenie. Spróbuj jednak go wymyć a to juz mu sporo pomoże.
PiotrK
Posty: 75
Rejestracja: 07 lis 2006, 12:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: PiotrK »

Chwilę miałem na pomyślenie... zastosuję metodę Hitchcock'a (stopniowanie napięcia), czyli zacznę od metod najmniej inwazyjnych - kolejne nie wykluczają poprzednich. Rozbiórka silnika to dla mnie ostateczność (a nuż coś połamię, urwę i będzie klapa).
PiotrK
Posty: 75
Rejestracja: 07 lis 2006, 12:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: PiotrK »

Dzięki za wsparcie duchowe - jak tylko popchnę sprawę silniczka do przodu, pochwalę się efektami.

Pozdrawiam,

Piotrek
Awatar użytkownika
miano
Posty: 610
Rejestracja: 04 maja 2006, 13:56
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: miano »

PiotrK pisze:Wymyśliłem, że przepłuczę komorę komutatora poprzez otwory szczotek benzyną ekstrakcyjną ze strzykawki, aż będzie wypływać po drugiej stronie czysta, potem przerwa na odparowanie benzyny i na koniec dopiero przemywanko spirytusem i oliwienie osiek.
Ja gdy przesadziłem ze oliwieniem postanowiłem rozebrać silniki. Przy pierwszym miałem problem z odgięciem trzech blaszek trzymających obudowę - poradziłem sobie podważając je śrubokrętem, a potem odginając kombinerkami. Jest to trudne ale można sobie poradzić. W srodku zawsze jest syf i to powycierałem. Szczotki dałem nowe. Po złożeniu jeszcze bez oliwienia widać poprawę. :lol:
Awatar użytkownika
krzysztof
Posty: 1737
Rejestracja: 20 kwie 2006, 20:29
Lokalizacja: Tczew
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: krzysztof »

no tak...
zawsze z silnikami, które dostały za dużo smaru czy oleju był kłopot.
bałbym sie wd 40 ze względu na plastikowe osadzenie wału od strony komutatora, lepsza jest metoda stosowana przez kolegę Gdyniaka, potem totalne osuszenie (kaloryfer, suszarka do włosów) i ta KROPLA (jedna) oliwy do lokomotyw czy wazeliny technicznej.
no i idąc śladem nowych loko tilisia nie dawałbym aż tyle smaru na ślimaczycę!
od ciepła spłynie na tory i dopiero będzie kłopot! widziałem już to - wszystkie tory i koła (nawet wagonów) do czyszczenia. syf jak epidemia!
ze smarem z umiarem!
Ostatnio zmieniony 15 lis 2006, 21:48 przez krzysztof, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Charakterek
Posty: 1760
Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Charakterek »

MarcinSz pisze:

A tak właśnie wracając do tematu. Kicha mi wyszła okrutna, nie udało mi się przywrócić loki do stanu sprzed smarowania.
Jest ktoś skłonny udzielić mi pomocy "w naturze" i spróbować przekonać ją, by jednak zechciała przyzwoicie się prowadzić?
Pozdrawiam

ok ślij
Awatar użytkownika
Gdyniak
Moderator
Posty: 579
Rejestracja: 09 kwie 2006, 14:12
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Gdyniak »

PiotrK pisze:Pytanie tylko, czy to akceptowalny pomysł i czy nie zaszkodzi silnikowi? (zwłaszcza benzyna)
Piotrek
Witaj. Nie powinna benzyna zaszkodzić. Nawet możesz zrobić następująco. Wyjąć silnik podłączyć do niego kable i włożyć go do naczynia z benzyną i już zanużonego całkowicie w cieczy podłączyć na chwilę (ok 10-15 sekund) do zasilania. Najpierw w jedną pożniej w drugą stronę pracy i silnik powinien się sam dość dobrze oczyścić. Ja, jak mam, zamiast benzyny używam spirytusu :). No cóż jakieś poświęcenie musi być :) A po wysuszeniu kropekla oliwki na ośki i chodzi jak nowy. Polecam.
MarcinSz
Posty: 352
Rejestracja: 09 kwie 2006, 20:03
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: MarcinSz »

Charakterek pisze:ułóż kółeczka tak, by ruszały się swobodnie. Kręć wałkiem napędowym i zobacz które kółeczko haczy - potem odkręć dół i przestaw kółeczko o jeden ząbek - wystarczy go oddzielić od ślimaka i już sama naskakuje. Dotąd kręć wałkiem aż wszystkie kółeczka się ułożą dobrze! I loczek będzie jak nowonarodzony!
A tak właśnie wracając do tematu. Kicha mi wyszła okrutna, nie udało mi się przywrócić loki do stanu sprzed smarowania.
Jest ktoś skłonny udzielić mi pomocy "w naturze" i spróbować przekonać ją, by jednak zechciała przyzwoicie się prowadzić?
Pozdrawiam
Marcin Szwanenfeld
PiotrK
Posty: 75
Rejestracja: 07 lis 2006, 12:50
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: PiotrK »

WitaTTajcie!

Na wstępie przepraszam, że odgrzewam niemłody już temat.

Jestem w trakcie rozbebeszania i doprowadzania do stanu używalności "Luśki" (oczywiście BTTB), która nie zaznała jazdy od 20 lat. W zasadzie poza silnikiem wszystko już załatwione, ale właśnie o silnik mi chodzi. Tak, wiem, że o silniku juz tu było, ale mój to przypadek chyba szczególny.

Na skutek nieudolnych prób własnoręcznego serwisowania jeszcze w latach dziecięcych komutator pływa w oliwie maszynowej (a właściwie w brei z oliwy i zmielonego materiału szczotek). Polecane tu przez kolegę Charakterka przemywanie za pomocą "wąsów" z papieru i spirytusu wydaje mi się mało efektywne w tym przypadku.

Wymyśliłem, że przepłuczę komorę komutatora poprzez otwory szczotek benzyną ekstrakcyjną ze strzykawki, aż będzie wypływać po drugiej stronie czysta, potem przerwa na odparowanie benzyny i na koniec dopiero przemywanko spirytusem i oliwienie osiek.

Pytanie tylko, czy to akceptowalny pomysł i czy nie zaszkodzi silnikowi? (zwłaszcza benzyna)

Pozdrowienia dla wszystkich,,
Piotrek
MarcinSz
Posty: 352
Rejestracja: 09 kwie 2006, 20:03
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: MarcinSz »

Dzięki, będę próbował i zdam relację ;)
Pozdrawiam
Marcin Szwanenfeld
Kilkujadek
Posty: 3295
Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Kilkujadek »

Prawdopodobnie źle się ułożyły koła zębate z wiązarami na ślimacznicy. Rozbierz jeszcze raz i ponownie złóż.

PS. Jak wyżej :lol:
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2006, 20:41 przez Kilkujadek, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Charakterek
Posty: 1760
Rejestracja: 02 kwie 2006, 21:06
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: Czyszczonko i smarowanko!

Post autor: Charakterek »

ułóż kółeczka tak, by ruszały się swobodnie. Kręć wałkiem napędowym i zobacz które kółeczko haczy - potem odkręć dół i przestaw kółeczko o jeden ząbek - wystarczy go oddzielić od ślimaka i już sama naskakuje. Dotąd kręć wałkiem aż wszystkie kółeczka się ułożą dobrze! I loczek będzie jak nowonarodzony!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Naprawy/przeróbki taboru”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość