Prostokąty malowałem przed brudzeniem, bo miały być to już stare łaty. Jakbym miał robić świeże to na pewno bym malował na brudzony wagon, maskowanie dobrze działa przy aerografie, ale przy brudzeniu efekt raczej nie byłby dobry, farba na pewno by wpłynęła pod taśmę.No chyba, że ktoś brudzi głównie pigmentami, ale wtedy przy taśmie pewnie też zbyt dużo pigmentu by się gromadziło. Ja na wagony nie używam pigmentów/pasteli (czego w sumie mi brakuje), bo jednak pigmenty muszą być utrwalone, żeby potem normalnie używać wagonu (dotykać palcami, a nie rękawiczkami....). Lakierowanie pigmentów niestety zasadniczo zmienia ich kolor i widoczność
Farba na Golfie faktycznie ma dość grube ziarno, to metalizer Humbrola, więc żaden high tech. W mocnym zbliżeniu ziarno jest widoczne, natomiast z niewielkiej odległości już wygląda dużo lepiej.
Wagonów mam nadzieję nie będę musiał myć, bo pewnie byłaby to kąpiel w zmywaczy wamodu xD